„Pozycja jest kluczem do sukcesu…” Te słowa są zapewne znane wszystkim pokerowym graczom, zarówno tym na początku swojej ścieżki ku profesjonalizmowi, jaki i zawodowcom. Nie bez przyczyny pozycja w pokerze stanowi broń czasem dużo silniejszą niż karty, które trzymamy w ręku.
Na początek warto sobie wyjaśnić nazewnictwo odpowiednich miejsc przy stole. Pierwszym i najważniejszym pod kątem strategii miejscem button. Nazwa wzięła się stąd, że przy rozdającym zawsze jest kawałek plastikowego, drewnianego lub metalowego krążka, wyglądem przypominającym trochę guzik.
Pierwszym miejscem na lewo od buttona jest small blind (SB), czyli mała ciemna, a zaraz po nim big blind (BB)- duża ciemna. Oby dwie pozycje charakteryzują się tym, że gracze na nich obowiązkowo wpłacają z góry ustalone stawki nie znając jeszcze swoich kart.
Następnym miejscem po SB i BB, zgodnie z ruchem wskazówek zegara jest Under The Gun (UTG). Zawodnik na UTG jako pierwszy zabiera głos po rozdaniu dwóch pierwszych kart, jest to najgorsza pozycja przy stole. Słysząc nazwę Under The Gun od razu mam przed sobą obraz jak ze starego amerykańskiego westernu, w którym grupka kowbojów rżnie w karciochy, a najczarniejszy z charakterów wyciąga rewolwer i przystawia go do głowy jednemu z kolegów bo ma ochotę na jego „zielone”. Podobnie do tego faceta pod bronią czuje się właśnie zawodnik na UTG, musi podjąć jakąś decyzję, lecz ma zbyt mało informacji, aby w miarę dobrze ocenić sytuację.
Kolejne dwa stołki to tak zwane early positions (z ang. wczesne pozycje). Po nich są dwa miejsca z etykietą middle positions (z ang.środkowe pozycje), oraz ostatnie, dziewiąte miejsce przy stole- cut off lub late position (z ang. późna pozycja).
Spis treści
Konsekwentnie z tym co pisałem powyżej, zacznę od buttona, a więc miejsca „numero uno” w pokerowych szrankach. Z tej pozycji mamy przewagę strategiczną nad całym stołem z racji tego, że zabieramy głoś jako ostatni. Co za tym idzie zakres rąk z jakim wchodzimy do gry preflop automatycznie powinien wykluczać jedynie marginalnie słabe ręce. Poza tym powinniśmy grać wszystkie pary, Asy z dowolnym kickerem w jednym kolorze, connectory w kolorach, a jeśli do gry weszła mała liczba graczy, a w dodatku pasywnych to spokojnie można ten zakres poszerzyć o ręce, którymi zwykle nie wchodzimy do gry. Oczywiście wszystkie zagrania przed flopem rozstrzygamy względem wielkości podbić z wcześniejszych graczy, lub sami podbijamy.
SB i BB to pozycje, na których z przymusu musimy wpłacić jakiś grosz do puli. Pozycje są o tyle złe i niekomfortowe, że zaraz po tym jak pojawi się flop pierwszy musi zagrać SB i BB. Dlatego mając agresywnych przeciwników na dalszych pozycjach, którzy dużo podbijają przed flopem należy zacieśnić zakres kart z którymi wchodzimy do gry z tych pozycji do niezbędnego minimum. Czyli będą to wysokie pary, AK, AQ, AJ w kolorze. Lub jeśli podbicia będą niewielkie, a do gry wejdzie spora liczba przeciwników to warto powalczyć i ze słabszą ręką, mając nadzieje na trafienie dobrego flopa i zgarnięcie puli sprzed nosa przeciwnikowi, który z silną ręką ale słabym układem będzie próbował wydrzeć pule za wszelką cenę. Natomiast jeśli grać będziemy na familijny stole, z niewielką akcją preflop, to da nam to możliwość wejścia do gry z tych pozycji z praktycznie każdą ręką.
UTG podobnie jak SB i BB jest bardzo wczesną pozycją, jednak nie wymaga ona wpłaty ciemnej.
W związku z tym, że przeciwnik ma nad nami przewagę miejsca, to jeśli jest dobrym graczem w większości przypadków zmusi nas do oddania puli.
W przypadku middle positions sprawa jest trochę dyskusyjna. Istnieją różne szkoły strategii gry z tych miejsc. Na pierwszym miejscu należy brać pod uwagę specyfikę stołu, a konkretnie to statystykę ilości graczy oglądających flopa i z jakich pozycji robią to najczęściej. Jeśli stolik jest bardzo tight to środkową pozycję możemy wykorzystać prawie jak buttona jeśli gracze na następnych pozycjach nie są chętni do walki przed flopem.
Jeśli uda nam się odsiać cutoffa i buttona to przejmujemy ich rolę i gramy tak jak na buttonie. Natomiast w przypadku kiedy na komfortowych pozycjach siedzą goście z cojones musimy liczyć się z tym, że będą raisować preflop, dlatego starajmy się wchodzić do gry z sensownym zakresem rąk.
Cutoff to prawie button, chociaż „prawie” czyni bardzo wielką różnicę. Będąc na cutoffie jesteśmy tylko o krok od najlepszej pozycji, jednak dobierając swój zakres rąk do rozgrywania z tego miejsca powinniśmy dobrze znać swojego rywala po lewej, bowiem za każdym razem kiedy zaczniemy szarżować, on może zrobić to jeszcze lepiej wykorzystując swoją pozycję. Dlatego jeśli gracz po naszej lewej jest dużo lepszy od nas, gramy tak jakbyśmy byli na dużo wcześniejszych pozycjach. W przypadku jeśli gracz z buttona mimo swej pozycji, ma bardzo wąski zakres rąk, lub unika wysokich podbić preflop to z powodzeniem możemy go zdetronizować i przejąć jego obowiązki przy stole grając na tyle agresywnie, aby poczuł dyskomfort.
Skoro wiemy już jakie są pozycje przy stole i jak mniej więcej na nich zagrywać, warto odpowiedzieć sobie na pytanie, co tak naprawdę daje przewaga pozycji?
Zanim jeszcze obejrzymy flopa możemy już poszczególnych graczy obstawić na prawdopodobne ręce, a to jak wiadomo jest mapą do „El Dorado” w pokerze. Najważniejsza jest tutaj umiejętność oceny zakresu rąk przeciwników po wielkości podbić i przebić, czyli tzw. Betting patterns. W grze live dochodzą jeszcze fizyczne telle, które również mogą nam wiele zdradzić.
Drugą kwestią jest możliwość kontrolowania puli i wywieranie presji na przeciwniku. Pozycja nabiera mocy zwłaszcza wtedy, kiedy w puli leży spora ilość żetonów, a nasz przeciwnik ma zbyt mało odwagi aby o nią zawalczyć nie mając żadnego konkretnego układu. Jeśli czujemy flow stołu to automatycznie będziemy wyczuwać słabości innych graczy, a dzięki pozycji zabieranie im żetonów będzie dużo łatwiejsze. Podobnie jest w przypadku tzw. „niczyich puli”, które dzięki późnej pozycji mogą być nasze. „Niczyja pula” to taka sytuacja, w której żaden z graczy nie trafił niczego konkretnego na flopie, czasem nawet i na turnie lub riverze. Będąc w takiej sytuacji i mając głos jako ostatni wyblefowanie oponentów nie powinno nastręczać nikomu trudności.
Świetna intuicja i stalowe nerwy to atuty dzięki którym gra z pozycji może być jeszcze bardziej zyskowna, gdyż pozwala ona na grę praktycznie bez kart. Opieramy się wtedy głownie na znajomości psychiki naszego rywala. Widać to zwłaszcza na wysokich stawkach, gdzie poker bardziej zaczyna przypominać szachy. Im wyższe stawki, tym karta ma coraz mniejsze znaczenie, a bardziej liczy się pozycja, agresja, odpowiednie psychiczne nastawienie do gry, a przede wszystkim mentalne odcięcie się od wartości pieniądza.
Gracze high stakes przypominają mi czasem kierowców Formuły 1 lub NASCAR. Kiedy dochodzi na torze do pojedynku jeden na jednego, to gdyby pominąć kwestię mocy silnika, wygrywać będzie ten, kto z lepszej pozycji i z większą prędkością wchodzi w zakręty. Podobnie jest z pokerem, im lepszą masz pozycję i stać cię na stalowe jaja, tym większe masz szanse na odniesienie sukcesu w tej grze.
Co to są zakłady blokowe? Jest to pomysł firm bukmacherskich, który ma za zadanie urozmaicenie…
Sezon tenisowy w pełni. Aktualnie pasjonujemy się turniejem US Open na kortach w Nowym Jorku,…
Już w najbliższą sobotę Robert Lewandowski postara się zdobyć swojego gola numer 300 w niemieckiej…
Cristiano Ronaldo zdaje się zazdrościć rozgłosu, jaki w ostatnich tygodniach towarzyszył Leo Messiemu w związku…
Legalni bukmacherzy w Polsce robią co w ich mocy, aby dostarczyć swoim klientom produkt z…
W ten weekend swoje rozgrywki wznowi kilka topowych europejskich lig piłkarskich. Na boiska powrócą m.in.…