Jak obstawiać sporty zimowe: Skoki narciarskie i Biathlon

Przed nami kalendarzowa zima, niedługo nastąpi przerwa między rundami w wielu ligach piłkarskich.

Typujący sporty rozgrywane pod „chmurką” będą zapewne chcieli jakoś wypełnić lukę, jaka będzie spowodowana brakiem piłki nożnej i będą musieli przerzucić się na sporty zimowe. Doskonałą okazję do sprawdzenia swoich umiejętności typerskich dadzą nam na pewno takie dyscypliny sportowe jak skoki narciarskie czy biathlon.

To właśnie w tych dyscyplinach rywalizacja o Puchar Świata dopiero co się rozpoczęła. Smaczku rywalizacji dodaje przede wszystkim fakt, że imprezy o najwyższe cele, będą połączone z przygotowaniami do imprezy roku, czyli Igrzysk Olimpijskich w Vancouver. Bez wątpienia są to najważniejsze zawody dla wielu doświadczonych zawodników.

Biathlon i skoki narciarskie, swoją wielką popularność zawdzięczają kilku osobom. W Polsce skoki narciarskie popularne są przede wszystkim za sprawą Adama Małysza, który kilka lat temu „wybuch” i zaczął święcić triumfy. Biathlon natomiast stał się popularny dzięki Tomaszowi Sikorze oraz Justynie Kowalczyk.

Pierwszą podstawową zasadą podczas typowania sportów zimowych (to dotyczy wszystkich dyscyplin, nie tylko zimowych) jest to aby patriotyzm zostawić na bok i patrzeć na sporty obiektywnie a przy typowaniu kierować się zdrowym rozsądkiem a nie sympatią dla danego zawodnika.

Jakie szanse mają nasi w tym sezonie?

Na typowania olimpijskich medali jest oczywiście stanowczo za wcześnie. Niektórzy bukmacherzy wystawili jednak już kursy. Droga do Vancouver jest jeszcze długa i na pewno nikt nie może być pewien dobrego występu w Kanadzie i dobycia jednego z trzech premiowanych krążków.

W skokach narciarskich czeka nas prawdziwy maraton. Konkursy Pucharu Świata, Turniej Czterech Skoczni tracą niestety na prestiżu. Zawodnicy swoją uwagę koncentrują przede wszystkim na szlifowaniu formy, której szczyt ma przyjść podczas Olimpiady.

Adam Małysz znów zaczął indywidualne treningi z Hannu Lepistoe. Fakt ten jest na pewno dobry, ale… Nie oszukujmy się. Orzeł z Wisły swoje lata świetności ma już za sobą i o olimpijski medal będzie mu niezwykle trudno, aczkolwiek formę na swoim obecnym poziomie powinien utrzymać.

Tomasz Sikora i Justyna Kowalczyk intensywnie przygotowują się do startów w Vancouver. Tomek jest, podobnie jak Adam Małysz, u schyłku kariery i wiązanie z nim daleko wybiegających szans medalowych nie jest niestety na miejscu. Biathlon jednak różni się od skoków znacząco. W biathlonie częściej zwyciężają rutyniarze i doświadczeni zawodnicy, żeby nie powiedzieć weterani. Biathlon to nie tylko bieg narciarski, ale również strzelanie. To niestety za sprawą gorszego strzelania w zeszłym sezonie Tomasz Sikora sporo stracił. Najlepiej, Tomek czuje się w dochodzeniu, tutaj prawie zawsze możemy liczyć na to, że Sikora poprawi swoją lokatę.

Dzięki Justynie Kowalczyk w zeszłym sezonie mieliśmy sporo powodów do radości. To właśnie za jej sprawą kibice przed telewizorami skakali z radości dumnie przyklaskując Polce podczas triumfów w Pucharze Świata. Justyna Kowalczyk tegoroczny Puchar Świata traktuje jednak jako poważne przygotowanie do Olimpiady i dopiero tam ma przyjść szczyt formy. Trzymamy kciuki za naszych rodaków.

Faworyci obecnego sezonu

Skoki narciarskie
W przypadku skoków narciarskich trudno doszukiwać się nowych nazwisk. Zarówno dla mediów, jak również bukmacherów i fanów tej dyscypliny sportu sprawa jest praktycznie jasna. Niemal wszyscy zgodnie twierdzą, że królował w tym sezonie będzie Austriak – Gregor Schlirenzauer. Ten młody zawodnik w zeszłym roku zdominował rywalizację wygrywając Puchar Świata z przewagą nad drugim zawodnikiem blisko 300 punktami!

Pamiętajmy jednak, że w skokach narciarskich nowe twarze pojawiają się znikąd i może to obfitować w niemałe niespodzianki. Na zwycięstwo Schlirenzauera w Pucharze Świata bukmacherzy wystawiają kursy średnio 2.2-2.4. Znacznie mniejszy kurs jest już na to, że podczas ostatnich zawodów Pucharu Świata w Planicy stanie on na podium na zakończenie sezonu – 1.40. Za Austriakiem, drugi do zwycięstwa jest Szwajcar Simon Amman (4.50 – warto przypomnieć, że Simon jest Mistrzem Olimpijskim). Jest jeszcze kilku zawodników, którzy postarają się pokrzyżować plany powyższej dwójce. Będą to na pewno Fin Harry Olli, Austriak Andreas Jacobson a także rodak Jacobsona – Wolfgang Loitzl.

Wszyscy Ci zawodnicy posiadają papiery na wygrywanie i to powinien być argument do wytężonej pracy dla jednych i drugich. Dobrym rozwiązaniem może być np. granie zawodników, którzy „trzymają formę”. Mowa tutaj o Polaku Adamie Małyszu czy Austriaku Tomasie Morgensternie. Nie trzeba od razu typować ich zwycięstw w końcowej klasyfikacji. Wielu bukmacherów oferuje zakłady h2h czy klasyfikacje na miejscach 1-8.

Biathlon
Jak sytuacja ma się w Biathlonie? Tutaj raczej niespodzianki się nikt nie spodziewa. I to po raz kolejny. Rywalizacja od kilku lat toczy się pomiędzy kilkoma zawodnikami. Są to na pewno Bjorndalen i Svendsen. To właśnie na zwycięstwa tych dwóch panów w klasyfikacji końcowej Pucharu Świata bukmacherzy wystawili najmniejsze kursy. Gwarantuję, że to właśnie oni będą w generalce wysoko. Jednak wytypowanie spośród nich pretendenta do tytułu to już nie taka prosta sprawa. Ole Einar Bjorndalen to żywa legenda biathlonu. Jest to zawodnik, który w swojej zawodowej karierze osiągnął już wszystko, co było do osiągnięcia. Jak sam mówi:

”Nie marzę o niczym innym jak o wspaniałym zakończeniu kariery. Mam nadzieję, że będzie to miało miejsce w Vancouver, po tym jak zdobędę złoto olimpijskie.”

Musimy sobie tutaj postawić pytanie. Czy w ramach przygotowania do przyszłorocznej imprezy Ole nie zaniedba Pucharu Świata na rzecz tej bardziej prestiżowej imprezy? Tutaj pojawić się mogą szanse „następcy” Bjorndalena, jego młodszego rodaka Emila Svendsena. Jeśli tylko żadne kontuje nie będą prześladowały tego zawodnika, może on święcić triumfy w tym sezonie. Jest to zawodnik kompletny, świetnie biega a także znakomicie sprawuje się na strzelnicy.

Poza tymi dwoma wspaniałymi zawodnikami, na uwagę zasługuje również kilku innych – przez niektórych nazywanych zawodnikami „drugiego planu”. Należy wspomnieć naturalnie o Niemcu – Michaelu Greisie, Rosjaninie Maximie Tchoudovie czy naszym rodaku Sikorze.

Każdego z nich stać na sprawienie niespodzianki w postaci kilku zwycięstw w Pucharze Świata. Wielu graczy zostało pominiętych przez bukmacherów, zastanawiam się jednak dlaczego. Mowa o świetnym biegaczu Sumannie – szóstym zawodniku w generalce zeszłego sezonu, Eder – zawodnik obdarzony niesamowitym talentem do bardzo szybkiego i celnego strzelania, właśnie na strzelnicy Eder zyskuje najwięcej. Kursy na końcowe zwycięstwo tego zawodnika są za duże, sięgają nawet rzędu 35.00!

Jak typować?

Tutaj zaskoczenia nie będzie jak powiem, że skutecznie. Bukmacherzy, w związku z skokami narciarskimi i biathlonem przygotowali dla nas różnorodne zakłady. Mamy możliwość obstawiania h2h w dany wyścigu, końcowego zwycięstwa, ilości pudeł na każdym kolejnym strzeleniu, różnicy zwycięstwa. Jest tego naprawdę mnóstwo. H2h bardzo dobrze wygląda w Fortuna czy Betfanie. Najwyższe kursy na końcowe zwycięstwa wystawia natomiast Bonus fortuna i Fortuna.

Mam nadzieję, że ten krótki artykuł pomoże Wam w wyborze odpowiednich zdarzeń i osiągnięciu zysków ze sportów zimowych. Pamiętajcie:

• patriotyzm na bok,
• obstawianie tylko z chłodna głową,
• bieżące informacje.

Te 3 zasady to podstawa sukcesu, który mam nadzieje osiągniecie.