Chorwacja – Hiszpania

W jednym z najciekawiej zapowiadających się spotkań ostatniej kolejki fazy grupowej na mistrzostwach Europy 2015 we Francji, w grupie D Hiszpanie zagrają z Chorwacją.

Aktualni mistrzowie Europy po dwóch meczach mają komplet punktów i są już pewni awansu do dalszej fazy turnieju. Chorwaci z czterema oczkami są drudzy jednak jeśli przegrają a swój mecz wysoko wygrają Czesi – spadną na trzecie miejsce i nie będą pewni awansu do 1/8 finału.

Hiszpania pewna awansu

Podopieczni Vicente del Bosque na początek mistrzostw pokonali reprezentacje Czech 1:0. Bramkę na wagę trzech punktów zdobył Pique dopiero w 87 minucie gry. Hiszpanie przeważali, stworzyli sobie więcej sytuacji bramkowych ale z trzynastu strzałów tylko pięć było celnych. Kilka dni później już zdecydowanie pewniej pokonali Turków 3:0. Dwie bramki zdobył Morata a jedną dołożył Nolito.

#football-bonus#

Del Bosque wystawił taką samą jedenastkę w obu spotkaniach, zrobił po trzy zmiany jednak wprowadził na boisko zupełnie inną trójkę zawodników. Z Czechami na boisko weszli Aduriz, Alcaantara i Pedro natomiast z Turcją – Bruno, Koke i Azpilicueta. Hiszpanie w meczu z Turcją wyglądali świetnie, fantastyczne zawody rozegrał Iniesta, dobrze spisywała się defensywa i w końcu skutecznie zagrali piłkarze ofensywni – Morata i Nolito. Trochę gorzej wyglądał zmieniony w 64 minucie Silva.

Chorwacja bez Modricia

Przed Chorwacją bardzo trudny mecz. Mimo wygranej z Turcją i remisu z Czechami – jeśli nie uda im się zdobyć choćby punktu z Hiszpanią a Czesi wysoko wygrają z Turcją, znajdą się na trzecim miejscu i będą niepewni awansu. Co więcej w decydującym starciu prawdopodobnie nie zagra największa gwiazda Chorwatów – Luka Modrić. Pomocnik Realu Madryt odniósł kontuzję w starciu z Czechami i w drugiej połowie był zmuszony opuścić boisko. Uraz przywodziciela uda powoduje, że przez kilka dni będzie musiał odpocząć od piłki. Jego miejsce zajmie kolega z Realu – Mateo Kovacić.

Chorwaci w pierwszym meczu spisali się bardzo dobrze, w drugim dobrze grali trzy czwarte spotkania. Prowadzili już 2:0 jednak po zejściu Modricia ich gra zupełnie się posypała, Czesi wykorzystali błędy w defensywie i w końcówce zdobyli dwa gole doprowadzając do wyrównania.