Dawno nie pisaliśmy nic na temat Plusligi a tutaj już prawie półmetek. Dziś i jutro kolejne spotkania w ramach 9 kolejki rozgrywek w polskiej lidze. Chciałbym po krótce opisać mecze, które na pewno dla wielu drużyn są bardzo ważne. Oto moje propozycje na zbliżające się spotkania.
Spis treści
Jeszcze nie jestem w stanie dojść do siebie po tym, co zobaczyłem ostatnio w wykonaniu Skry podczas Ligi Mistrzów. Bełchatowianie mierzyli się z prawdopodobnie najlepszą drużyną na świecie włoskim Trentino. Drużyna włoska, naszpikowana gwiazdami, przyjechała do Atlas Areny bardzo pewna siebie. Rzeczywistość okazała się jednak inna i to bełchatowianie stawiali warunki. Tylko pierwsza parta była zacięta, która wygrali ostatecznie Polacy 31-29. W kolejnych partiach podopieczni Nawrockiego radzili już sobie zdecydowanie lepiej i ostatecznie wygrali gładko 3-0. Polska prasa pisała o pogromie mistrzów. I należy się z tym zgodzić. Skra zagrała koncertowo w praktycznie każdym elemencie siatkarskiego rzemiosła. Nie wydaje mi się jednak, aby skład w meczu z Politechniką był identyczny jak w tamtym meczu. Kadra PGE Skry jest na tyle szeroka, że Nawrocki może spokojnie rotować składem i oszczędzać kluczowych graczy, którzy i tak grali będą bardzo intensywnie w kolejnych meczach. Drużyna Politechniki spisuje się w tym sezonie nieźle, aczkolwiek trzeba zauważyć, że podopiecznym Panasa zdarzają się nieprzyjemne wpadki. Ostatnią była na pewno porażka z Fartem Kielce 1-3. Kubiak i Bartman wiedzą jednak, że zwycięstwo nad mistrzem Polski zmazało by ostatnią plamę a zawodnicy z Warszawy uwierzyli by, że mogą walczyć o czołowe lokaty. Osobiście nie wierzę w ten ogromny potencjał ekipy ze stolicy. Osobiście wydaje mi się, że Skra wyjdzie tutaj z Kubą Novotnym na ataku i Kłosem na środku bloku. Być może szanse dostanie także Paweł Woicki. Mimo tego, że ‘osłabienia’ będą spore to jednak wydaje mi się, że Skra pewnie wygra to spotkanie. Trzeba spróbować, póki mistrzowie Polski są na fali.
Drugie dzisiejsze spotkanie zapowiada się również bardzo interesująco. Tytan AZS Częstochowa gra w tym sezonie bardzo dobrze – wygrali między innymi ostatnie 4 z 5 rozgrywanych spotkań. Jedyną poważna wpadką była porażka ze Skrą Bełchatów. Nie ma jednak co ukrywać, że Bełchatowianie w chwili obecnej są dla reszty ekip poza zasięgiem. Wyniki odzwierciedlają ligową tabelę, w której Częstochowianie zajmują drugą lokatę. Całkiem odmienne nastroje panują w szeregach beniaminka z Kielce. Po 8 kolejkach zajmują 3 lokatę od końca z dorobkiem 10 punktów: wygrali 3 a przegrali aż 5 spotkań. Nigdy ekipa z Kielce nie wygrała swojego spotkania 3-0 czy 3-2. Najpopularniejszą ‘porażką’ w wykonaniu Kielczan są porażki 3-0 i 3-1. Oglądałem ostatnie spotkania Częstochowy i nie wydaje mi się, aby w dzisiejszym meczu stracili oni choćby punkt w potyczce z niżej notowanym rywalem. Częstochowa posiada w swoich szeregach bardzo doświadczonych graczy, jak również ‘młodych gniewnych’, którzy na pewno będą chcieli się pokazać z jak najlepszej strony. Analizując ostatnie wyniki obydwu ekip dochodzę do wniosku, że mecz ten wygra Tytan, który posiada więcej argumentów, przede wszystkim w ataku. O sile zespołu stanowią takie armaty jak Nowakowski, bardzo doświadczony Murek czy Janeczek. Dokładając do tego bardzo dobrze dysponowanego ostatnio Fabiana Drzyzgę na rozegraniu tworzy nam się bardzo silny team, który nie zwykł przegrywać mecze we własnej halo. Gram tutaj zdecydowanie na Częstochowę i wierzę, że się po raz kolejny nie zawiodę.
Jastrzębski Węgiel wygrał w tym sezonie zaledwie 3 z 8 rozgrywanych do tej pory meczy. Osobiście nie spodziewałem się takiego obrotu sprawy. Skład podopiecznych Prielożnego niezły, przyszło kilku nowych graczy, którzy mieli stanowić o sile zespołu – tymczasem rzeczywistość jest całkiem inna. Oglądałem ostatni mecz Jastrzębian, którzy mierzyli się w Europejskich Pucharach z Olimpiakosem w Pireusie. Po pierwszych dwóch setach Węgiel przegrywał 2-0 i wszystko wskazywało na to, że Polacy wyjadą z Grecji z zerowym dorobkiem punktów. Dwa kolejne sety padły jednak łupem Jastrzębian i o zwycięstwie zadecydował TB. Przy stanie 13-13 kardynalny błąd popełnił sędzia, który uznał zagrywkę Greków za asa serwisowego przez co gracze z Pireusu mieli pierwszą i zarazem ostatnią piłkę meczową. Wegiel zagrał ten mecz jednak bardzo słabo i zwycięstwo gospodarzom się należało. Kilka słów na temat Pamapolu: Wielunianie wygrali ostatnie mecz 2 tygodnie temu, kiedy to pokonali w Kielcach tamtejszy Fart. Osobiście wydaje mi się, że Pamapol posiada zbyt mało argumentów, które mogą przemawiać za ich zwycięstwem w tym meczu. Sądzę jednak, że głównym brakiem argumentu będzie tutaj słaba gra Węgla, który ostatnio spisuje się zbyt słabo. Przy takim obrocie sprawy pokrycie wydaje się mieć typ, w którym obie ekipy ugrają sporo punktów. Spróbuje tutaj zagrać delikatnie over punktowy. Również polecam poszukać optymalnej linii punktowej na to spotkanie.
Zobacz dokładny typ na mecz Politechnika – Skra eksperta portalu Darmowa Kasa.Spodobał Ci się ten typ? Oceń go i zostaw komentarz lub ocenę ze swojej strony.