W sobotę, 25 września zostanie rozegranych aż osiem z wszystkich dziesięciu meczy 7 kolejki angielskiej ligi piłkarskiej. Problemów ze zwycięstwem nie powinni mieć już gacze Rafy Beniteza, zmierzą się bowiem z Hull. Ten nie zachwyca, w środowym spotkaniu Carling Cup uległ na własnym stadionie Evertonovi aż 0-4 i nie jest to dobry prognostyk przed kolejnym meczem. Liverpool natomiast powoli wygrzebuje się z dołka. Gra coraz lepiej co jest główną zasługą podpory The Reds – Stevena Gerrarda. To właśnie „on odprawił z kwitkiem „ w Carling Cup drużynę Leeds zdobywając zwycięskiego gola.
Everton z kolei zmierzy się w meczu otwierającym kolejkę 7 kolejkę z Portsmouth. Mecz rozpocznie się o 13:45. The Toffees musza zacząć wreszcie wygrywać gdyż ich sytuacja w tabeli robi się nieciekawa. Zajmują dopiero 13 miejsce z marnym dorobkiem punktowym. Kanonadę strzelecką urządzili sobie już w środę, gdzie na wyjeździe pokonali wyżej wspomniany Hull. W sobotnim meczu przewiduję podtrzymanie passy i zwycięstwo wyjazdowe nad najsłabszą drużyną tego sezonu w Premiership, Portsmouth.
Poza tym sobotnie mecze są bardzo ciężkie do typowania. Na wyjazdach będą grać pretendenci do tytułu, Arsenal, Manchester United oraz Chelsea. Tutaj gdzieś jest mina. Według mnie punkty zostaną, choćby jeden, na Craven Cottage gdzie tamtejszy Fulham zmierzy się z podopiecznymi Arsena Wengera. Już w środę zawodnicy Roya Hodgsona pokazali, że potrafią walczyć, mało brakło a wyeliminowaliby Czerwone Diabły z dalszej walki o Curling Cup. W Arsenalu na problemy narzeka w dalszym ciągu Arshawin oraz William Gallas, którego występ stoi pod znakiem zapytania. Polecam spróbowanie czystego remisu w tym spotkaniu.
Poza tym underowo zapowiada się mecz Birmingham z Boltonem. Obydwie drużyny nie imponują ostatnimi czasy skutecznością, od początku sezonu w lidze zdobyły łącznie 21 bramek w 6 meczach co daje skromną średnią. Warto może spróbować nawet under 1,5 bramki w tym meczu po znakomitym kursie.
W niedzielę odbędzie się jeden mecz, o 17:00 na Stadium of Light wybiegną jedenastki tamtejszego Portsmouth oraz Wolves. Drużyny zajmują odpowiednio 8 i 12 miejsce w ligowej tabeli ze zbliżonym do siebie dorobkiem punktowym (7, 9). Sunderland w tym sezonie na własnym podwórku jeszcze nie przegrał, pokonując Hull 4-1 oraz Blackburn 2-1. Wilki natomiast w meczu inaugurującym sezon wygrały jedyny mecz gdzie udało im się wywieźć komplet punktów ze stadionu przeciwnika, miało to miejsce 18 sierpnia gdzie pokonali Wigan 1-0. Od tamten pory nie zdobyli nawet punktu w spotkaniu wyjazdowym. Sądzę, że passa ta zostanie podtrzymana i obronną ręką z tego spotkania wyjdą podopieczni Steve’a Bruce’a. Przewiduje wymęczone zwycięstwo graczy Sunderlandu.
W niedzielę również jedno spotkanie gdzie Manchaster City zmierzy się z West Ham. Dużo myślałem nad tym meczem i jedynym sensownym rozwiązaniem wydaje się zagranie overa bramkowego. City na szpicy posiada znakomitych zawodników, West Ham gra natomiast kapitalnie z kontry. Przewiduję tutaj 3,4 bramki.
Co to są zakłady blokowe? Jest to pomysł firm bukmacherskich, który ma za zadanie urozmaicenie…
Sezon tenisowy w pełni. Aktualnie pasjonujemy się turniejem US Open na kortach w Nowym Jorku,…
Już w najbliższą sobotę Robert Lewandowski postara się zdobyć swojego gola numer 300 w niemieckiej…
Cristiano Ronaldo zdaje się zazdrościć rozgłosu, jaki w ostatnich tygodniach towarzyszył Leo Messiemu w związku…
Legalni bukmacherzy w Polsce robią co w ich mocy, aby dostarczyć swoim klientom produkt z…
W ten weekend swoje rozgrywki wznowi kilka topowych europejskich lig piłkarskich. Na boiska powrócą m.in.…