31 października oraz 1 listopada zostaną rozegrane mecze w ramach 11 kolejki angielskiej Premiership. Do rozgrywek ligowych doszły w środku tygodnia rozgrywki pucharowe tego kraju podczas, których możni tej ligi spisywali się bardzo dobrze.
W najciekawszym meczu Arsenal odprawił podopiecznych Rafy Beniteza wygrywając 2-1. Prawie cały mecz rozegrał Łukasz Fabiański, który niestety znów nabawił się kontuzji i będzie wykluczony z gry na najbliższe 3 tygodnie.
Spis treści
Ciekawym meczem sobotnim będzie pojedynek Arsenalu z Tottenhamem. „Koguty” wreszcie weszły na dobre tory i zaczęły grać jak należy. Świadczy o tym m.in. wynik pucharowy gdzie pokonali Everton 2-0.
Arsenal z kolei, o czym wspomniałem wyżej, pokonał Liverpool. Wcześniej, w lidze, nie zdołali pokonać jednak West Ham remisując 2-2 mimo dwubramkowego prowadzanie do niemal 80 minuty. Czas na rehabilitację i zdobycie kilku bramek przed własną publicznością. Zapowiadają to również sami gracze, że właśnie publiczności należą się te bramki.
Obstawiam zwycięstwo Arsenalu.
Mecz Bolton – Chelsea również zapowiada się nie mniej ciekawie. Pisałem ostatnio o tym, że Bolton gra dobrze, co było przyczyną wygrania meczu ligowego z Evertonem. W sobotę przed własną publicznością nie będzie już tak łatwo. Na Reebok Stadium zawita lider angielskiej ligi, zespół Chelsea Londyn. Sprawuje się on nienagannie patrząc na ich aktualną dyspozycję. Zanotowali kilka wysokobramkowych zwycięstw m.in. w Pucharze Anglii oraz Lidze Mistrzów, wygrywając dwukrotnie różnicą 4 bramek. Bolton nie „położy się’ jednak na murawie bo w piłkę grać potrafi.
Ostatecznie przewiduje skromne, jednobramkowe zwycięstwo „The Blues”.
Kanonadę strzelecką powinniśmy ujrzeć na Old Trafford gdzie „Czerwone Diabły” rozegrają swój mecz z Blackburn. Sir Alex Ferguson w meczu pucharowym dał odpocząć swoim kluczowym zawodnikom, dając jednocześnie szansę zmiennikom. W meczu sobotnim prawdopdoobnie nie ujrzymy pełnego składu Blackburn, poważnie rozchorowali się ostatnio Chris Samba i David Dunn. Nie są to byle jakie objawy bo podejrzenie padło na świńską grypę. Podobne objawy posiada jeszcze kilku przyjezdnych. Sądzę, że będzie miało to znaczący wpływ na grę podpopiecznych Sama Allardyce’a.
Skłaniam się ku zwycięstwu Manchesterowi United, nawet różnicą dwóch goli.
Dla graczy Portsmouth sobotnia potyczka z Wigan będzie bardzo ważnym. Ostatnia drużyna tabeli zmierzy się z 10 zespołem. Źle się dzieje przy Frogmore Road. Na dziesięć meczy podopieczni Paula Harta zdobyli zaledwie 4 punkty i strzelili tylko 5 bramek.
Wigan to bardzo dobra drużyna, która pokazuje to na przełomie tego sezonu. Ten mecz będzie sprawdzianem dla szkoleniowa Portsmouth, który dostał warunek od zarządu klubu: utrzymanie się w lidze. Mam nadzieję, że pierwsza cegiełka do tego wyczynu zostanie położona w sobotę i gracze “Pompey” zdobędą punkty przed własną publicznością.
1X, Portsmouth strzeli gola.
Co to są zakłady blokowe? Jest to pomysł firm bukmacherskich, który ma za zadanie urozmaicenie…
Sezon tenisowy w pełni. Aktualnie pasjonujemy się turniejem US Open na kortach w Nowym Jorku,…
Już w najbliższą sobotę Robert Lewandowski postara się zdobyć swojego gola numer 300 w niemieckiej…
Cristiano Ronaldo zdaje się zazdrościć rozgłosu, jaki w ostatnich tygodniach towarzyszył Leo Messiemu w związku…
Legalni bukmacherzy w Polsce robią co w ich mocy, aby dostarczyć swoim klientom produkt z…
W ten weekend swoje rozgrywki wznowi kilka topowych europejskich lig piłkarskich. Na boiska powrócą m.in.…