Darmowa Kasa

Po kilku rocznej przerwie do rozgrywek Ligi Mistrzów powraca Juventus Turyn, mistrz Włoch i aktualnie lider włoskiej Serie A, gdzie podczas pierwszych trzech kolejek nie stracił nawet punktu. Stara Dama przyjeżdża do Londynu, gdzie czeka na nich ich pierwszy grupowy rywal, Chelsea. Szykuje nam się bardzo ciekawe spotkanie, w którym nie konieczne jest, że to właśnie gospodarze odniosą zwycięstwo. Dlaczego? Ano właśnie dlatego, że po objęciu Juventusu przez Contego ten zaczął grać o niebo lepiej. Do tego należy dołożyć także ostatnie bardzo dobre wyniki w lidze – 3 mecze, 3 zwycięstwa i 9 strzelonych bramek. Bardzo dobrze w Juventusie prezentuje się także Pirlo, który po raz kolejny pokazał niedawno, że przeżywa drugą młodość. Jego finezyjna gra w środku pola budzi podziw wśród wielu specjalistów. Do tego trzeba także dołożyć bardzo dobrze spisująca się formację obronną Juve z Buffonem oraz Chellinim na czele. Co słychać w Chelsea? Po 4 meczach rozegranych w tym sezonie zdobyli oni 10 punktów, tylko w ostatnim meczu remisując bezbramkowo ze słabym QPR. Czyżby kryzys formy? Kto wie.

Z drugiej strony jednak w ostatnich 3 meczach przed wspomnianym remisem londyńczycy spisywali się bardzo dobrze. Jeśli pójdziemy jeszcze dalej to dojdziemy do wniosków, że Chelsea to przecież obrońca tytułu, wywalczonego przed rokiem. Chelsea od zawsze spisywała się bardzo dobrze w Lidze Mistrzów. Wydaje mi się, ze szykuje nam się jedno z najciekawszych spotkań już w pierwszej serii spotkań. Jak typuję? Mimo wszystko sądzę, że Juventus tego spotkania nie przegra. Oglądałem ich ostatnie spotkanie z Genoą (3-1) , gdzie wchodzili w pole karne rywali „jak w masło”. Możliwe, że podobnie będzie w zbliżającym się meczu z Chelsea, choć tutaj overa bramkowego nie przewiduję.