Magia ruletki

Nie bez powodu ruletka jest jedną z najpopularniejszych kasynowych gier. Ma w sobie coś, co przyciąga graczy na całym świecie pomimo tego, iż każdy jest świadomy procentowej przewagi kasyna.

Ruletka zyskała na popularności nie tylko za sprawą obecności na europejskich salonach, ale również za sprawą pisarzy i bohaterów ich książek, oraz filmowców. Diabelskie Koło (nazwa wzięła się stąd, że suma wszystkich liczb koła wynosi 666) szczególnie popularne było we Francji i Rosji, co znalazło swoje odbicie w literaturze tamtej epoki.

W ruletę oraz karty zagorzale grał rosyjski pisarz Fiodor Dostojewski. W ciągu miesiąca napisał powieść „Gracz” , aby spłacić karciane długi. W owej powieści jedną z bohaterek była właśnie francuska ruletka. Również Honoriusz Balzac umieszczał motywy hazardowe w swoich dziełach. Jednemu z bohaterów „Ojca Goriot” również zdarzało się wpadać na kilka „spinów” w celu pomnożenia gotówki.

Rozrywka hazardowa

Wraz z coraz większą emigracją ludności Europy do Ameryki przeniosła się tam również popularność ruletki, która na dodatek otrzymała na swojej tarczy dodatkowe pole – podwójne 0, co sprawiało, że przewaga kasyna była jeszcze większa. Na dzikim Zachodzie nie brakowało salonów – a w nich ruletki, pokera i dam lekkich obyczajów. Wspaniałe warunki na rozkwit hazardu. Kołem kręcili zarówno magnaci finansowi jak i zwykli kowboje. Kołem kręcił legendarny amerykański aktor i reżyser John Wayne jak i grani przez niego bohaterowie. Nawet od jego imienia powstał jeden z systemów ruletki, polegający na obstawieniu dwóch liczb ze środkowej kolumny i ich narożników.

Kiedy do Ameryki zawitał wielki kryzys ekonomiczny ruletka prawie go nie odczuła. Jej popularność wręcz wzrosła. Prohibicja sprzyjała rozwojowi nielegalnego biznesu. Powstawało wiele szajk i gangów handlujących alkoholem, zajmujących się nierządem oraz organizowaniem lokali i gier hazardowych. Klimat podziemnych kasyn doskonale można poczuć oglądając filmy o tamtej epoce. W filmie „Sting” (akcja dzieje się w latach 30-tych) jeden z bohaterów- Johnny Hooker- zaraz po napadzie udaje się do kasyna i całość zrabowanych pieniędzy obstawia na jeden kolor. Niestety przegrywa, ale wychodzi z założenia, że skoro łatwo przyszło to i łatwo poszło.

Ruletka królową kasyn

Koniec epoki kryzysu i dynamiczny rozwój ekonomiczny przyczynił się również do błyskawicznego rozwoju miasta na pustyni – słynnego dziś Las Vegas w stanie Nevada. Nevada była stanem, w którym hazard był całkowicie legalny. Wiele firm oraz korporacji zaczęło inwestować tam swoje pieniądze. Ludzie z całych Stanów Zjednoczonych przylatywali na urlopy, aby spróbować szczęścia w ruletkę, pokera, Black Jacka i inne kasynowe gry. Postęp w przemyśle lotniczym umożliwiał szybkie dotarcie do Las Vegas grubym rybom z całego globu. Szczególnie popularne stały się wycieczki japońskich i południowoamerykańskich biznesmenów, których w LV witano z wielkim szykiem. Opis jednej z takich wycieczek można znaleźć w powieści Mario Puzo „Głupcy umierają”, która idealnie ukazuje klimat Vegas lat 60-tych.

W 1976 roku zalegalizowano hazard w kasynach Atlantic City. Od tego czasu miasto przejęło część graczy ze Wschodniego wybrzeża. Klimat współczesnych kasyn dobrze oddają takie filmy jak: „Kasyno” z Robertem De Niro, „Cooler”, „Black Jack”, „Pokerzysta”, choć filmy te nie poruszają tematu ruletki , to warte są obejrzenia. Słabość do gier miał też główny bohater filmu „Rewolwer” ( którego akcja dzieje się w Las Vegas), oraz Franky Four Fingers jeden z charakterów filmu „Snatch”. Franky miał wyjątkową słabość do ruletki. Oba filmy wyreżyserował Guy Ritchie.

Niestety ciągły postęp technologiczny i rozwój Internetu sprawił, że duża część branży przeniosła się właśnie na teren wirtualny, przez co takie miejsca jak Vegas, Atlantic City i małe kasyna w Europie straciły na klimacie. Wielu ludzi woli internetową rozrywkę w domowych pieleszach, z dala od papierosowego dymu i tłumu graczy. Na szczęście naziemne kasyna nadal cieszą się popularnością wśród graczy, którzy nie mają zaufania do komputerowych softów.

Statystyka przeciwko graczom

Na przestrzeni tych lat, od powstania ruletki aż do dziś powstało dziesiątki systemów mających na celu pokonanie kasyna. Jednak matematyka to nie poezja i nie można jej dobrowolnie interpretować, a rachunek prawdopodobieństwa daje wszystkim równo popalić. Wielu ludzi poświęciło życie na znalezienie doskonałego systemu, który pozwoliłby na ogranie ruletki w dłuższym terminie czasu. Wszystkie wysiłki okazały się bezskuteczne. Jak do tej pory najlepszy numer udał się parze oszustów, którzy za pomocą kamery i komputerowego programu do obliczania prawdopodobnego miejsca zatrzymania się koła i kulki ogrywali kasyna na pokaźne sumy. Podobny algorytm wykorzystywała NASA do obliczania miejsca lądowania wahadłowców i satelit. Po jakimś czasie ochrony kasyn wpadły na ich trop i zostali złapani. Osobiście uważam, że nie ma sensu poświęcać życia nad szukaniem utopijnych systemów. Te 2,7% przewagi we francuskiej, i 5,25% przewagi w europejskiej w długim terminie czasu potnie Wasz portfel z precyzją chirurgicznego skalpela. Owszem w ruletkę można wygrać, jednak na przestrzeni kilku lat gry to ona będzie górą. Najważniejsze to przed grą mieć jakiś plan. Wiedzieć ile można pozwolić sobie przegrać i z jaka kwota pozwolimy sobie na odejście od stołu. Odcięcie się od emocji i chciwości pozwoli zredukować nam długoterminowe straty. Będziemy na tyle często wygranymi, że nie odczujemy zbyt boleśnie tej procentowej przewagi kasyna.

Najlepiej sytuację gracza ukazuje pewna anegdota. Historia rozgrywa się w jednym z kasyn w Monte Carlo, którego współwłaścicielem był Blanc (biały). Jeden z graczy pyta drugiego:
-Jaki kolory wygrał?
Na to ten mu odpowiedział:
-Czasami wygrywa Rouge (czerwony), czasami wygrywa noir (czarny), zawszy wygrywa Blanc (biały).

Dlatego najlepiej traktować ruletkę, przede wszystkim jako świetną i emocjonującą rozrywkę, a dopiero na drugim planie mieć względy finansowe.

Gdzie najlepiej grać w ruletkę?

W obecnej chwili w internecie znaleźć można ponad 6000 kasyn. Każde kusi promocjami, wysokimi jackpotami, miłą atmosferą grafiką i milionem migających bannerów z możliwymi wygranymi.

Wybór z pewnością nie jest łatwy, przy wyborze należy wziąć pod uwagę takie czynniki jak:
reputacja firmy, promocje startowe oraz promocje dla stałych graczy, możliwości wpłaty i wypłaty oraz dostępność rodzimego języka.

Biorąc pod uwagę powyższe czynniki polecamy 5 kasyn.