Polonia Warszawa – Pogoń Szczecin

Już dzisiaj o godzinie 18.30 na stadionie przy ulicy Konwiktorskiej obejrzymy ostatni występ w tym roku kalendarzowym zespołu Polonii Warszawa. Czarne Koszule na zakończenie piętnastej kolejki T-Mobile Ekstraklasy wybiegną na spotkanie z Pogonią Szczecin. Faworytem są oczywiście gospodarze, którzy mimo że ostatnio spuścili nieco z tonu, to jednak w całej rundzie jesiennej spisywali się nadzwyczaj dobrze mimo wielu problemów, o których wspomnę trochę później. Dzisiejsze zwycięstwo i zdobycie kompletu punktów w tym meczu pozwoliłoby podopiecznym Piotra Stokowca zasiąść na podium stawki przez przerwę zimową tuż za Lechem Poznań. Beniaminek natomiast ma chrapkę na powtórzenie sporego wyczynu sprzed dwóch lat, kiedy to w ramach Pucharu Polski pokonali swojego dzisiejszego rywala 2:0. Wcale taki obrót sprawy nie jest wykluczony, ponieważ zawodnicy prowadzenie przez Artura Skowrona ostatnio pokazują się z wyśmienitej strony. Mecz z pewnością czeka nas niezwykle ciekawy, ponieważ obie strony będą chciały dać z siebie wszystko w tym ostatnim meczu rundy jesiennej.

Polonia Warszawa, która chyba najpóźniej z wszystkich zespołów Ekstraklasy przygotowywała się do tegorocznego sezonu jest chyba obok Górnika Zabrze obecnie największą sensacją. Sam szkoleniowiec Piotr Stokowiec, który doświadczenie zbierał w Wigrach Suwałki późno trafił do zespołu, z którym miał niewiele czasu na przygotowanie. Do tego dochodzi kiepska sytuacja finansowa klubu. Ireneusz Król zalega przecież części zawodnikom z wynagrodzeniem, a mimo wszystko Czarne Koszule pokazują pazur w tych rozgrywkach i wcale nie są bez szans w walce o tytuł. Sam jednak trener ma świadomość, że jego podopieczni ostatnio nie grają najlepiej: ’W ostatnich meczach zabrakło nam polotu i koncentracji, ale myślę, że drużyna mimo ubytków kadrowych powinna dać sobie radę na własnym stadionie’. Na pewno sam nowy właściciel Polonii Warszawa ostro zaciera ręce przed zimowym okienkiem transferowym, bowiem hurtem z zachodnich klubów napływają oferty za Łukasza Teodorczyka oraz Pawła Wszołka, na których Król z pewnością będzie mógł się wzbogacić. Bardzo więc prawdopodobny jest scenariusz, że obaj zawodnicy nie dokończą sezonu w barwach Czarnych Koszul. Na potwierdzenie wyżej zacytowanych słów trenera gospodarzy, warto zwrócić uwagę na ich poczynania w ostatnich spotkaniach. W trzech poprzednich pojedynkach zdobyli zaledwie dwa punkty. Mianowicie najpierw po remisie z Górnikiem Zabrze oraz porażce z Zagłębiem Lubin właśnie na tym stadionie przy Konwiktorskiej, a przed tygodniem w wyjazdowym starciu z beniaminkiem w Gliwicach. Bardzo pechowy był ten mecz z Piastem, bowiem przez większą część spotkania prowadzili goście, tracąc ostatecznie bramkę w końcówce. Ta kiepska passa starć w wykonaniu piłkarzy Stokowca przyszła niespodziewanie po serii czterech zwycięstw z rzędu. Tak więc ta czarna część stolicy liczy dzisiejszego wieczoru na przełamanie. Gospodarze obecnie plasują się na piątej pozycji z dorobkiem 25 punktów.

Cztery oczka mniej ma ich rywal ze Szczecina. To wszystko za sprawą czterech ostatnich spotkań, w których Portowcy, ani razu nie przegrali, mało tego wygrali aż trzykrotnie z Bełchatowem, Ruchem Chorzów oraz Podbeskidziem Bielsko-Biała. Międzyczasie zremisowali jeszcze z drugą rewelacją sezonu, Górnikiem Zabrze pod wodzą Adama Nawałki. To właśnie dzięki zdobytym punktom w tym pojedynkach Pogoń awansowała na ósme miejsce. Mało tego Portowcy nie stracili w tym czasie, ani jednej bramki, to z pewnością warte je zapamiętania. Mimo jednak wysokiej pozycji i straty czterech oczek do dzisiejszego rywala, podopieczni bardzo młodego, ledwie 30-letniego Artura Skowrona słabo grają z zespołami pierwszej szóstki T-Mobile Ekstraklasy, bowiem jedyne punkty zdobyli po remisach właśnie z Górnikiem oraz Lechią. W pozostałych musieli obejść się bez zdobyczy. I widać to doskonale w statystykach, bo trzy ostatnio pokonane drużyny zajmują dokładnie trzy ostatnie pozycji w ligowej tabeli.

W obu zespołach linia defensywna należy do jednych z najlepszych w lidze. Poloniści stracili dotychczas zaledwie trzynaście bramek co jest drugim rezultatem w lidze po Zabrzanach. Natomiast goście niewiele gorsi, bowiem dali sobie wbić czternaście goli. Co do formacji ofensywnej to mimo że gospodarze strzelili do tej pory zdecydowanie więcej bramek, to w obu zespołach siła ataku rozkłada się na kilku zawodników. U Czarnych Koszul najskuteczniejszym strzelcem jest Łukasz Teodorczyk, który nie mniej jednak nie wystąpi w dzisiejszym meczu, Tyle samo trafień w T-Mobile Ekstraklasie zaliczył Władimir Dwaliszwili, jedną bramkę mniej na koncie ma Paweł Wszołek. Jak to wygląda w zespole gości? Najskuteczniejszy z Portowców, to Adam Frączczak z trzema golami. Dwukrotnie w tym sezonie bramkarzy drużyn przeciwnych pokonywali Donald Djousse, Andradina mimo swojego emerytalnego wieku oraz Robert Kolendowicz.

Po krótce o absencjach w obu zespołach. Po stronie gospodarzy z pewnością nie zobaczymy wspomnianego wyżej Teodorczyka, Dimitrje Injaca, Yahiya Dieme, którzy mają problemy zdrowotne. Za kartki pauzują natomiast Adam Kokoszka i Adam Pazio, a miejsca w kadrze meczowej zabrakło dla Edgara Caniego. Artur Skowron nie będzie mógł skorzystać dzisiaj z usług Brazylijczyka Hernaniego oraz pochodzącego z Kamerunu Djusse.

Ciekawostką jest, że bilans jak dotąd dwudziestu rozegranych spotkań pomiędzy Polonią Warszawa, a Pogonią Szczecin ciut lepszy jest po stronie właśnie tych drugich. Mianowicie Portowcy dotychczas osiem razy wygrywali, Czarne Koszule tryumfowali siedmiokrotnie, a pięć meczy kończyło się podziałem punktów. Jednak po raz ostatni drużyna ze Szczecina wygrała tutaj aż dwanaście lat temu pokonując rywala 2:1, a po raz ostatni w lidze mierzyli się w 2006 roku i przy Konwiktorskiej oba zespoły strzeliły po jednej bramce.

Uważam, że zdecydowanie większa mobilizacja jest po stronie gospodarzy i liczę dzisiaj na ich zwycięstwo, które pozwoli im wejść ponownie do trójki najlepszych w lidze. Pogoń, to niewygodny rywal o czym niejednokrotnie dali znać, ale ze stolicy wyjadą dzisiaj bez punktów. 

Władimir Dwaliszwili już sześć razy pokonał bramkarzy rywali

MMateusz

Recent Posts

Zakłady blokowe i rozpisowe. Co to?

Co to są zakłady blokowe? Jest to pomysł firm bukmacherskich, który ma za zadanie urozmaicenie…

2 lata ago

Darmowe bonusy na tenis ziemny od bukmachera Superbet

Sezon tenisowy w pełni. Aktualnie pasjonujemy się turniejem US Open na kortach w Nowym Jorku,…

3 lata ago

Bukmacher Betfan płaci za gole Lewego!

Już w najbliższą sobotę Robert Lewandowski postara się zdobyć swojego gola numer 300 w niemieckiej…

3 lata ago

CR7 w Manchesterze City? Sprawdź kursy bukmachera Betfan!

Cristiano Ronaldo zdaje się zazdrościć rozgłosu, jaki w ostatnich tygodniach towarzyszył Leo Messiemu w związku…

3 lata ago

Zakłady przedmeczowe i na żywo na tym samym kuponie u bukmachera forBET

Legalni bukmacherzy w Polsce robią co w ich mocy, aby dostarczyć swoim klientom produkt z…

3 lata ago

Tylko teraz – jeszcze wyższy bonus na start w Fortunie!

W ten weekend swoje rozgrywki wznowi kilka topowych europejskich lig piłkarskich. Na boiska powrócą m.in.…

3 lata ago