Granie w pokera na stołach typu cash, podobnie jak inwestowanie na giełdzie lub Forexie ma przynajmniej dwie wspólne cechy. Pierwszą z nich jest prawdopodobieństwo spłukania się do cna, natomiast drugą jest nauka.
Nauka jaką powinno się zapamiętać kiedy stan konta przypominać będzie o tym, że właśnie zużyliśmy cały zapas mąki i nie upiekliśmy ani jednego bochenka chleba. Za to rogale wyszły świetne. Po każdym bankrucie wypada wyciągnąć wnioski, przeanalizować wszystko od początku i zapamiętać tą naukę. W przyszłości na pewno będzie przydatna.
Wielu dobrych graczy nigdy nie zostało zawodowcami, gdyż nie pozwalał im na to ich charakter, a byli zbyt leniwi, aby nad nim pracować. Jeszcze inni na siłę przekonują otoczenie, że są zawodowcami, a tym czasem za każdym razem kiedy dopada ich tilt i tracą większość kapitału natychmiast otrzymują dofinansowanie z różnych źródeł. Takim „prosem” być nie sztuka. Każdy człowiek ma pewne cechy, które utrudniać mu będą osiąganie sukcesów w grze cash i dopóki nad nimi nie zapanuje szansa na kolejnego bankruta nie będzie maleć- a wręcz przeciwnie. Najbardziej pożądane cechy zawodowego gracza to: dyscyplina, stalowe nerwy, zachowanie umiaru, regularny tryb życia oraz umiejętność wyciągania wniosków.
Spis treści
Na początku, zanim jeszcze wejdziemy do gry warto przemyśleć kwestie tego, w jaką odmianę pokera chcemy regularnie grywać. Jest to bardzo istotne do późniejszego etapu ustalania wysokości bankrollu. Wybierając Texas hold’em no limit zapewnimy sobie stałą akcję. Stoły do texasa zawsze są wypełnione po brzegi, a ponadto możemy wybierać te z lepszą statystyką średniej puli oraz graczy oglądających flopa. Omaha i 7Stud są dużo mniej popularne dlatego w tym przypadku nie ma tak wielkiego wyboru jeśli chodzi o stoły (zależy też na jakich stawkach chcemy grać). Diabeł tkwi w tym, że grając w mniej popularne odmiany częściej można trafić na „gościnnych” graczy, którzy chcą spróbować swoich sił w innych odmianach pokera. Bardzo mile widziani są świeży gracze, którzy dopiero przesiedli się z texasa. Popełniają masę błędów, dzięki czemu przynoszą spore zyski. Podobnie jest z innymi odmianami jak 5draw, Soko czy americana. Dlatego warto przeznaczyć pewną pule na gry mniej popularne, co wcale nie znaczy, że nie zyskowne.
Grając w texasa mniej więcej mamy pojęcie jak mogą wyglądać nasze downswingi, jednak przesiadając się na Omahe trzeba przywyknąć, że strata piętnastu buyinów podczas jednej sesji może okazać się niczym niezwykłym. Kiedy mamy odłożoną kwotę na gry poboczne nie martwimy się dziwnymi downswingami, bo gdy skończy nam się kapitał do gry w inne odmiany wracamy do swojej gry i staramy się grać A-game nie myśląc o stratach (w tym wypadku zasugerowałem, że podstawową odmianą jest teksański klincz).
Bardzo często słyszy się legendy o ludziach, którzy z paru dolarów zrobili kilka lub nawet kilkanaście tysięcy dolców. Wtedy pojawia się pytanie: skoro potrafią tak szybko mnożyć pieniądze to dlaczego nie są milionerami? Otóż, zazwyczaj bywa tak, że takie przyrosty możliwe są do osiągnięcia tylko na niskich stawkach. Dlatego dokonując wyboru, od jakich stawek zacząć naszą przygodę z grą na stolikach cashowych, powinniśmy się sugerować tymi właśnie legendami. Niskie stawki nie stawiają przed graczem wysokich wymagań. Wystarczy trzymać się ABC pokera, nie tiltować i regularnie odpoczywać, a profity staną się wkrótce widoczne. Niskie stawi obfite są w słabych graczy. Drugą sprawą jest psychologiczne podejście ludzi do niskich kwot pieniędzy. Łatwiej i chętniej się ich pozbywają niż grube ryby grające na poważne pieniądze. Przechodząc na wysokie stawki coraz bardziej widoczna jest gra nie na kartę, ale na człowieka, czyli dopiero wtedy zaczyna się prawdziwy poker. Wchodząc na wyższe poziomy już ABC pokera nie wystarczy, zawodowi gracze szybko rozgryzą schematyczność i będą z nas czytać jak z otwartej księgi. Wtedy do naszego oręża dołączyć trzeba cały wachlarz zagrań nietypowych aczkolwiek skutecznych (m.in. floating, squeeze), które kiedyś były nam obce, bo na niskich stawkach nie były one niezbędne, aby być wygrywającym pokerzystą.
Nieodzownym elementem sesji cashowych jest robienie notatek dotyczących naszej gry. Warto w nich zawrzeć największe wygrane i przegrane pule, obserwacje własnej gry oraz stanu umysłu. Spojrzenie na takie zapiski z dystansu i na chłodno pozwoli nam na analizę i wdrożenie poprawek do naszej taktyki jeśli będzie to konieczne.
Stop-loss to pojęcie znane głównie inwestorom giełdowym. Pod tym pojęciem kryje się maksymalna dopuszczalna kwota straty na danej pozycji. W przełożeniu na pokera wygląda to mniej więcej tak, że stop-loss to kwota strat jaką dopuszczamy w przeciągu jednej sesji lub dnia. W zależności od tego, kto w jakich przedziałach czasowych gra i jak często. Powiedzmy, że jeśli ustalimy stop-loss na poziomie trzech buyinów na sesję, to w momencie kiedy przegramy trzeciego buyina wstajemy od stołu. Takie postępowanie bazuje na zasadzie:” ..szybko ucinaj straty, a zyskom pozwól rosnąć..”. Domena ta powinna być mottem przewodnim każdego gracza cashowego, gdyż jednym z najgorszych możliwych błędów jest przedłużanie czasu trwania stratnych sesji. W momencie kiedy gra „nie idzie”, a my staramy się odkuć straty wpędzamy się tylko w błędne koło i najczęściej wpadamy w jeszcze większy dołek . Rosnąca frustracja powoduje, że więcej gamblujemy jednocześnie wystawiając kolejne buyiny na ryzyko.
Zawodowe koszenie forsy na stolikach cashowych to ciężki kawałek chleba. Nie przynosi to popularności i wymaga o wiele większego skilla niż grywanie MTT. Jednak jeśli opanujemy grę na stolikach to mamy drogę otwartą zarówno do sławy jak i pieniędzy. Jak powiadają zawodowcy, dobry pokerzysta cashowy z powodzeniem może wygrywać turnieje, ale już dobry gracz turniejowy niekoniecznie poradzi sobie w grze typu cash.
Sądzę, że widmo bycia wolnym człowiekiem i szefem własnego życia jest na tyle kuszące, że warto próbować sił i mimo potknięć wracać i uczyć się, aby pewnego dnia stanąć przed lustrem i powiedzieć „warto było!”.
Co to są zakłady blokowe? Jest to pomysł firm bukmacherskich, który ma za zadanie urozmaicenie…
Sezon tenisowy w pełni. Aktualnie pasjonujemy się turniejem US Open na kortach w Nowym Jorku,…
Już w najbliższą sobotę Robert Lewandowski postara się zdobyć swojego gola numer 300 w niemieckiej…
Cristiano Ronaldo zdaje się zazdrościć rozgłosu, jaki w ostatnich tygodniach towarzyszył Leo Messiemu w związku…
Legalni bukmacherzy w Polsce robią co w ich mocy, aby dostarczyć swoim klientom produkt z…
W ten weekend swoje rozgrywki wznowi kilka topowych europejskich lig piłkarskich. Na boiska powrócą m.in.…