W piątkowy wieczór zmagania w Bundeslidze rozpoczniemy od spotkania na Mage-Solar Stadion, gdzie miejscowy Freiburg podejmie goście z Frankfurtu. Ciężko wskazać jednostronnego i zdecydowanego faworyta tego meczu, ponieważ oba zespoły spisują się nad wyraz dobrze w tym sezonie i co za tym idzie poważnie liczą się w walce o europejskie puchary.
Freiburg przed 23. kolejką ma na swoim koncie 34 punkty, dzięki czemu zajmuje wysoką piątą lokatę w ligowej tabeli. Mimo tej pozycji strata do lidera wynosi już aż 23 oczka, straszna przepaść pomimo kilku pozycji. Dla gospodarzy, to kolejna już szansa, aby ww końcu w tym sezonie odnieść trzecie ligowe zwycięstwo z rzędu, po pokonaniu ekipy z Dusseldorfu oraz Werderu Bremy nadarza się taka okazja. Poprzednią szansę zmarnowali w meczu z Mainz po wcześniejszym odprawieniu z kwitkiem Greuther Furth oraz Schalke. Dzięki tym ostatnim dwóm zwycięstwom Freiburg pobił swój rekord sprzed dwunastu lat w ilości zdobytych punktów na tym etapie rozgrywek.
Dzisiejszy rywal gospodarzy, Eintracht Frankfurt obecnie zajmuje jedną lokatę wyżej z dorobkiem 37 oczek, tak więc trzy punkty dzielą oba zespoły przed dzisiejszym spotkaniem. W porównaniu do Freiburga, goście nie zaliczą dwóch poprzednich meczów do udanych, a to za sprawą tylko jednego zdobytego punktu w tych dwóch kolejkach. Po remisie przed własną publicznością z Norymbergą przyszła kolej na dotkliwą porażkę z Dortmundem na ich stadionie. Eintracht przegrał wtedy 3:0, mimo że większość meczu obrońcy tytułu grali w dziesiątkę.
Dzisiaj ponownie bardzo trudne zadanie czeka szkoleniowca Armina Veha i jego piłkarzy, bowiem na to wyjazdowe spotkanie nie będzie mógł zabrać kilku swoich kluczowych zawodników co z pewnością odbije się na boisku. Do Fryburga na pewno nie uda się Srdjan Lakić. Chorwat strzelił dwie ostatni bramki dla Eintrachtu, a było to w wygranym meczu z Hamburgerem 2:0 na początku lutego. Ponadto zabraknie Takashiego Inui, który jest niezwykle przydatnym graczem, robi dużo zamieszania i jest bardzo groźny. Pauza za kartki wyklucza go z gry, a także kontuzji do tej pory nie wyleczył Martin Amedick. W zespole gospodarzy również nie zobaczymy trójki zawodników. Są nimi Hendrick Zuck, Sebastian Freis oraz Eggen Hedenstad. Zdecydowanie bardziej uciążliwe osłabienia są po stronie gości.
Jeśli chodzi zaś o historię spotkań pomiędzy oboma ekipami, to ich mecze charakteryzuje jedno, są bezkompromisowi. Jest to ich dwudziesty mecz, a do tej pory tylko raz podzieliły się punktami. Ośmiokrotnie lepsi byli podopieczni Chiristian Streicha, natomiast dwa zwycięstwa więcej odnieśli Frankfurtczycy w tym ostatnie przed własną publicznością w jesieni 2:1. Po raz ostatni na Mage-Solar Stadion gospodarze wygrali w sezonie 2003/04, a więc już sporo czasu upłynęło od tego czasu. Warto też dodać, że od tego momentu rozegrano tutaj tylko dwa mecze jedno zakończone remisem, drugie wygraną rywali. Moim zdaniem to Freiburg dopisze sobie wieczorem trzy punkty po pokonaniu Eintrachtu, goście bądź co bądź przyjadą nieznacznie osłabieni, gorący teren i lepsza forma w ostatnich tygodniach wskazują, że komplet punktów powinien zostać u gospodarzy i tak też obstawiam.
Co to są zakłady blokowe? Jest to pomysł firm bukmacherskich, który ma za zadanie urozmaicenie…
Sezon tenisowy w pełni. Aktualnie pasjonujemy się turniejem US Open na kortach w Nowym Jorku,…
Już w najbliższą sobotę Robert Lewandowski postara się zdobyć swojego gola numer 300 w niemieckiej…
Cristiano Ronaldo zdaje się zazdrościć rozgłosu, jaki w ostatnich tygodniach towarzyszył Leo Messiemu w związku…
Legalni bukmacherzy w Polsce robią co w ich mocy, aby dostarczyć swoim klientom produkt z…
W ten weekend swoje rozgrywki wznowi kilka topowych europejskich lig piłkarskich. Na boiska powrócą m.in.…