Jak przechytrzyć bukmachera? Eksperci radzą!

Jak przechytrzyć bukmachera? Eksperci radzą!

Trudne pytanie, na które niestety nie ma jednoznacznej odpowiedzi.

Coraz więcej graczy zadaje je jednak sobie starając się znaleźć odpowiedź, która chociaż w niewielkim stopniu dałaby nam przewagę na firmą bukmacherską. Dziś i my zadamy sobie to pytanie.

Na podstawie doświadczenia ludzi, którzy posiadają niezwykle bogatą przeszłość w typowaniu zakładów sportowych, postaramy się odnaleźć receptę na sukces.

Są ludzie, którzy żyją z zakładów sportowych to nie żadna nowość. Jedni kupują mieszkania, inni samochody – wszystko za pieniądze wygrane u buka. Jednak odsetek graczy, którzy odnoszą sukcesy w tej branży jest jednak niewielki.

Dzieje się tak za sprawą wielu błędów, jakie popełniają gracze. Ci najbardziej doświadczeni mają żelazne zasady. Powtarzam: ŻELAZNE ZASADY, KTÓRYCH NIGDY NIE ŁAMIĄ. Tacy zawodnicy trzymają się wypracowanej przez lata strategii i metodzie gry.

Bukmacherka to ciężki kawałek chleba, najlepsi mogą traktować ją jak pracę, dzięki której zarabiają na życie. Niestety doświadczenie to nie wszystko, potrzeba jest również odrobina szczęścia.

Spis treści

Krzysztof z Krakowa zarabia na surebetach!

Jednym z graczy, którzy czerpie zyski z zakładów bukmacherskich jest Krzysztof z Krakowa. Jaka jest jego recepta na sukces? Przede wszystkim granie surebetów, czyli zakładów, które bez względu na wynik przynoszą zysk. Wszystko za sprawą pomyłek bukmacherów w wystawianiu kursów.

Do takiej gry potrzebne są konta u kilkudziesięciu bukmacherów a także spory kapitał. Minusem takiej gry w dłuższym okresie czasu jest nakładanie limitów przez firmy bukmacherskie. Czasem zdarza się, że możemy obudzić się z przysłowiową 'ręką w nocniku’ gdy jedna z firm bukmacherskich nałoży nam limit przez co jesteśmy narażeni na stratę. Zdarza się to przy sporych wygranych. Dlatego gdy wygramy kilkukrotnie polecam zrobić sobie przerwę w danej firmie albo zmienić siedzibę lokowania pieniędzy.

Marcin z Gdańska wygrywa dzięki jakości swoich typów!

Spora grupa osób osiągających zyski na giełdach zakładów sportowych/firmach bukmacherskich to osoby, które dysponują ogromną wiedzą a także nie ulegają emocjom, jakie towarzyszą graczom podczas stawiania kolejnego zdarzenia.

Wybieranie zdarzenia na chłodno, dobór tylko i wyłącznie, który bazuje na naszym toku myślenia oraz odpowiednie stawkowanie prowadzi do sukcesu

– mówi Marcin z Gdańska, który w branży bukmacherskiej jest przeszło 15 lat. Osiąga zyski tylko dzięki temu, że wie kiedy powiedzieć stop. Jest osobą, która nie gra dużo zakładów. Jego motto to:

Liczy się jakość, nie ilość.”

Gra 3, 4 zakłady (single) w ciągu miesiąca. Mało prawda? Nie oznacza to jednak, że nie analizuje spotkań. Czasem potrzeba więcej czasu, aby wytypować poprawnie jedno zdarzenie – nawet do dwóch tygodni.

Z autopsji jestem w stanie powiedzieć, że dłuższy rozbrat z zakładami wpływa pozytywnie na gracza – rzadkie typowanie pozwala osiągać znacznie częstsze zyski niż w przypadku graczy, którzy codzień sklejają kupony.

Trzeba tutaj przyznać autorowi tych słów 100% racji. Wielu graczy nie potrafi zrozumieć tego, że po przegranej nie należy się odgrywać. Czy nie lepiej uzbierać pokaźniejszy kapitał i zagrać 2, 3 zdarzenia miesięcznie aniżeli codzień próbować się odkuć z racji wczorajszego minusa? Pytanie do Was – pytanie retoryczne…

Dzięki informacjom z pierwszej ręki Jerzy zdobył majątek!

Mimo tego, że niektóre osoby grają rzadko, zawsze są na bieżąco z wynikami. Analizowanie niektórych spotkań powinno być normalną sprawą w tym fachu.

O powodzeniu naszych zagrań decyduje nie tylko szczęście boiskowe ale także bieżące informacje, przesłanki z pierwszej ręki, od osób, które mają dostęp do informacji od zawodników: o stanie ich zdrowia, problemach kadrowych, kłótniach w drużynie.

Dla niektórych może wydawać się to śmieszne, przecież wiem, że drużyna A ostatni mecz ligowy zagrała bardzo dobrze więc czemu ma zagrać źle najbliższy?

– ironicznie mówi Jerzy, który zaczynał zakłady sportowe od przysłowiowych „tasiemek”.

Teraz jest jednym z najbardziej doświadczonych graczy, który miesięcznie zarabia na zakładach sportowych średnio 3 tysiące złotych.

Co dwie głowy to nie jedna!

Współpraca grupowa to dla niektórych chleb powszedni w branży zakładów bukmacherskich. W Tarnowie powstała grupa sympatyków zakładów sportowych, którzy połączyli wspólne siły i razem ogrywają bukmacherów.

Jest nas 4, każdy wnosi coś nowego. Staramy się grać co najwyżej raz w tygodniu. Spotykamy się codziennie, wymieniamy poglądy, każdy proponuje coś od siebie i selekcjonujemy to, co według nas jest najkorzystniejsze.

– mówi Damian, członek grupy.

Kapitał jaki przeznaczyliśmy na grę to 5.000zł od każdego z nas. Łącznie mamy więc do dyspozycji 20.000zł. Dodatkowa każdy z nas ma w zapasie po 2.000zł na czarną godzinę, która jak do tej pory nie nastała. Jest to zabezpieczenie, którego użyjemy w przypadku porażki lub wtedy, kiedy będziemy chcieli zagrać coś mocniej.

Jak udało mi się dowiedzieć, ta grupa zawodników gra tylko w punktach naziemnych, starają się typować jednakowe zakłady – każdy z osobna. Nic dziwnego – mało który punkt przyjąłby zakład na np 15.000zł.

Staramy się zachowywać jak obcy sobie ludzie. Zdarza się, że wchodzimy do danego punktu w odstępach 5 minutowych. Udajemy, że patrzymy na listy kursowe po czym stawiamy zakład za 2.000zł i wychodzimy. Po godzinie, dwóch 2, 3 z nas wraca i gra za kolejne pieniądze.

– mówi Paweł z Tarnowa. Metoda jest niesamowita. Osiągane zyski szacowane są na około 2.500zł na głowę miesięcznie.

Oczywiście przychodzą gorsze okresy, co w taki „zawód” jest wkalkulowane. Dyscyplina pomaga nam jednak osiągać zamierzony przed kilkoma latami cel.

Zarządzanie kapitałem do podstawa!

Jak widzicie takie sposoby gry? Jak widzą Wam się takie sposoby na ogranie/przechytrzenie bukmacherów? Radzę Wam poważnie zastanowić się nad swoim podejściem do bukmachera. Jeżeli chcecie odnieść sukces musicie podejśc do obstawiania profesjonalnie.

Na koniec chciałbym przytoczyć wypowiedzi każdego z graczy na temat zarządzania kapitałem w zakładach.

Oto informacje jakie udzielono mi na pytanie „co sądzisz o zarządzaniu kapitałem?„:

  • – „Istotna kwestia, bardzo istotna. Odpowiednie stawkowanie to podstawa. Przyda się też sporo samozaparcia.”
  • – „Bez odpowiedniego zarządzania pieniędzmi nie byłbym w stanie osiągnąć tego, co mam w chwili obecnej. „
  • – „Do zarządzania kapitałem, my, jako grupa, nie przywiązujemy znacznej uwagi. Opieramy się na zaufaniu oraz na wiedzy i doświadczeniu, które nauczyło nas, aby nie grać wtedy, kiedy nie jest to wskazane”.

Legalni bukmacherzy, Poradnik bukmacherski

, ,

Spodobał Ci się ten artykuł? Oceń go i zostaw komentarz lub ocenę ze swojej strony.

Dodaj komentarz:

12 komentarzy wpisu "Jak przechytrzyć bukmachera? Eksperci radzą!"

  1. Grzegorz, wtorek, 27 lip 2010 8:00 

    Swietny artykul. Z ktorym trudno sie nie zgodzic.

  2. Paweł, środa, 4 sty 2012 19:21 

    pokonajkryzys – Obstawiaj – Wygrywaj – Zarabiaj

  3. Yohan, wtorek, 6 lis 2012 0:26 

    Dzięki informacjom z pierwszej ręki Jerzy zdobył majątek! Tytuł brzmi ochoczo, tylko że coś takiego jak informacja z pierwszej ręki nie występuje w przyrodzie. Niby kto miałby być jej źródłem i kto miałby powody, by ją upubliczniać, tracić kasę i narażać się na różne konsekwencje. Jeśli nawet są osoby, które w niektórych meczach coś wiedzą, to taka sytuacja występuje bardzo rzadko. Jakim więc cudem Jerzy zarabia teraz regularnie, doprawdy trudno odgadnąć.

  4. Danio, środa, 27 lis 2013 18:51 

    Bardzo fajny blog! Znalazłam go przez przypadek podczas korzystania z Onetu.
    Próbowałam odnaleźć tamten tekst, żeby wysłać Ci link, ale nie
    mogę go teraz znaleźć. A wykasowałam niechcący historię online…

  5. xxx, czwartek, 14 lis 2019 11:07 

    a ja mam system i gruby plus forewer, jeden na milion, i nie ludzcie sie jak ktos wyzej napisal, nikt wam nie da swojego zlotego jaja

  6. Iwo, czwartek, 5 gru 2019 15:03 

    No nikt nie da złotego jaja, ani kury znoszącej taką, ale jeśli zapłacisz komuś kto się zna – to dostaniesz jego czas, wiedzę i umiejętności w postaci typów i analiz, które pomogą takie coś osiągnąć. Takiej grupy nie będę polecał, bo nikt mi za to nie płaci 😉 Jak chcesz zacząć grać na STS to polecam przy rejestracji wpisać kod ” NOINN ” to dostaniesz wtedy 30zł na zakład bez ryzyka, 29zł bonusu i do 1200zł bonusu na start od pierwszej wpłaty. Od tego już można fajne liczby kręcić, jeśli się wie jak 🙂

  7. Cyryl, wtorek, 24 gru 2019 5:44 

    Iwo ale właśnie podałeś nazwę aplikacji na telefon, gdzie można dostać za darmo typy na kluczowe ligi. Oczywiście chodzi o apkę Noinn

  8. Zavo, wtorek, 14 sty 2020 22:52 

    Dzięki za polecenie tej apki, fajnie się zarabia na puchary teraz 😉 Przynajmniej mam teraz grubszy depozyt do grania

  9. dario73, niedziela, 19 sty 2020 15:30 

    sam myslalem, ze na nic mi taki bonus 29pln na stsy, bo i tak wszystko na straty idzie… jakos ostatnio nie mam szczescia do tego, no ale tym razem panowie UDALO SIE 🙂 240 do przodu, takze czasem warto sprobowac

  10. carrot, wtorek, 11 lut 2020 7:12 

    Pewnie jak ktoś ma złe podejście to pójdzie na straty – tak samo jak chłopaki myślą, że zagrają za 5zł i wygrają od razu pół miliona. Zrobią tak 20 razy i tak oto stówa pozła z dymem. Ogólnie bonus z noinn jest mega dobry – ale trzeba z głową to robić

  11. Artudi, środa, 12 lut 2020 18:57 

    Dzięki, ja też gram z noinnem od niedawna i tylko na +++ Nie trzeba chodzić do punktu tylko wygodnie przez telefon no i te premie powitalne. Kapitalna opcja

  12. Znafca, piątek, 10 lis 2023 19:08 

    W fortunie dzięki dobrym efektom można zostać mianowanym typerem.

słabejest okdobrebardzo dobrerewelacja (Oceń ten artykuł!)
Loading...