Po prawie miesiącu zmagań wiemy już kto zagra w wielkim finale piłkarskich Mistrzostw Europy Euro 2012 rozgrywanych na boiskach Polski i Ukrainy.
W finale, na stadionie olimpijskim w Kijowie 1 lipca zmierzą się ekipy Hiszpanii oraz Włoch. Szykuje się znakomite spotkanie ale czy widowiskowe? Finały się wygrywa, nie ważne czy gra się pięknie czy nie, zwycięzca będzie tylko jeden. Oto nasze przemyślenia na temat tego spotkania.
Spis treści
Mało na których mistrzostwach zdarza się sytuacja, że grupowi rywale grają drugie starcie w finale imprezy. Tym razem na Euro 2012 właśnie tak będzie. Los sprokurował, że w fazie grupowej Hiszpania i Włochy zagrały przeciwko sobie. Wróćmy do tamtego spotkania. Wszyscy emocjonowali się tym meczem. Nie było praktycznie osoby, która nie oglądała tego spotkania w telewizji, nie ma się co dziwić – mierzyły się bowiem dwie najbardziej utytułowane ekipy Starego kontynentu.
Pierwsza połowa spotkania to gra taktyczna, nikt nie chciał się wychylać aby nie stracić bramki. Pierwsi zaatakowali Włosi, kiedy to w drugiej połowie na boisku pojawił się Di Natale. Po jego bramce Italia objęła prowadzenie. Hiszpanie po tym fakcie nie składali broni i niemal od razu doprowadzili do wyrównania po bramce Fabregasa. Mecz toczony był bardziej w przyjaznej atmosferze, gdyż nie było mowy o jakichkolwiek brutalnych faulach czy braku respektu.
Obstawiasz? Idzie Ci dobrze, ale chciałbyś zarobić jeszcze więcej? Świetnie! Przygotowaliśmy dla Ciebie listę najlepszych promocji bukmacherskich, sprawdź i zgarnij darmową kasę… [czytaj dalej…]
Zapominamy o tym spotkaniu. Włosi po części mogą być wdzięczni ekipie Hiszpanii, że w ogóle zagrali w ćwierćfinale rozgrywek. Wszystko bowiem leżało w rękach Hiszpanów, kiedy to grali spotkanie z Chorwatami – jeśli ten mecz zakończył by się wynikiem remisowym 2-2 i wyżej – Włosi pożegnali by się z turniejem. Jak przystało jednak na Mistrzów Świata i Europy, Hiszpania wygrała tamto spotkanie 1-0 i odprawiła tym samym Chorwatów, dając Włochom awans do dalszej fazy turnieju.
Musimy przyznać, że Włosi w tym turnieju bardzo nam się podobają. W prawdzie w półfinałowym meczu słabszą pierwszą połowę zagrał Pirlo ale co z tego? Kapitalne spotkanie rozegrał Balotelli, Cassano no i pierwsza bramka to znakomite podanie właśnie Pirlo do Cassano, który dogrywał do Super Mario. Niemcy walili w tym meczu głową w mur. Nie ma się co dziwić bo znakomicie w tym spotkaniu zagrała ekipa Italii jeśli idzie o odbiór rywalowi piłki. Praktycznie po każdej stracie podwajali oni krycie i od razu odzyskiwali futbolówkę.
Tylko na samym początku było tylko widać lekkie zdenerwowanie w szeregach obronnych, którymi dyrygował Buffon. Z upływem czasu wszystko zaczęło się normować i dzięki temu Włosi zdobyli dwa gole. Kto je strzelił? Niesforny „Super Mario”. Tutaj trzeba się zatrzymać i zadać sobie pytanie czy taki zawodnik mógłby zagrać w kadrze Smudy? NIGDY! Dlaczego? Bo przecież ktoś kto po meczu wypije lampkę wina czy jedno piwo jest degeneratem i nie wolno mu być w kadrze. Cieszymy się, że Smuda odchodzi, liczymy na to, że będą grali piłkarze, którzy mają umiejętności a niektórzy są odsuwani od kadry za głupoty.
Hiszpania? W tym turnieju od początku nie zachwyca. Mało brakowało aby w półfinale nie wyeliminowała ich ekipa Portugalii, która uległa dopiero po karnych. Wielka szkoda, gdyż z przebiegu gry było widać, że to właśnie Portugalczycy byli lepsi. Nie ma jednak co gdybać i trzeba skupić się na typowaniu finału.
Długo zastanawialiśmy się dlaczego tak słabo w półfinale zagrał Xavi, który przed końcem regulaminowego czasu gry został zmieniony. Zmęczenie? Bardzo dobrze wyglądał natomiast Jordi Alba, który naszym zdaniem jest odkryciem tych mistrzostw. W ataku po raz kolejny pewnie zagra Torres, cudowne dziecko, które wie kiedy znaleźć się w odpowiednim momencie. Tak jak wcześniej wspomnieliśmy finały się wygrywa, nie rozgrywa. Hiszpanie grają w piłkę ale to może właśnie Włosi zdobędą upragnione trofeum?
Reasumując. Oglądaliśmy wiele meczy z udziałem Włochów i trzeba przyznać, że trener bardzo dobrze ich poukładał. Znakomicie funkcjonuje obrona, w której prym wiedzie Buffon i Chiellini. Ba, aż 6 zawodników Juvenstusu Turyn stanowi pierwszą jedenastkę Włochów.
Warto zauważyć, że Włosi na tym turnieju nie grają jedynie obroną, bardzo dobrze wygląda także gra ofensywna Italii – strzelają bramki i są ekipą, która na tych Mistrzostwach oddała najwięcej celnych strzałów. Naszym zdaniem wiele wskazuje na to, że to właśnie Italia zdobędzie tytuł mistrzowski. Ciężki mecz do typowania ale jednak postawimy właśnie na Włochów.
Polecamy obstawiać zakłady bukmacherskie u renomowanych i pewnych bukmacherów Totolotek, Fortuna i TOTALbet:
Hiszpania wygra | 2.20 | 2.20 | 2.15 | 2.20 | 2.20 | 2.15 |
remis | 3.10 | 3.10 | 3.15 | 3.20 | 3.20 | 3.10 |
Włochy wygrają | 3.75 | 3.60 | 3.70 | 3.55 | 3.40 | 3.50 |
Bonus startowy | 200 zł | £25 | 150 zł | 100 zł | 55 zł | 350 zł |
Hiszpania: Iker Casillas – Alvaro Arbeloa, Gerard Pique, Sergio Ramos, Jordi Alba – Sergio Busquets, Xabi Alonso, Xavi Hernandez, David Silva, Cesc Fabregas, Andres Iniesta
Włochy: Gianluigi Buffon – Giorgio Chiellini, Leonardo Bonucci, Daniele De Rossi – Thiago Motta, Andrea Pirlo – Emanuele Giaccherini, Christian Maggio, Claudio Marchisio – Antonio Cassano, Mario Balotelli
Zobacz dokładny typ na mecz Hiszpania – Włochy typy finał Euro 2012 eksperta portalu Darmowa Kasa.jak obstawiać zakłady bukmacherskie
Spodobał Ci się ten typ? Oceń go i zostaw komentarz lub ocenę ze swojej strony.