Spis treści
Wiele piłkarskich potęg i drużyn, które są głównymi faworytami do końcowego triumfu w lidze w początkowych meczach ligowych na początku sezonu gubi punkty. W Polsce Lech, we Włoszech Juventus, w Anglii Chelsea, w Hiszpanii Real Madryt na inauguracje zaledwie zremisował z beniaminkiem Gijon zaś Atletico i Barcelona zgodnie wygrały oba spotkania w których nie straciły nawet bramki. Podopieczni Luisa Enrique pokonali w pierwszym meczu wyjazdowym Athletic Bilbao 1:0 rewanżując się tym samym za wcześniejszą katastrofalną porażkę w dwumeczu o Superpuchar Hiszpanii. Tydzień później Barca pokonała Malagę takim samym stosunkiem bramkowym. Piłkarze prowadzeni przez Diego Simeone najpierw pokonali beniaminka z Las Palmas 1:0 a następnie rozgromili kandydata do TOP 5 – Sevillę 0:3. Koke, Gabi, Martinez i Griezman strzelali gole dla swojej drużyny zaś w ekipie Blaugrany do siatki trafiali Suarez i Vermaalen.
Wielu kibiców zastanawiało się jak sezon rozpocznie Leo Messi, który z powodu gry w Copa America do swoich kolegów trenujących przed sezonem dołączył zdecydowanie później. Argentyńczyk w dwóch pierwszych meczach nie błysnął, brakowało mu ogrania, rzadko popisywał się swoimi zagraniami, co więcej w spotkaniu z Bilbao zmarnował rzut karny. Przed kilkoma dniami w towarzyskim meczu reprezentacji Argentyny z Boliwią pokonał jednak bramkarza rywali dwukrotnie co oznacza, że powoli dochodzi do swojej optymalnej dyspozycji.
Wszystko wskazuje na to, że Diego Simeone będzie miał wszystkich swoich piłkarzy do dyspozycji w sobotnim spotkaniu. Gorzej wygląda sytuacja w ekipie gości. Szkoleniowiec Luis Enrique nie będzie mógł skorzystać bowiem z usług Daniego Alvesa, który ma naderwany mięsień przywodziciela, Sergio Busquetsa, który ma skręcony staw skokowy, Douglasa walczącego z urazem mięśnia dwugłowego oraz Neymara – chorego na świnkę. Biorąc pod uwagę, że Duma Katalonii w dwóch meczach zdobyła zaledwie dwa gole, zwłaszcza absencja Neymara mocno osłabi całą drużynę Barcelony.
Bardzo ciekawie wygląda statystyka ostatnich bezpośrednich starć obu drużyn. Po sześciu spotkaniach bez zwycięstwa, Barca wzięła się do roboty i w czterech kolejnych meczach pokonywała dzielnie grające Atletico. Mistrzowie Hiszpanii górowali zarówno w lidze jak i pucharze jednak należy przyznać, że wszystkie te starcia były bardzo wyrównane.
Typy bukmacherskie na ten hit trzeciej kolejki La Liga. Biorąc pod uwagę to, że Barcelona nie grała zbyt dobrze w dwóch pierwszych meczach, Messi nie błyszczał a kilku zawodników jest kontuzjowanych – szanse Atletico rosną. Zdaniem bukmacherów faworytem nadal są goście jednak kurs na gospodarzy maleje. Wydaje się, że mecz może być wyrównany dlatego warto postawić na remis, za który bukmacherzy płacą 3,25.
Co to są zakłady blokowe? Jest to pomysł firm bukmacherskich, który ma za zadanie urozmaicenie…
Sezon tenisowy w pełni. Aktualnie pasjonujemy się turniejem US Open na kortach w Nowym Jorku,…
Już w najbliższą sobotę Robert Lewandowski postara się zdobyć swojego gola numer 300 w niemieckiej…
Cristiano Ronaldo zdaje się zazdrościć rozgłosu, jaki w ostatnich tygodniach towarzyszył Leo Messiemu w związku…
Legalni bukmacherzy w Polsce robią co w ich mocy, aby dostarczyć swoim klientom produkt z…
W ten weekend swoje rozgrywki wznowi kilka topowych europejskich lig piłkarskich. Na boiska powrócą m.in.…