Już tylko kilka dni zostało do elektryzującego wszystkich kibiców boksu starcia na szczycie wagi ciężkiej w Polsce.
Były mistrz świata Tomasz Adamek zmierzy się z aspirującym do miana najlepszego zawodnika królewskiej wagi Arturem Szpilką. Im bliżej pierwszego gongu tym więcej zapytań i domysłów na temat przebiegu tego pojedynku.
Spis treści
Różnica wieku obu pięściarzy wynosi aż dwanaście lat. Nie ulega wątpliwości, że 37 letni Adamek najlepsze lata ma już za sobą jednak nadal wierzy, że ponownie otrzyma szansę walki o tytuł. W trzynastu pojedynkach w wadze ciężkiej „Góral” dwukrotnie musiał uznać wyższość rywala – w starciach z Witalijem Kliczko oraz Wiaczesławem Głazkowem. Z mniej utytułowanym Ukraińcem Adamek przegrał wyraźnie na punkty po dwunastorundowej walce, był to zarazem jedyny występ Polaka w tym roku. Szpilka pod koniec stycznia uległ Bryantowi Jenningsowi po nokaucie w dziesiątej rundzie. Była to pierwsza przegrana „Szpili” w karierze.
Adamek ma na swoim koncie ponad 50 pojedynków, Szpilka zaledwie 17. Co więcej starszy z Polaków stoczył zdecydowanie więcej pojedynków na dłuższym dystansie. Sobotnia walka została zakontraktowana na dziesięć rund co żadnego z zawodników nie stawia w lepszym bądź gorszym położeniu.
Z każdym kolejnym wyjściem do ringu mówi się o Szpilce, że jest coraz lepszy, poprawia błędy, mężnieje i zdecydowanie lepiej prezentuje się w ringu. Sęk w tym, że u Szpili nie widać większych postępów. Co pojedynek – te same błędy. Opuszczoną gardę skrzętnie wykorzystał Jennings ciosami na tułów posyłając Polaka na deski. Bardzo słaba defensywa – większość lewych sierpów w wykonaniu rywali ląduje na twarzy Szpilki. Po przegranej z Jenningsem słychać głosy, że pierwsza porażka i to przez techniczny nokaut spowoduje, że krnąbrny i nieobliczalny Szpilka dojrzeje, zacznie lepiej się prowadzić, szanować swoich przeciwników i nie będzie się podpalał co z całą pewnością wyjdzie mu tylko na dobre. Myślę jednak, że w sobotni wieczór „Szpila” nie zaprezentuje niczego nowego – czegoś co mogłoby zaskoczyć tak inteligentnego boksera jakim jest Adamek. Problem nie tkwi jednak w samym Szpilce a raczej w osobie jego trenera Fiodora Łapina z którym moim zdaniem Artur pewnego poziomu po prostu nie przeskoczy.
Skoro mowa o trenerach – od czasu gdy w narożniku Tomasza Adamka znajduje się Roger Bloodworth, „Góral” zdecydowanie zmienił swój styl, który wcześniej przynosił mu tytuły mistrzowskie w wadze junior ciężkiej i półciężkiej. Adamek od zawsze bazował na swojej szybkości, serie mocnych i dynamicznych ciosów powalały niejednego przeciwnika. Po przejściu do wagi ciężkiej i zmianie trenera ta szybkość zdecydowanie zanikła co mogliśmy obejrzeć chociażby w walce z Głazkowem. Swoje robi również wiek pięściarza. Należy jednak powiedzieć, że spryt, cwaniactwo, świetne kontry i technika będą zdecydowanie po stronie Adamka. Po stronie Szpilki można zapisać młodość, świeżość i jak już wspomniałem – nieobliczalność. Mimo, iż młodszy z zawodników nie posiada jednego, silnego, nokautującego ciosu to jest w stanie wyprowadzić kilka kombinacji, które poślą Adamka na deski.
Dla Adamka będzie to pierwszy pojedynek w kraju od czasu sromotnej klęski z Witalijem Kliczko z 2011 roku. Przygotowywał się do niego w Gilowicach. Z racji tego, że Szpilka walczy z odwrotnej pozycji, „Góral” musiał znaleźć odpowiedniego sparingpartnera. Wybór padł na leworęcznego Włodzimierza Letra co wielu zaskoczyło, gdyż nie jest to pięściarz o wysokich umiejętnościach. Dodatkowo Adamkowi pomagał inny polski ciężki Marcin Rekowski. Szpilka do pomocy sprowadził zaś dwóch obcokrajowców – Zacka Page’a oraz Nagy’ego Aguilere. Ten drugi przed paroma laty przegrał z Adamkiem po dziesięciorundowym pojedynku. Zna go więc bardzo dobrze i z pewnością przekaże Szpilce wiele istotnych uwag.
Zdania komentatorów oraz ekspertów są podzielone, jednak zdecydowana większość stawia na wygraną Adamka. Również bukmacherzy w roli faworyta stawiają starszego z Polaków. Kurs na wygraną „Górala” waha się w granicach od 1,45 do 1,50 zaś na Szpilkę 2,50. Podobnie wyglądają stawki na to czy walka zakończy się w pełnym dystansie (1,50) czy dojdzie do nokautu(2,50). Ważnym aspektem będzie psychika obu pięściarzy i ich dyspozycja po ostatnich porażkach, bardzo prawdopodobne jest jednak to, że o wyniku potyczki zadecyduje werdykt sędziowski jednak to na korzyść Adamka przemawiają praktycznie wszystkie statystyki.
Kursy bukmacherskie na zwycięstwo Adamka oscylują granicach 1,40 – 1,50 są zadziwiająco wysokie, myślę, że warto to wykorzystać i postawić grubo singielka na Adamka lub dołożyć jako pewniaka do kuponu akumulacyjnego.
Adamek wygra | 1.50 | 1.50 | 1.48 | 1.47 | 1.47 | 1.48 |
Szpilka wygra | 2.62 | 2.60 | 2.50 | 2.55 | 2.55 | 2.58 |
Bonus startowy | 200 zł | £25 | 123 zł | 150 zł | 200 zł | 350 zł |
Boks, Sporty walki, Typy bukmacherskie
adamek szpilka, statystyki bukmacherskie, szpilka adamek
Obstawiaj zakłady u legalnego bukmachera eTOTO. Na dobry początek odbierz 1020 PLN bonus. eTOTO z szeroką ofertą i wysokimi kursami jest świetnym bukmacherów dla Polaków... [czytaj więcej o eTOTO...]
Spodobał Ci się ten typ? Oceń go i zostaw komentarz lub ocenę ze swojej strony.