Spis treści
W nocy z poniedziałku na wtorek odbyło się dwanaście spotkań kolejnej kolejki ligi NBA. New York Knicks pokonali u siebie osłabione Detroit Pistons 91-99. Nate Robinson pokazał się z nieco innej strony i zaskoczył wszystkich, jako snajper trafiając pięć z dziewięciu rzutów za 3 ptk. Detroit pozbawione było obecności na parkiecie takich graczy jak: Gordon, Prince, Bynum i Hamilton.
Washington Wizards musieli pogodzić się z faktem, że G. Arenas nie prędko wróci w ich szeregi, a liga nadal trwa i od czasu do czasu trzeba wyjść na parkiet i powalczyć. Tak też było tym razem, Wizards wyszli na parkiet i wygrali mecz przeciwko Portland Trail Blazers 92-97. Najwyższą notę w tym spotkaniu zaliczył Antawn Jamison, rzucając dla Wizards 28 ptk.
Gorąco było również w meczu pomiędzy Charlotte Bobcats i Sacramento Kings. Kings byli w stanie odrobić 24 punktową stratę, lecz nie udało im się zwyciężyć w tym spotkaniu. Bobcats wygrali 103-105. Najwięcej punktów w swojej karierze zdobył tego wieczoru Tyreke Evans. Udało mu się rzucić dla Sacramento aż 34 punkty. Dla Charlotte najwięcej punktów rzucił G. Wallace- 28.
Jamal Crawford nie powtórzył tego co zrobił w meczu z Phoenix, nie udało mu się w ostatniej chwili przed końcem trafić przeważającego punktu co zaowocowało wygraną Oklahomy City Thunders nad Atlantą Hawks 94-91. Dzięki bardzo dobrej grze w obronie obu drużyn, spotkanie zakończyło się 10 punktów poniżej linii total wystawionej przez oddsmakerów. Kevin Durant pomimo tego, iż bardzo pilnowany, zdołał zdobyć dla Bobcats 29 ptk.
Aby mecz Milwaukee Bucks vs. Houston Rockets został rozstrzygnięty, potrzebna była dogrywka. W tej, lepsi okazali się koszykarze Rockets. L. Scola dla Houston rzucił 27 ptk i zaliczył 15 zbiórek, dla Bucks najwięcej zapunktował B. Jennings- 25 ptk. i Andrew Bogut z notą 18 ptk i 17 zbiórek. Gracze Milwaukee tym smutnym akcentem zakończyli swoją 10-dniową serię wyjazdowych spotkań. Przegrali pięć na sześć rozegranych spotkań.
Hornets rzadko przegrywają mecze na własnym parkiecie, jednak tym razem nie znaleźli sposobu, aby powstrzymać świetnie grających tego dnia T. Parker’a i T. Duncan’a. Parker zdobył 25 ptk, a Tim Duncan 21 ptk i zaliczył 14 zbiórek i 3 asysty. San Antonio Spurs wygrali z New Orleans 97-90.
W samą porę do składu Clippers powrócił Chris Kaman, który był nieobecny przez kilka ostatnich spotkań. Jego obecność na parkiecie z pewnością dodała skrzydeł drużynie ze słonecznego Los Angeles, która bezproblemowo pokonała New Jersey Nets 106-95. Clippersi rzucali z 55% skutecznością tej nocy.
Problemów z pokonaniem Chicago Bulls nie mieli zawodnicy Golden State Warriors. W poniedziałkową noc udało im się pokonać Byki 114-97. Dla GS najwięcej punktów zaliczyli: Ellis- 36, Maggette- 32 oraz Curry-26.
Dziewiąte z rzędu zwycięstwo na własnym parkiecie odniosła ekipa Memphis Grizzlies pokonując Phoenix Suns 118-125. Niedźwiedzi do zwycięstwa poprowadził Rudy Gay, który zdobył 31 punktów i zaliczył 9 zbiórek.
Minnesota Timberwolves po dogrywce wygrała z Philadelphia 76ers 103-108. Jonny Flynn zapracował na najwyższą notę jego karierze zdobywając dla Minnesoty 29 ptk i 9 asyst.
Jeziorowcy stanęli na wysokości zadania pokonując Orlando Magic 92-98. Świetną grą popisał się Shannon Brown dodając do boxscore’a LA. swoje 22 ptk.
Kolejną, trzecią porażkę we własnej hali zaliczyli koszykarze Boston Celtics. Tym razem oddając zwycięstwo Dallas Mavericks 99-90. Dirk Nowitzki skorzystał z okazji, jaką była nieobecność w składzie Celtics Kevina Garnett’a, oraz późniejsze opuszczenie parkietu przez R. Wallace’a, aby zdobyć dla Dallas 37 ptk. oraz 7 zbiórek.
We wtorek wyrównany mecz z Cleveland Cavaliers rozegrali koszykarze Toronto Raptors. Pomimo świetnej gry obu zespołów górą okazali się Kawalerzyści, którzy pokonali Raptors 100-108. Tej nocy Shaq O’Neal został piątym graczem w lidze z liczbą 28000 punktów zdobytych w swojej karierze. W wywiadzie po meczu Shaq powiedział:
„Chybiłem około 5000 rzutów wolnych, gdybym trafił chociaż połowę z nich osiągnąłbym teraz pułap 30000 punktów”.
No cóż, trudno zaprzeczyć. Indiana Pacers przegrała spotkanie w Miami przegrywając z gospodarzami 83-113. Pacers rzucali z 36% skutecznością.
Kolejny dzień rozgrywek nie był dla mnie jako typera zbyt szczęśliwy. Z 3 betów, tylko 1 okazał się dobry, był to over 204 Toronto. Niestety, Raptors przegrali z Bucks 107-113, pomimo fenomenalnej gry Bosh’a, który tej nocy zdobył rekordową w swej karierze ilość 44 punktów. Po prostu w tym spotkaniu o zwycięstwie zadecydowała defensywa, nad którą Toronto musi popracować, sama ofensywa to za mało.
Dallas Mavericks tego wieczoru byli 4 punktowym faworytem, wygrali punktem dzięki interwencji Shawn Marion’a, który na 2 s przed finalną syreną zablokował rzut C. Butler’a. Mavericks wygrali z Wizards 94-93. Dla Dallas najwięcej punktów zdobyli: Nowitzki-28, Terry-21, a Jason Kidd 15 razy asystował.
Serce złamał mi wynik meczu Denver Nuggets vs. Golden State Warriors (123-118 OT). Zabrakło punktu, aby handicap został pokryty. Może gdyby Anthony miał lepszą noc wynik byłby inny, na chwilę obecną faktem jest, że ofensywę Nuggets podtrzymywał Ch. Billups, który zdobył w tym spotkaniu 37 ptk. Warriors grali w zasadzie bez rezerwy, 8 zawodników było przebranych do wyjścia na parkiet, czterech grało ponad 40 minut. Dla Golden State najwięcej rzucił Monta Ellis- 39ptk oraz Correy Maggette- 33 ptk.
Orlando Magic nie napotkało wielkiego oporu ze strony Pacers, których pokonali 109-98. D. Howard zaliczył swoją najwyższą notę w tym sezonie- 32 ptk i 11 zbiórek. Portland Trail Blazers przejechali się po Philadelphi 76ers pokonując rywali 98-90.
Natomiast totalnym pogromem zakończyło się spotkanie Heat – Bobcats. Charlotte wygrali z Miami 65-104, i była to największa wygrana w historii tej drużyny. Defensywa Bobcats ograniczyła Miami do 28% skuteczności rzutów. Stephen Jackson rzucił 24 ptk, a Gerard Wallace 20 ptk i zaliczył 10 zbiórek.
Niespodzianką okazał się wyjazdowy mecz Boston Celtics. Ekipa z Bostonu uległa Detroit Pistons 86-92. Rodney Stockey popisał się przed swoją publicznością zdobywając 27 ptk. i 11 zbiórek. Kolejny raz po „wyślizgane” zwycięstwo sięgnęli koszykarze New Orleans Hornets pokonując Memphis Grizzlies 111-113. Tym razem bohaterem Hornets okazał się Posey, który decydujące dwa punkty zdobył w ostatniej sekundzie spotkania.
Po raz czwarty i ostatni w regularnym sezonie Utah Jazz pokonali San Antonio Spurs 105-98. Dla Jazz Carlos Boozer rzucił 31 ptk i zaliczył 13 zbiórek, a Andrei Kirilenko dodał 26 ptk.
Na wyjeździe udało się również wygrać zespołowi z Oklahomy. Thunder City pokonali po ciężkich bojach Minnesotę Timberwolves 94-92. Z kolei na własnych parkietach porządzili Suns wygrywając z Nets 94-118, oraz LA. Clippers, którzy pokonali Chicago Bulls 97-104.
W czwartek Cavaliers udowodnili koszykarzom z LA., że gwiazdkowe zwycięstwo nie było darem niebios i ponownie pokonali Lakers, tym razem 87-93. Wysiłek L. James’a wspomógł drużynę z Cleveland o 37 ptk., 5 zbiórek i 9 asyst. Bryant zakończył spotkanie z notą 31 zdobytych punktów, 2 zbiórek i 4 asyst.
Denver Nuggets na własnym parkiecie roznieśli różnicą dwudziestu punktów Los Angeles Clippers (85-105 ). Po raz czwarty w tym sezonie Anthony zaliczył podwójną dwucyfrową notę zaliczając 10 zbiórek i 28 ptk. Clippers w tym spotkaniu byli 10 punktowym under dogiem, mimo to nie zdołali się nawet zbliżyć do tej lini.
W okrutnej zniżce formy znalazła się drużyna Sacramento Kings, która przegrała już szósty mecz z kolei, a jedenasty spośród dwunastu ostatnio rozegranych. Kings nie znaleźli sposobu na Magic i ulegli 84-100. D. Howard na parkiecie spędźił 26 minut, zdobył w tym czasie 19 ptk. i 15 zbiórek. Marcin Gortat zagrał 22 minuty, podczas których zdobył 8 ptk. i 8 zbiórek.
Słaby występ zaliczyli również koszykarze Dallas Mavericks, którzy przegrali na wyjeździe z Philadelphia 76ers 81-92. Ofensywa Mavericks praktycznie spała na parkiecie. Udany odwet zaliczyli koszykarze Raptors, którym tym razem udało pokonać się ekipę z Milwaukee 96-101. Poprzednim razem, Toronto uległo Bucks 113-107 pomimo 40 ptk. Ch. Bosha. Z ogromnego dołka wygrzebali się gracze Miami Heat i nie spoglądając za siebie i poprzednie wyniki pokonali Washington Wizards na ich własnym parkiecie 112-88. Wade rzucił dla Heat 32 ptk., a najwyższą ilość punktów dla Wizards zdobył A. Blatche-19ptk.
Kompletny brak wyczucia cechuje oddsmakerów jeśli chodzi o wystawianie handicapów na Boston Celtics. W piątkową noc byli oni 10 punktowymi faworytami. Może było to spowodowane powrotem K. Garnett’a. W każdym bądź razie forma tej ekipy na pewno nie jest powalająca ostatnimi czasy, a mecze przeciwko Portland Trail Blaizers nigdy do łatwych nie należały. Celtom udało się wygrać dopiero po dogrywce, spotkanie zakończyło się wynikiem 95-98.
Charlotte Bobcats przegrali z Atlantą Hawks 89-103. Zarówno ofensywa jak i obrona Bobcats nie była w tym spotkaniu zbytnio dograna, co z łatwością wykorzystali gracze Hawks. Dla Atlanty Jamal Crawford zdobył 24ptk, a Al. Horford 23 ptk. Szczęście nadal nie opuszcza zawodników Nowego Orleanu. Po raz drugi z rzędu James Posey zdobywa decydujący punkt przed finalną syreną, dzięki czemu Hornets wygrali z Minnesotą Timberwolves 96-94.
Indiana Pacers pokonała Detroit Pistons 105-93. Dla Pacers Danny Granger rzucił 25 ptk. a Troy Murphy 16 ptk i 11 zbiórek. Zwycięstwem Grizzlies zakończyła się ich rywalizacja z druga najmłodszą ekipą w NBA – Oklahomą City Thunders. Niedźwiedzie pokonały OKC 84-86, decydujący punkt w końcówce spotkania zdobył dla Memphis R. Gay.
Pomimo braku kontuzjowanego Ellis’a drużyna Warriors poradziła sobie wyśmienicie rozjeżdżając New Jersey Nets 79-111. S. Curry godnie zastąpił kolegę z drużyny zdobywając pod jego nieobecność 32 ptk i 7 asyst. 55% skuteczności rzutów i 116 zdobytych punktów dało Houston Rokcets zwycięstwo nad San Antonio Spurs, których 109 zdobytych punktów okazało się wynikiem niewystarczającym do pokonania Rockets.
Niespodzianką okazała się wygrana Chicago Bulls 115-104 w Phoenix. Bulls trafiali z ponad 50% skutecznością co z pewnością zbiło z tropu koszykarzy Suns.
Pierwszym betem, który przyszedł mi dziś do głowy był New Orleans Hornets +11. Początkowo handi wynosiło +10 punktów, jak widać rynek rzucił się na Denver bo w chwili obecnej jest już -11 na Nuggets.
Faktem jest, że Nuggets są mocną ekipą, zwłaszcza na własnym parkiecie, a Hornets ślizgają się od spotkania do spotkania. Nie mniej jednak to świadczy o zaciętości zawodników tej drużyny, walczą do końca, co więcej nie są ekipą pokroju Clippers, którzy w piątek zebrali 20 punktowe baty w Denver.
Ostatni pojedynek miedzy tymi drużynami zakończył się pomyślnie dla NO, jednak dwa wcześniejsze mecze to był istny pogrom, lecz było to w tamtym sezonie i mam nadzieję, że Hornets za wszelką cenę będą chcieli się odegrać za te upokorzenia.
Typ: Hornets +11 @ 1,95 w Fortuna. Zagraj i odbierz bonus 500$.
Dobre żarty trzymają się dziś bukmacherów. To dobrze, bo ich humor bardzo mi się udziela. Ale kiedy zobaczyłem, że Minnesota jest 7,5 ptk underdogiem w meczu przeciwko Milwaukee Bucks nie mogłem się powstrzymać, żeby nie postawić na nich kasy. Biorę to w ciemno.
Moim zdaniem Timberwolves są w dużo lepszej formie niż przeszacowani Bucks. Nie twierdze, że Milwaukee tego spotkania nie wygra, ale 7,5 punktu wydaje się zbyt dużą różnica między tymi ekipami.
W trzech ostatnich grach trochę zabrakło im szczęścia, wyjazdowa seria też była klęską, ale i przeciwnicy do łatwych nie należeli. Bucks dobrze zagrali przeciwko Toronto, grali dwa mecze z nimi w ciągu trzech dni. I sądzę, że na spotkanie z Timberwovles nie będą się tak spinać. Przeglądając historie spotkań obu zespołów tylko jedno zakończyło się różnicą większą niż 7 punktów, 6 listopada Milwaukee pokonało Minnesotę 72-87. Może dziś czas na rewanż?
Typ: Timberwolves +7,5 @ 1,92 w Canbet. Zagraj i odbierz freebet 30 euro.
Typ: over 202 @ 1,95 w Fortuna. Zagraj i odbierz bonus 500$.
Oklahoma City Thunders gra dziś drugi dzień pod rząd, tym razem zmierzą się w Cleveland Cavaliers, 7 punktów handicapu budzi wątpliwości bo Cavaliers są na gazie w tej chwili. Za to niska linia skłania mnie do overa w tym spotkaniu. 189 punktów total nie wydaje się być barierą nie do pokonania dla obu zespołów.
Wczoraj Thunders ograniczyli Grizzlies do zaledwie 87 ptk, ale dziś ciężko będzie im utrzymać obronę na podobnym poziomie. Raz ze grają back-to-back, a po drugie przeciwnikiem są koszykarze Cleveland z L. James’em na czele.
W ciągu ostatnich 10 spotkań między CLE i OKC tylko jedno zakończyło się poniżej lini 189 ptk. W tej chwili większość buków zjechała z linią do 188,5 ptk.
Typ: over 188,5 @ 1,98 w Fortuna. Zagraj i odbierz bonus 500$.
W świat poszła plotka o prawdopodobnym braku G. Wallace’a i R. Feltona w dzisiejszym spotkaniu przeciwko Orlando Magic. Niezależnie od tego czy jest to prawdą, czy nie. Warto zaryzykować procent bankrollu na Orlando, którzy po dwóch ostatnich wygranych wydają się powracać w łaski graczy, a poza tym wygrali 7 ostatnich spotkań z Charlotte. U większości internetowych buków faworytami są Bobcats, w Las Vegas – Magic.
Typ: Orlando h: +1 @ 1,91 w StanJames. Zagraj i odbierz freebet 25 funtów.
nba typy, typy na nba, typy nba
Spodobał Ci się ten typ? Oceń go i zostaw komentarz lub ocenę ze swojej strony.