Eintracht Frankfurt podejmie w sobotnie popołudnie przed własną publicznością zespół Hoffenheim. Faworytem są oczywiście gospodarze mimo że bukmacherzy nie są tak samo przekonani jak ja. A moim zdaniem trzy punkty pozostaną po tym spotkaniu we Frankfurcie i to z kilku względów.
Gospodarze przegrali inauguracyjne spotkanie w nowym roku, ale też nie z byle kim, bo z Bayerem Leverkusen w delegacji, a przypomnę tylko, że Aptekarze są obecnie wiceliderem Bundesligi. Dwa ostatnie mecze pod koniec ubiegłego roku skończyły się po ich myśli i Frankurftczycy zgarnęli wtedy sześć oczek. I mimo tej porażki z poprzedniego weekendu utrzymali swoją wysoką czwartą lokatę. Na dzień dzisiejszy łącznie mają trzydzieści punktów, trzy straty do Dortmundu oraz dwa oczka przewagi nad Schalke.
Wieśniaki nieco lepiej zaczęły 2013 rok, bo od bezbramkowego remisu na własnym stadionie z Borussią Moenchengladbach. Stało się to pod wodzą nowego szkoleniowca, do zespołu przybył były trener Kaiserslautern Marco Kurz. Tym samym Hoffenheim przerwało pewną serię, niestety dla siebie dość niechlubną, ponieważ do ubiegłej kolejki przegrali sześć ostatnich spotkań ligowych. Nie ma się wię czemu dziwić, że goście wylądowali w strefie barażowej do spadku, a do bezpiecznej piętnastej lokaty tracą na chwilę obecną osiem punktów.
Dzisiaj o kolejne punkty dla nich będzie według mnie bardzo ciężko. Na wyjazdach wiedzie im się fatalnie, zaledwie jedno zwycięstwo i jeden remis, to zdecydowanie najgorszy bilans w ligowej tabeli, a przyjadą przecież do Frankfurtu, gdzie gospodarze radzą sobie tutaj bardzo dobrze. W statystykach pod względem występów przed własną publicznością są trzecią siłą Bundesligi. Na dziewięć rozegranych dotychczas spotkań wygrywali sześciokrotnie i ponieśli tylko jedną porażkę. Tylko Bayern Monachium i wyżej wspominany zespół Bayeru Leverkusen ma lepszy bilans. Ponadto w rundzie jesiennej doszło już do spotkania pomiędzy tymi klubami i podopieczni Armina Veh zdeklasowali TSG wygrywając na ich stadionie aż 4:0. Jak dla Wieśniaków była to najboleśniejsza przegrana tak dla Orłów było to jak dotąd najokazalsze zwycięstwo. Ogólnie do tej pory drużyny spotkały się siedem razy z czego czterema zwycięstwami mogą pochwalić się gracze Hoffenheim. Jedyne zwycięstwo gospodarzy przypadło właśnie na ten sezon, dlatego tym bardziej na własnym stadionie będą starali się dorzucić kolejne.
Co do składów, to większe osłabienia widoczne są w obozie gości. Marco Kurz nie zabierze ze sobą na pewno Stefana Theskera, Sebastiana Rudy’ego, Sejada Salihovicia, Stephana Schrocka, Svena Schipplocka. Z pewnością nie wystąpi także Boris Vukcevic. Losy Fabiana Johnsona będą niepewne do ostatnich chwil, natomiast gotów do gry w nowym klubie jest zakontraktowany niedawno David Abraham. W zespole gospodarzy nie zobaczymy Dorge’a Kouemahy oraz Martina Amedicka.
Tak więc moim zdaniem jak już wyżej wspomniałem, to Eintracht powinien zgarnąć w tym meczu komplet punktów. Mają po swojej stronie więcej atutów, które powinni skrzętnie wykorzystać przeciwko swojemu rywalowi i wygrać już kolejne siódme spotkanie przed własną publicznością.
Co to są zakłady blokowe? Jest to pomysł firm bukmacherskich, który ma za zadanie urozmaicenie…
Sezon tenisowy w pełni. Aktualnie pasjonujemy się turniejem US Open na kortach w Nowym Jorku,…
Już w najbliższą sobotę Robert Lewandowski postara się zdobyć swojego gola numer 300 w niemieckiej…
Cristiano Ronaldo zdaje się zazdrościć rozgłosu, jaki w ostatnich tygodniach towarzyszył Leo Messiemu w związku…
Legalni bukmacherzy w Polsce robią co w ich mocy, aby dostarczyć swoim klientom produkt z…
W ten weekend swoje rozgrywki wznowi kilka topowych europejskich lig piłkarskich. Na boiska powrócą m.in.…