Reprezentacja Polski w skokach narciarskich zdobyła brązowy medal na mistrzostwach świata w konkursie drużynowym rozgrywanym na dużej skoczni w Val di Fiemme. Złoto przypadło Austriakom a na drugim stopniu podium stanęli Niemcy.
Sobotni konkurs miał niespodziewany i kuriozalny przebieg. Po zakończeniu konkursu jeszcze przez dłuższy czas to Norwegowie byli na drugiej pozycji, Niemcy na trzeciej a Polacy tuż za podium. Dopiero po pół godzinie okazało się, że doszło do pomyłki i w ostateczności brąz przypadł Polakom.
Polacy do konkursu wystartowali w składzie: Dawid Kubacki, Maciej Kot, Piotr Żyła i Kamil Stoch. Po pierwszej serii zajmowaliśmy czwarte miejsce po dobrych skokach naszych zawodników oraz kapitalnej próbie złotego medalisty z dużej skoczni Kamila Stocha. Prowadzili Norwegowie przed Austrią i Niemcami. Do trzeciego miejsca traciliśmy pięć punktów i jeszcze wszystko było możliwe.
W drugiej serii po pierwszych skokach na prowadzenie wyszli Austriacy, którzy po skoku Manuela Fettneta mogli stracić szanse na jakikolwiek medal. Zaraz po wylądowaniu na 128 metrze Fettnerowi odpięło się wiązanie w prawej narcie jednak skoczek jakimś cudem utrzymał się na jednej do linii, która oznacza strefę gdzie upadek nie jest już zaliczany przez sędziów. Tam bezpiecznie wywrócił się i cieszył z takiego obrotu spraw. Trener Austriaków Alexander Pointner również był pod wrażeniem umiejętności swojego podopiecznego.
Aż do czwartej grupy Polacy zajmowali czwarte miejsce w klasyfikacji. Trener Łukasz Kruczek postawił wszystko na jedną kartę, obniżył rozbieg przed próbą Stocha, który uzyskał świetny wynik 130 metrów. Po skoku Kamila na belce usiadł Richard Freitag. Z wyższej belki uzyskał on pół metra mniej i po podliczeniu punktów okazało się, że Niemcy są przed Polakami o… 0,8 punktu. Jeszcze przez pół godziny po zakończeniu konkursu to Norwegowie byli srebrnymi medalistami a Niemcy brązowymi.
Dopiero po czasie sędziowie zorientowali się, że doszło do pomyłki. Przed skokiem Andersa Bardala w pierwszej serii podniesiono rozbieg jednak sędziowie nie uwzględnili tego przy podliczaniu punktów w efekcie czego Austriak uzyskał wyższą notę.
Po weryfikacji okazało się, że brąz przypadł Polsce, srebro Niemcom a Norwegowie musieli zadowolić się czwartą lokatą.
Wyniki konkursu drużynowego w skokach narciarskich na mistrzostwach świata:
1. Austria 1135,9 pkt (Wolfgang Loitzl 130,5/128, Manuel Fettner 125,5/128, Thomas Morgenstern 121/129,5, Gregor Schlierenzauer 124,5/129) 2. Niemcy 1121,8 (Andreas Wank 135,5/126,5, Severin Freund 122/125, Michael Neumayer 123,5/126, Richard Freitag 130/129,5) 3. Polska 1121,0 (Maciej Kot 123/128,5, Piotr Żyła 122/126, Dawid Kubacki 126/128, Kamil Stoch 134/130) 4. Norwegia 1117,3 5. Japonia 1099,1 6. Słowenia 1046,4 7. Czechy 1022,1 8. Włochy 965,9 9. Rosja 498,1 10. Szwajcaria 469,1
Indywidualnie najlepszym skoczkiem okazał się Kamil Stoch, który jako jedyny uzyskał notę ponad 300 punktów.
Klasyfikacja medalowa mistrzostw świata w narciarstwie klasycznym po brązie Polaków:
1. Norwegia 8 5 6 19 2. Francja 3 0 1 4 3. Rosja 2 0 3 5 4. USA 2 0 1 3 5. Austria 1 5 1 7 6. Niemcy 1 1 3 5 7. Polska 1 1 1 3 8. Japonia 1 1 0 2 9. Szwajcaria 1 0 0 1 10. Szwecja 0 6 0 6 11. Słowenia 0 1 1 2 12. Kanada 0 0 1 1 - Finlandia 0 0 1 1 - Kazachstan 0 0 1 1
Skoki narciarskie, Sporty zimowe
Spodobał Ci się zostaw komentarz lub ocenę ze swojej strony.