Jak skutecznie obstawiać ligę baseball’u MLB?

Kiedy skończy się koszykówka NBA, w ofercie buków najczęściej będzie można spotkać tenis, baseball, egzotyczne ligi piłkarskie oraz, w zależności od danego roku jakieś mistrzostwa w piłce nożnej.

Jednak puchary rządzą sięzupełnie innymi prawami niż ligi, co każdy gracz powinien zresztą widzieć. W wakacje jedną z regularnych lig jest właśnie MLB.

Wiele osób widząc w ofercie tą ligę obchodzi ją szerokim łukiem nawet nie zadając sobie trudu, aby przyjrzeć się jej bliżej.

Niektórzy próbowali swych sił w tej lidze, nierzadko odchodząc z niesmakiem w ustach i przekonaniem, że jest to czysta loteria. Owszem, loteryjność tego sportu jest jego wadą, jednak nie jest to czynnik dominujący, o czym doskonale wiedzą gracze obstawiający tą ligę kolejny sezon z rzędu.

Niezależnie od tego, czy Twoja znajomość ligi MLB jest na poziomie laika czy doświadczonego gracza poniższy artykuł może położyć nowe światło na Twój styl obstawiania baseballu. Dla nowych graczy stanowić będzie zbiór cennych wskazówek, dzięki którym nie popełnią już na samym początku błędów, które mogłyby ich zniechęcić do przygody z obstawianiem tego sportu.

Najpopularniejsze rodzaje zakładów w baseballu

Moneyline (ML)

Tak jak i w innych sportach, moneyline to po prostu wybranie zwycięzcy spotkania. Cena (kurs) jaką oferuje bukmacher jest uzależniona od tego, kto jest faworytem, a kto underdogiem.

Miej na uwadze jedną rzecz przy obstawianiu ML. Mianowicie, nawet bardzo dobra drużyna jeśli ma spektakularny sezon i wygra 100 spotkań, to i tak zaliczy 62 przegrane mecze. Tak więc jeśli w tym sezonie wybierzesz faworyta, pretendenta do gry w finale playoffów, powinieneś liczyć się z tym, że ta ekipa przegra ok. 38% spotkań w regularnym sezonie, z tolerancją do kilku procent.

Runline (RL)

Jest to zakład, w którym stawiając na faworyta odejmujesz mu 1,5 ptk. (handicap: -1 ½), a w przypadku underdoga dodajesz 1,5 ptk. (handicap: 1 ½). Oczywiście zakład ten niesie ze sobą większe ryzyko niż ML, bo obstawiając faworyta musi on wygrać minimum dwoma punktami, żebyś zgarnął wygraną. Jednak grając RL otrzymujesz dużo wyższy kurs, co wyrównuje ponoszone ryzyko.

Na przykład: kurs ML na Yankees wynosi 1,4, jednak jesteśmy bardzo pewni zwycięstwa NY, lecz ryzykować 100 PLN dla 40 PLN w baseballu nie wydaje się być dobrą opcją. Dlatego dużo lepiej w takim przypadku jest zagrać RL po kursie 1,75, lecz wtedy faworyt musi wygrać 2 punktami.

#forbet-sport-bonus#

Podobnie jest w sytuacji, gdy obstawiasz zwycięstwo underdoga, a nie jesteś skory zaryzykować ML bo spodziewasz się bardzo wyrównanej gry. Więc najlepszą opcją tutaj jest dodatni RL (+1 ½), co naturalnie powoduje również zmniejszenie kursu na dany mecz. Tak więc obstawiana przez Ciebie drużyna musi wygrać, lub przegrać maksymalnie jednym punktem, abyś przytulił kasę.

Osobom mającym dużą awersję do grania RL polecam opcję zmiany handicapu do pełnego punktu, którą w swojej ofercie posiadają niektórzy bukmacherzy. Jest to o tyle dobra opcja, że w razie kiedy wytypowana ekipa wygrywa ale tylko jednym punktem otrzymujesz zwrot stawki. Remisów w MLB nie ma, mecz toczy się tyle inningów, ilu potrzeba dla wyłonienia zwycięzcy. Dlatego niektóre spotkania trwają po kilka godzin.

Totals

Jak w każdym sporcie nie mogło i tu zabraknąć możliwości obstawiania sumy punktów zdobytych w meczu. Średni kurs na over/under to 1,9 i wyżej. U niektórych buków można nieraz złapać nawet 1,97-2,00. Dlatego zakładom bukmacherskim Total w baseballu warto się przyjrzeć, bo tym graczom z lepszym nosem mogą one dać szansę na niezłe podreperowanie bankrollu.

Na co zwracać uwagę przy obstawianiu baseballu?

Cena

W całym sezonie rozegra się około 2430 spotkań, w tym czasie przeciętny gracz postawi około kilkuset spotkań. Teraz możesz wyobrazić sobie jak duże znaczenie ma różnica w kursach jakie grasz.

Celowo nie podawałem w tym poradniku żadnego bukmachera do MLB bo przy obstawianiu tej ligi trzeba walczyć o każde 0,05 kursu, dlatego trzeba grać tam, gdzie najwięcej zapłacą. Przy kilkuset betach Twój portfel odczuje różnicę.

Jeśli nie wierzysz, rób notatki, prowadź dziennik gry i notuj po jakich kursach grasz u stałego buka i jakie kursy oferują najlepsi. Na koniec sezonu policz ile zarobisz grając najlepsze kursy na rynku. Jeśli to zrobisz, Twój bankroll z pewnością Ci podziękuje.

Początek sezonu

Większość weteranów obstawiania tego sportu nie wchodzi do gry w pierwszych tygodniach. Pierwsze tygodnie to wiele „coin flipów”, wiele niewiadomych. I jeśli już odczujesz potrzebę obstawiania, staraj robić się to po minimalnych stawkach jakie sobie ustaliłeś i staraj się unikać gry na faworyta.

Start sezonu nie przynosi ze sobą wielu value betów, czasem można coś znaleźć, ale jest to góra jeden lub dwa bety na trzy dni. Najlepiej poczekać dwa-trzy tygodnie, aż ekipy zaczną się rozkręcać i wpadną w określone trendy.

Pogoda

O tym, że pogoda jest bardzo ważnym czynnikiem we wszystkich sportach odbywających się na otwartej przestrzeni wie każdy. W baseballu również odgrywa bardzo ważną rolę.

Na początku sezonu warto poobserwować, jak zmiany klimatu odczuwają ważniejsi gracze danego zespołu. Regułą jest, że dobry pitcher nawet w ciężkich warunkach pogodowych (np. wiatr, deszcz, wilgoć) będzie w stanie rzucać na wysokim poziomie, a z kolei subtelny miotacz może mieć duży problem z grą w podobnych warunkach. Podobnie jest i z pałkarzami. Warto mieć oczy szeroko otwarte i obserwować pogodę. Dzięki niej można sporo zarobić grając linie Total.

Serie

Serie w baseballu stanowią niemal święty wyznacznik tego na kogo stawiać, lub przeciwko komu nie stawiać. O ile w NFL czy NBA nie maja zbyt wielkiego znaczenia. Tak w MLB są one bardzo ważne.

Wystarczy przestudiować historyczne wyniki spotkań z tej ligi, aby dojść do wniosku, że gra przeciwko wygrywającej ekipie się nie opłaca. Nieraz będziesz świadkiem kiedy dana drużyna będzie na fali i wygra 8-10 spotkań z rzędu, nawet z dobrymi przeciwnikami. Tak więc warto w sobie wyuczyć nawyk obstawiania ekip które wygrały ostatnie spotkanie, i trzymania się z dala od betów na ekipy, które przegrały ostanie spotkanie.

Świerzaki

Wiosenny trening to okazja dla wypróbowania swych sił dla wielu młodych i utalentowanych zawodników. Po tym okresie w mediach wiele się słyszy o fenomenalnych występie takiego czy siakiego narzucającego. Jednak warto się wstrzymać z typowaniem na nich, lub robić to przy naprawdę dobrych kursach i nie za wysoką stawkę.

Warto bowiem poczekać do pierwszych porażek tych pitcherów, bo młodzi gracze najczęściej nie wytrzymują presji. Czasem jedna lub dwie porażki wywołują większą lawinę i młody wraca na ziemię.

Zderzenie z rzeczywistością, jaka panuje MLB wyłowi tylko najlepszych miotaczy. Ci którzy doświadczą klęsk i sukcesów i nadal będą w stanie wrócić do tego co prezentowali, w przyszłości mogą stać się bardzo dochodowi zarówno dla swoich zespołów jak i hazardzistów.

Mega faworyci

Unikaj obstawiania wielkich faworytów w tej lidze. Nie tylko ze względu na sporo zaniżona cenę, ale również ze względu na fakt loteryjności tego sportu. Gra na nich po prostu w długim okresie czasu okazuje się nieopłacalna. Najczęściej są to po prostu przeszacowane przez buków drużyny, a więc zakłady na nich nie są „value”.

Jeśli taki faworyt spotyka się z ekipą mocno niedowartościowaną, wtedy warto grać przeciwko faworytowi nawet moneyline. Zapewne minie trochę czasu, zanim kursy zostaną skorygowane do właściwego dla tego zespołu poziomu.

Grafik spotkań

Niemało graczy bierze ten czynnik pod uwagę przy obstawianiu spotkań MLB. Czasem bywa, że ekipa z potencjałem nie przykłada się do kilku meczy poprzedzających spotkanie z jakąś drużyna ze szczytu ligi. Często brak zaangażowania i chęci do gry widać pod koniec dłuższych serii wyjazdów, kiedy to większość graczy marzy o tym, żeby w końcu zobaczyć się z rodziną i wyspać we własnym łóżku.

Należy pamiętać , że baseball w Ameryce to bardzo rodzinny sport, na mecze przychodzą wręcz całe rodziny, od najmłodszego do najstarszego pokolenia. Dlatego gra na własnym stadionie ma duże znaczenie. Choć zdarzają się wyjątki w postaci drużyn grających fenomenalnie na wyjazdach, a leniwie i bez werwy u siebie.

Starting Pitcher

Kilkanaście lat temu startujący narzucający stanowił w 80-90% o szansie wygrania danego spotkania. Jednak im bardziej cofniesz się w czasie, tym bardziej widoczne jest znaczenie SP (starting pitcher), im bliżej współczesności tym jego rola jest coraz mniejsza. Ma to prosty związek z tym, czym przez te lata stały się rozgrywki baseballowe i jak rozwinął się biznes związany ze sportem.

Kiedyś w jednej drużynie był jeden bardzo dobry miotacz, paru średnich i reszta bardzo przeciętna. W dzisiejszych czasach, kiedy po całych stanach krążą łowcy talentów i agenci sportowi, klubom dużo łatwiej pozyskać świetnie zapowiadających się graczy.

Dziś przeciętny bullpen (przyp. Zagroda dla byków- miejsce, którym rozgrzewają się zmiennicy SP) zawiera o wiele więcej świetnych miotaczy niż dawniej. Każdy klub ma średnio po kilku miotaczy, których umiejętności są na naprawdę wysokim poziomie. Jeśli SP nie spisuje się w kilku pierwszych rundach, to na jego miejsce wchodzi zmiennik. Dlatego przy typowaniu warto wziąć pod uwagę jaki bullpen do dyspozycji ma dana ekipa, bo dziś SP to tylko 60% sukcesu drużyny.

Podsumowanie

Sądzę, że powyższe wskazówki okażą się bardzo pomocne przy typowaniu tej ligi, nie znaczy to jednak żeby swoja strategię opierać wyłącznie na nich. Jak w każdej dziedzinie, najważniejsza jest praca włożona w daną dyscyplinę oraz jej obserwacja i badanie zjawisk w niej zachodzących. Jak każdy sport, baseball ma swoje plusy i minusy.

Zaletą na pewno się wysokie kursy oferowane przez bukmacherów, dwudrożność spotkań (tzn. wygra lub przegra/brak remisów), szeroka oferta, i codzienna akcja. Do wad na pewno mogę zaliczyć to, że często duże znaczenie ma czynnik „szczęścia”, a na pewno jest on dużo większy niż w przypadku koszykówki, czy footballu amerykańskiego.

Istotnym aspektem przy obstawianiu MLB jest również to, że do gry możemy wejść praktycznie w każdym momencie trwania ligi. Wystarczy spojrzeć na kilka ostatnich kolejek, rzucić okiem na statystyki i już mniej więcej wiesz na czym stoisz. W NBA tak się nie da, bo jeśli odpuścisz sobie kilka tygodni, to potem trochę potrwa zanim na nowo wczujesz się w ligę i będziesz w stanie czerpać z niej profity.

Autor artykułu na codzień z sukcesem obstawia mecze z lig NFL, NBA i NFL.