Niemcy – Portoryko

Jedna wielka żenada – takimi słowami można opisać to, co ostatnio dzieje się na Mistrzostwach Świata siatkarzy. Beznadziejny, napisany pod gospodarzy, nieobiektywny – to tylko niektóre epitety, które padają pod adresem 'drabinki’ turnieju we Włoszech. Wydawać by się mogło, że aby został mistrzem świata należy wygrać jak najwięcej meczy, bardzo rzadko się potykając. Ależ skąd! Włoscy działacze tak ustawili system gry, że nawet w przypadku przegranej 3 meczy w całym turnieju ekipa może zostać najlepszym teamem globu! Paranoja! To, co pokazali wczoraj Serbowie najlepiej skomentował polski przyjmujący Bartosz Kurek. Powiedział, że taka gra zabija piękno tego sporu i nijak ma się do sportowej rywalizacji. Niestety, polski zawodnik ma bardzo dużo racji. W prawdzie sam wczoraj grałem na naszych i trochę grosza udało się przyjąć, to jednak niesmak z tego meczu pozostaje. Nasi jak widać nie kalkulują. Daniel Castellani zapowiada, że w każdym meczu jego podopieczni będą grali na maksymalnych obrotach i chcą wygrywać mecz za meczem. Przed nami druga runda rozgrywek. Polska, po wygranej z Serbią a raczej podłożeniu się Serbów, trafia do grupy z medalistami poprzednich Mistrzostw Świata: oprócz nas w grupie zagrają także Bułgarzy i Brazylijczycy, którzy ostatnio dość niespodziewanie przegrali z Kubą. Jutro pierwszy mecz z udziałem Polaków. Rywal nie byle jaki – Brazylia. Ekipy tej nie ma nawet co przedstawiać – klasa sama w sobie od ładnych kilku lat. Wygrywają praktycznie wszystko jak leci. Na pewno dużą niespodzianką będzie porażka Brazylii w tym meczu. Nie wydaje mi się, aby Polacy w chwili obecnej byli w stanie przeciwstawić się Kanarkom. Osobiście odpuszczam jednak ten mecz. Wybiegam trochę dalej w przyszłość, mianowicie. Sądzę, że Polacy przegrają ten mecz, ale będą mocno walczyć, aby przegrywać jak najniżej się da. W kontekście meczu z Bułgarią będzie to nawet pozytywna porażka. Nie od dziś wiemy, że Bułgaria nam 'leży’ i na wszystkich dużych imprezach z nimi wygrywamy. Uważam, że i tutaj będzie podobnie. Jeśli właśnie tak ułoży się sytuacja w grupie, to decydującym spotkaniem będzie mecz pomiędzy Brazylią a Bułgarią. Jakby nie patrzeć to 'ekipy mogą się dogadać’ i w efekcie nie wyjdziemy z grupy. Wydaje mi się jednak, że pokonamy Bułgarów i uda nam się awansować do kolejnej rundy, która będzie już łatwiejsza. Co dalej? Rosja – Egipt. W prawdzie kurs bardzo mizerny ale jest to swoistego rodzaju lokata. Wydaje mi się, że można sporo zainwestować w kursy w graniach 1.10. 10% drogą nie chodzi a Rosjanie z całą pewnością ten mecz wygrają. O ile w meczu z Portoryko zaczęły się delikatne szachy, to tutaj na takie zabawy Sborna pozwolić sobie nie może. Delikatnie warto także pobrac -2,5 seta. Nie sądzę aby Rosjanie chcieli się przemęczać w tym meczu, tak, jak ostatnio. Wydaje mi się także, że swój mecz wygrają Niemcy, którzy grać będą z Portoryko. Raul Lozano wiedział co robi. Najpierw porażka z Serbią, później porażka z Polakami po emocjonującym meczu i następnie gładkie zwycięstwo z Kanadą dzięki czemu Niemcy zajmują trzecie miejsce i mają teoretycznie słabsza grupę niż my – a przecież to my wygraliśmy dotąd wszystkie mecze! @1.50 w chwili obecnej można jeszcze na Niemców złapać i wydaje mi się, że będzie to dobra inwestycja. Do tego warto także zastanowić się nad graniem Francji, która jak do tej pory również nie przegrała meczu. Argentyna nie jest potęga siatkówki, a Francja, po ostatnich słabych występach, wróciła na dobre tory. Wydaje mi się, że @1.40 jest do przyjęcia i w dublu z Niemcami można ten mecz zagrać.
Kuba – Serbia no bet. Serbia strasznie 'spadła’ w moich oczach po meczu z Polakami. Podkładanie się granie pod słabszego rywala w kolejnej grupie – strasznie to wyglądało. Z drugiej strony mam nadzieję, że Kubańczycy zleją Serbów i narobią im trochę problemów w awansie do kolejnej rundy.Ale co z tego… Skoro drugi mecz Serbia gra z Meksykiem a to tak jakby na boisku piłkarskim drużyna A grała z przewagą 6 zawodników… Serbia i Kuba grają dalej.

Mam nadzieję, że kilka z moich spostrzeżeń przyda się Wam w osiągnięciu kilku jednostek zysku. Jutrzejsze mecze standardowo o 17 i 21. Powodzenia!