W trakcie gry w pokera warto poznawać szczególne cechy gry swoich przeciwników.
Ważne jest to, aby znać podstawowe rodzaje graczy i wiedzieć, jaką obrać wobec nich strategię.
Gdzie występują różnice między graczami?
Są dwie istotne kwestie, dzięki którym możemy rozróżniać graczy:
Ktoś, kto bardzo luźno podchodzi do wyboru rąk startowych, jest nazywany graczem loose. Ktoś, kto jest raczej ostrożny i rozważny przy wyborze rąk do gry, nazywany jest graczem tight.
Odnosi się to w głównej mierze do stylu rozgrywania rąk przed flopem, jednak tak samo można zdefiniować styl jego gry po flopie. Jest na przykład tak zwany gracz loose fit or fold. To zawodnik, który wprawdzie chętnie ogląda każdy flop, ale bez szczęśliwego trafienia na flopie od razu rezygnuje. Jest to bardzo dochodowe nie dla niego, lecz dla ciebie, ponieważ najczęściej nie uda mu się trafić i z łatwością wypchniesz go z rozdania.
Drugie pytanie odnosi się do sposobu, w jaki ktoś rozgrywa swoje ręce. Im bardziej jest agresywny, tym lepsze jest stosowanie takiej linii gry, która bazuje właśnie na jego agresji. Może to być na przykład zwyczajny check/raise. Czekasz, on stawia zakład, ty przebijasz. Taka linia zadziała oczywiście tylko wtedy, gdy twój przeciwnik jest rzeczywiście dostatecznie agresywny, aby postawić zakład.
Rozwiąż prosty quiz PokerStrategy i zdobądź $50 na grę w pokera. Prawdziwe pieniądz bez depozytu, bez wpłat, bez problemów, bez możliwości przgranej…[czytaj dalej…]
Innym przykładem jest indukcja blefu: sygnalizujesz słabość, aby zachęcić swojego przeciwnika do blefu. Bardzo pasywny gracz rzadko blefuje, gdyż blef jest raczej agresywnym zagraniem.
Dobrym zagraniem przeciwko pasywnym graczom są standardowe value bety. Mając dobrą rękę, musisz z nią obstawić, ponieważ przeciwnik nie zrobi tego za ciebie.
Nieważne, z jakimi grasz przeciwnikami, ważne jest, aby zawsze grać odwrotnie, niż oni. Jeśli przeciwnik jest loose, ty musisz być tight. Jeśli to on jest tight, ty musisz być loose. Jeśli dużo blefuje, bądź pasywny i pozwól mu blefować. Jeżeli jest pasywny, przejmij inicjatywę.
Typowym błędem jest na przykład myślenie w stylu: skoro przeciwnik gra w każdym rozdaniu, to ja również mogę. Wręcz przeciwnie.
Spis treści
Zacznijmy od jednego z bardziej ekstremalnych typów graczy: skały.
Skała wyróżnia się tym, że prawie w ogóle nie gra. Siedzi sobie, mija godzina za godziną, a on nic nie robi. On nie czeka na dobre karty. Czeka na te najlepsze.
Jeśli otrzymasz od niego akcję, możesz być pewien, że ma przynajmniej pięć asów i gwarancję od samego Papieża, że Bóg spogląda na niego łaskawym okiem w tym rozdaniu.
Co za tym idzie, gra przeciwko skale jest wyjątkowo prosta:
Taki gracz może jednak odnosić zyski na niskich limitach, pomimo swojej słabej gry. Potrzebuje do tego tylko jednego: idioty. Brzydko powiedziane, ale taka jest prawda. Taki rock zarabia pieniądze na ludziach, którzy przeceniają swoje karty lub blefują w nieodpowiednich momentach, myśląc przy tym: „ten gość od godziny nie zagrał w żadnym rozdaniu, a teraz betuje i przebija jak opętany – na pewno blefuje!”.
Odrobinę mniej ekstremalną, ale równie rzucającą się w oczy odmianą przeciwnika-skały jest nit. Próbuje grać dobrego pokera, ale niestety nie do końca zrozumiał, o co chodzi w grze tight.
Nit wykształcił również niezwykłe zamiłowanie do przycisku „fold”. Najczęściej nauczył się już czegoś o pokerze. Szczególnie często spotyka się takich, którzy trafili gdzieś na tabelę rąk startowych i grają solidnie oraz agresywnie przed flopem.
Na flopie, turnie i riverze gubią się jednak kompletnie, zaczynają zdawać sobie sprawę, że nie kontrolują sytuacji. Na koniec żałują, że w ogóle dołączyli do rozdania.
Co za tym idzie, pasują tutaj te same zasady, co przy grze przeciwko skale: agresywna gra przeciwko niemu jest dobra nie tylko dla twojego ego, ale również dla twojego bankrolla. Nit szuka z reguły powodu, aby wyrzucić swoje karty. Spróbuj więc dać mu do tego powód.
Za wyjątkiem wykonywania c-betów, nit bardzo rzadko blefuje. Respektuj to i nie wdawaj się w żadne akcje z myślą, że być może przeciwnik blefuje. Jeżeli nit podbija, gra c-bet na flopie i betuje ponownie na turnie, to prawie zawsze ma najlepszą rękę.
Dużym problemem graczy weak-tight jest to, że nie potrafią być agresywni i bardzo często nie mają odwagi, aby podjąć właściwą decyzję.
Czasami nie spostrzeżesz tego od razu, ale po większej liczbie rozdań jednak zauważysz, że ktoś zbyt często pasuje po agresji swoich przeciwników.
Powinieneś często kraść ich blindy, stawiać c-bety i ogólnie stosować selektywną agresję. Gracze weak-tight są najbardziej kompetentną odmianą pokerowych tchórzy, ale dzięki odpowiedniej dozie agresji możesz łatwo zagarnąć ich pieniądze.
Skrót TAG oznacza styl tight aggressive i przy tym źródło twoich problemów, ponieważ ty również, od kiedy masz pojęcie o pokerze, grasz stylem TAG. TAG wśród różnych stylów gry jest niczym szef wszystkich szefów i gdyby sam Krzysztof Jarzyna ze Szczecina grał w pokera, to byłby TAGiem.
Dlatego też nie trzeba tu zbyt dużo mówić o grze TAG, musisz właściwie jedynie zastanowić się, jakie są słabe punkty w twojej grze. To samo tyczy się gry twoich przeciwników.
Z TAGami możesz obchodzić się agresywnie, ale bardzo selektywnie. Możesz atakować ich blindy, ale również wybiórczo.
Ogólnie o grze przeciwko TAGowi można powiedzieć, że:
TAGi są dobrym materiałem do ćwiczeń, w szczególności słabsze TAGi na niskich limitach. Gra z nimi jest dobrym treningiem przed wyższymi limitami i okazją, aby znaleźć słabe punkty w swojej grze. Ale z natury rzeczy, nie jest to dobry typ przeciwnika, jeśli chodzi o zarabianie pieniędzy.
Zupełnym przeciwieństwem wyżej wymienionych typów jest maniak. Maniak jest niczym James Dean wśród rodzajów graczy, dziki i nieposkromiony. Jedyną różnicą jest to, że nie jest tak cool, jak prawdziwy James Dean.
Maniak gra loose i wyjątkowo agresywnie. Poker jest dla niego grą, w której warto mieć nie strategię, lecz największe jaja. Żyje w przeświadczeniu, że to on ma te największe.
Maniak jest szczególnie podatny na indukcję blefu. Blefuje bardzo chętnie, więc wystarczy dać mu do tego powód. Jeżeli jest ktokolwiek, przeciwko komu granie slowplay na niskich limitach ma sens, to właśnie maniak.
Przeciwko maniakowi powinieneś:
Poczekaj na dobrą rękę i zagraj małą, niewinną dziewczynkę, która boi się dużego, złego wilka. Nie wdawaj się w liczne bezsensowne potyczki. Nieważne, jaki jesteś cudowny, w pokerze chodzi o profit i podejmowanie dobrych decyzji w odpowiednim momencie, a nie o to, żeby być szeryfem przy stole.
Dla przeciwnika jesteś tylko nickiem i avatarem gracza. Nic mu nie udowodnisz, nawet gdybyś bardzo chciał. A zatem skoncentruj się, aby poprzez poprawną strategicznie grę wycisnąć z niego tak dużo pieniędzy, jak to jest tylko możliwe.
Maniacy, tak jak wszyscy ekstremalni gracze, mają talent do tego, aby doprowadzać innych graczy do tiltu. Jeśli przyłapiesz się na tym, że nie chodzi ci już tylko o odebranie przeciwnikowi pieniędzy, a czegoś więcej, to jest to najwyższy czas, aby poszukać nowego stolika z normalnymi przeciwnikami. Może on być czasem nawet bardziej dochodowy.
Skrót LAG oznacza styl loose aggressive. LAG rozgrywa wiele rąk i robi to raczej agresywnie. Pod tym względem jest bliski maniakowi.
LAG był przez długi czas na wysokich limitach dochodowym stylem, ten czas jednak minął, a jego miejsce zajął TAG. Na niskich limitach obowiązuje reguła: nie ma dobrych LAGów. Ci, których tam się spotyka, to maniacy, a także wielu graczy, w szczególności na full tilt poker, którzy imitują styl LAG, nie wiedząc tak naprawdę, na czym on polega.
Dobry LAG żyje z tego, że potrafi wycisnąć bardzo dużo po flopie i w marginalnych sytuacjach jest w stanie podjąć właściwą decyzję. Z powodu luźnego doboru rąk przed flopem, często znajduje się w tych marginalnych sytuacjach po flopie. Żyje on również z tego, że jego przeciwnicy często go nie doceniają i traktują jak maniaka.
Ten akapit ma służyć wyłącznie twojej informacji, ponieważ jak już zostało wcześniej powiedziane, na niskich limitach nie ma dobrych LAGów. Jeżeli widzisz przeciwnika, który w dużym stopniu odpowiada temu opisowi, możesz wobec niego stosować trochę lżejszą wersję strategii przeciw maniakom: bądź bardziej tight w doborze kart, nie wdawaj się w bezsensowne potyczki oraz wykorzystuj indukcję blefu.
Calling station zaczyna w ostatnich latach coraz bardziej zanikać. Starsi gracze mogą wspominać stare, dobre czasy, kiedy stoły pełne były zawodników, którzy nie wiedzieli do czego służy przycisk „fold”. Ale od czasu do czasu spotyka się ich również dzisiaj.
Gracze typu calling station znają tylko jedno zagranie: call. Zostają w rozdaniu do końca i rzadko są aktywni, nawet z dobrymi lub bardzo dobrymi kartami.
Nie potrzebują nawet żadnego powodu do tego, żeby sprawdzić twój zakład. Podbijasz przed flopem, na flopie spada J83, a calling station sprawdzi twój zakład kontynuacyjny, mając w ręku szóstkę i dziewiątkę.
Nie trać więc zbyt dużo czasu na to, aby odnaleźć sens w sposobie jego gry, lecz skoncentruj się na poniższych wytycznych:
Od ostatniej reguły jest jednak mały wyjątek, calling station blefują bowiem czasami z nietrafionymi drawami na riverze. Jednak w normalnym przypadku powinieneś grać dla value. Jeśli trafisz dobrą rękę, to staraj się dostać za nią jak najwięcej.
Z reguły jest to najprostszy możliwy poker, o ile nie dasz się doprowadzić do tiltu, ponieważ gracz calling station potrafi być bardzo denerwujący, jeśli ma dobrą passę. To są właśnie gracze, którzy zapewnią ci suckouty i złapią tego jedynego outa właśnie na riverze. Jeśli nie jesteś na to przygotowany, poszukaj lepiej innego stolika.
Osłem (donkey) określa się ogólnie słabego gracza, który wyróżnia się zagraniami kompletnie bezsensownymi.
Typowy osioł na niskich limitach chętnie ogląda flopa i zupełnie nie rozumie, dlaczego ciągle podbijasz przed flopem: „przecież nie wiesz, jakie spadną karty”.
Wszędzie węszy blefy i nieustannie myśli: „on nic pewnie nie ma”. To, że sam ma w ręku jeszcze większe nic, wcale nie powstrzymuje go przed sprawdzeniem twojego zakładu.
Chętnie blefuje na riverze z nietrafionymi drawami, które wcześniej gra prawie zawsze pasywnie. Stawia zakład lub podbija, kiedy nie ma to żadnego sensu. Blefuje, kiedy nie ma to sensu. Sprawdza, kiedy nie ma to sensu. Jest świetnym graczem, jeśli chodzi o twój bankroll.
Z reguły jest zbyt luźny i zbyt pasywny. Uwielbia nad życie grać slowplay, natomiast stawia pieniądze, nie mając zupełnie nic, kiedy tylko zwietrzy blef. Jest on również bardzo podatny na wahania nastroju i może na przykład zaraz po większej wygranej bądź przegranej przejść z trybu calling station do trybu maniaka. Musisz na to zwracać uwagę. W czasie dłuższej sesji zmienia się nastrój osła, a przy tym również sposób jego gry.
Osły mają jednak talent do jednej rzeczy, jest nią mianowicie tilt. Nie tylko same mogą tiltować, lecz również doprowadzają do tiltu przeciwników przez swoją kompletnie bezsensowną grę. Osły grają chętnie gutshoty i od czasu do czasu zdarza im się trafić na riverze. Nie każdy tak łatwo ignoruje tego typu suckout.
Jeśli masz przy stole osła, graj po prostu czyste ABC pokera. Przyjrzyj mu się jednak dokładnie. Jak rozgrywa swoje monstery? Kiedy pasuje? Nie wszystkie osły są takie same, ale wszystkie posiadają tę wspólną cechę, że rzucają się w oczy i mają łatwe do wykrycia słabe punkty, które warto atakować.
Po namierzeniu go, możesz stale odbierać mu stack, kawałek po kawałku, o ile nie trafi po raz n-ty z rzędu swojego gutshota lub 2-outera na riverze. W takim przypadku trzymaj nerwy na wodzy i pilnuj się, aby nie popaść w tilt. Jeśli zachodzi taka potrzeba, po prostu opuść stolik, zamiast życzyć osłowi czegoś gorszego, niż pokerowej przegranej.
W pokerze nie zarabiasz pieniędzy dzięki temu, że od czasu do czasu trzymasz lepsze karty, niż twój przeciwnik. Każdemu trafiają się czasem dobre ręce. Zarabiasz pieniądze, kiedy potrafisz zagrać lepiej, niż twoi przeciwnicy. Tyczy się to również słabych kart.
Szczególnie kiedy grasz na niskich limitach i dopiero budujesz swój bankroll, byłoby zupełnie bez sensu szukać sobie trudnych przeciwników. Szukaj graczy typu calling station, nitów oraz słabych graczy tight, a także, jeśli pozwalają na to twoje nerwy, maniaków.
Twardych przeciwników zostaw sobie na średnie stawki. Po niskich limitach kręci się dostatecznie dużo idiotów. Wyszukiwanie ich i przejmowanie ich pieniędzy jest całą tajemnicą wspinania się na wyższe limity.
Na początku tylko jedna rzecz jest istotna: budować bankroll tak szybko, jak to możliwe. I dokonasz tego ostrożnie dobierając przeciwników. Teraz wiesz już, na kogo polujesz.
gra w pokera, jak grać w pokera, poker gra, typy graczy, zarabianie na pokerze
Spodobał Ci się zostaw komentarz lub ocenę ze swojej strony.