Przegląd tygodnia i typy na NBA

Przegląd tygodnia i typy na NBA

Spis treści

Poniedziałek

Wielkimi krokami zbliża się półmetek sezonu, lada moment mecz gwiazd, a koszykarze Boston Celtics odbijają się od meczu do meczu jak piłeczka pingpongowa.

Po trzech porażkach z rzędu, udało im się wygrać z cienkimi Wizards 99-88, chociaż kto wie, jak skończyłby się ten pojedynek, gdyby nie czwarta kwarta w której Celtowie trochę odskoczyli Waszyngtonowi i wygrali 25-10. Sześciu zawodników Bostonu zdobyło dwucyfrowe noty, jednak póki co ta drużyna nie reprezentuje pucharowej formy, być może oszczędzają siły, bo potencjału na pewno im nie brak.

Podobnie jest z drużyną Miami Heat, w tym sezonie jak najbardziej nieprzewidywalną. W poniedziałkową noc koszykarze z Florydy ulegli gościom z Milwaukee 97-81. Dla Bucks Andrew Bogut zdobył 22 ptk. i 11 zbiórek, a Carlos Delfino zszedł z parkietu mając na koncie 16 ptk. i 10 zbiórek. Bucks pokonali Heat po raz drugi w ciągu trzech nocek i jeśli utrzymają formę to playoffy będą w zasięgu ich ręki.

44 punkty Koby’ego Bryant’a nie wystarczyły, aby pokonać koszykarzy Memphis Grizzlies na ich własnym parkiecie. Los Angeles Lakers przegrali z Niedźwiedziami 93-95. Grizzlies już nie po raz pierwszy udowodnili, że należy ich respektować na ich własnym terenie, a wygrane takie jak ta z pewnością szacunek wzbudzają. Dla Memphis najlepiej spisał się Zach Randolph zdobywając 22 punkty i zaliczając 17 zbiórek.

Phoenix Suns zmierzyli się w Nowym Orleanie z Hornets. Tym razem gracze z Arizony nie powtórzyli błędu z listopada, kiedy to zlekceważyli ekipę Hornets, która wyszła na parkiet bez lidera – C. Paul’a. NO Hornets, nawet bez lidera jest wciąż groźną ekipą, dlatego Suns od początku starali się ustawić ich ton gry, co przyniosło oczekiwany rezultat w postaci zwycięstwa Słońc 109-100.

Piąty mecz z rzędu bez lidera rozegrali koszykarze Denver Nuggets, którzy po dogrywce pokonali gości z Sacramento 109-112. Brak „Melo” w dużym stopniu osłabia ofensywę Nuggets. Nieobecność topowego strzelca jest odczuwalny w ataku, stąd większy nacisk gracze Denver Nuggets zaczęli kłaść na grę w obronie, która swoją drogą generuje okazje do ofensywnych zagrań.

Nie widać końca passy zespołu Utah Jazz, który wygrywając z Dallas Mavericks 92-104, wygrał po raz szósty z rzędu. Ekipa z Salt Lake City prezentuje ostatnio bardzo wysoki poziom, a na boisku są pewni siebie i mają ikrę do gry. Deron Williams w tym meczu zdobył dla Jazz 18 ptk. i 15 asyst, natomiast nadal poza grą pozostaje C. Boozer.

Nie udało się graczom Charlotte Bobcats pokonać zdeterminowanych koszykarzy Portland Trail Blazers. Blazersi wyszli na parkiet z dużym ładunkiem energii, chęcią odniesienia zwycięstwa i werwą do gry, dlatego aż sześciu graczy Portland zdobyło dwucyfrowe noty, byli to: Aldridge, Batum, Fernandez, Cunningham, Webster i Bayless.

Bobcats polegli tego wieczoru po raz pierwszy od czterech spotkań przegrywając z Portland 79-98, skuteczność rzutów gospodarzy wynosiła 53%, natomiast goście trafiali zaledwie 40% rzutów.
Wtorek

Wtorek

We wtorek swoje dziewiąte zwycięstwo z kolei odnieśli koszykarze Cleveland pokonując Memphis 89-105. Po raz piąty w ciągu sześciu spotkań James zaliczył przynajmniej 10 asyst. Wytłumaczeniem dla tak sromotnej porażki Grizzlies może być jedynie to, że grali b2b, na wyjeździe i przeciwko bardzo dobrej ekipie.

Skończyła się również passa Toronto Raptors, ekipa z Kanady poległa w meczu przeciwko Indianie Pacers 115-130. Ciekawostką jest, że w tym spotkaniu jako trener wystąpił zmiennik O’Brien’a Lester Conner. Po meczu zawodnicy Pacers powiedzieli, że chcieli wygrać to spotkanie specjalnie dla Connera.

Detroit na wyjeździe pokonali New Jersey 97-93. Po raz pierwszy od początku sezonu trener Pistons miał do dyspozycji cały skład. Orlando Magic pokonało u siebie gości z Milwaukee 82-99. Pozytywnym zaskoczeniem jest coraz lepsza gra V. Cartera, który po fatalnym styczniu, w którym trafiał 28% rzutów, zaczyna poprawiać swoje statystyki. W spotkaniu z Bucks zdobył dla Magic 17 ptk., zaliczył 10 zbiórek i 7 asyst.

Gracze Chicago Bulls do meczu z Los Angeles Clippers podeszli na zbyt dużym luzie, co poskutkowało przegraną Bulls na własnym parkiecie 90-82. Do gry powrócił Chris Kaman, który dla Clippers rzucił 21 ptk i zaliczył 11 zbiórek.

Po trudnej walce Oklahoma City Thunders pokonała Atlantę Hawks 99-106. Dla OKC Kevin Durant zdobył 33 ptk. i 11 zbiórek, był to dwudziesty drugi kolejny mecz, w którym snajper z Oklahomy zdobył przynajmniej 25 ptk.

Pewne zwycięstwo na własnej hali zaliczyła również ekipa Houston Rockets, która pokonała Golden State Warriors 97-119. Był to pierwszy od dawna mecz, w którym liderzy Rockets mogli wcześniej zejść na ławkę rezerwowych i bez nerwów obejrzeć resztę spotkania.
Środa

Środa

Środowa nocka minęła pod znakiem dominacji gospodarzy. Na jedenaście spotkań, tylko trzy skończyły się zwycięstwem drużyny przyjezdnej.

109 do 97 wygrała w Denver ekipa z Phoenix. Nuggets po raz kolejny wyszli na parkiet bez „Melo”, dla Suns Amare Stoudemire zdobył 20 ptk. i 17 zbiórek. Oklahoma City Thunder z pełną powagą podeszła do meczu z osłabionymi przez brak lidera Hornets. Drużyna z Oklahomy jak zwykle świetnie zagrała w defensywie, ale tym razem w ofensywie poszło im o wiele lepiej, dzięki czemu udało im się wygrać z Nowym Orleanem 103-99. Goście rzucali ze skutecznością wynoszącą 57,5% (jest to najlepszy wynik w tym sezonie), K. Durant rzucił 30 ptk., a Russel Westbrook zdobył 26 ptk. i zaliczył 10 asyst oraz 8 zbiórek. Dla Hornets najwięcej punktów (22ptk.) zdobył M. Thornton.

San Antonio Spurs, pomimo braku T. Parkera w składzie pokonali Sacramento Kings 115-113. Znakomicie spisał się zmiennik Parkera George Hill, który zdobył 23 ptk., 9 asyst i rzucił cztery decydujące wolne w ostatnich sekundach spotkania. Evans rzucił dla Kings 32 ptk.

Na własnym parkiecie Atlanta Hawks dała łupnia Clippersom 97-103. Do trzeciej kwarty wydawać się mogło, że mecz skończy się „coin flipem”, jednak w ostatniej kwarcie koszykarze Hawks odkryli w sobie resztki pokładów energii odskoczyli na 9 punktów, wygrywając tą kwartę 25 do 34. Dla gospodarzy najwyższe noty zaliczyli Johnson (34 pt.) i Crawford (22 ptk.).

Pomimo braków w składzie, Toronto Raptors bezkompromisowo rozprawili się z New Jersey Nets wygrywając spotkanie 99-108. Problemów z odniesieniem zwycięstwa nie mieli również gracze New York Knicks, którzy pokonali Washington Wizards 85-107. Dla Knicks N. Robinson zdobył 23 ptk., a D. Lee 22 ptk. Ekipa z Nowego Jorku grała bardzo agresywnie, stosowała pressing na obronie Wizards, co dało im o wiele więcej możliwości do oddawania rzutów niż ekipie z Waszyngtonu, której zabrakło zapału do gry. Nie do upilnowania dla obrony Heat był Rajon Rondo, który dla swojej ekipy zdobył 22 ptk. i 14 asyst.

Celtowie okazali się zbyt mocni dla Wade’a i jego drużyny. Boston wygrał to spotkanie 102 do 107. Łatwe zwycięstwo odnieśli zawodnicy Utah Jazz pokonując Portland Trail Blazers 105-118.

Ofensywa Jazz praktycznie nie natrafiała na żaden opór ze strony Blazers, stąd tak wysoki wynik i skuteczność rzutów Utah wynosząca 62,7%. Monta Ellis nie otrzymał zbyt wiele wsparcia od swojej drużyny, dlatego mimo jego zdobytych 46 ptk. Golden State Warriors przegrali mecz z Dallas Mavericks 101-110.

Bobcats przegrali z Lakers 97-99. Tak minimalna wygrana na pewno ucieszyła obstawiających handicap na Charlotte, gdyż bez problemu pokryli oni dziewięciopunktowy spread wystawiony przez bukmacherów.

Czwartek

W czwartek Kawalerzyści pokonali u siebie Miami Heat 86-102, a Portland pomimo, iż nie zagrali w pełnym składzie pokonali San Antonio Spurs 93-96.

Piątek

W piątek nie obyło się bez niespodzianek. Minnesota Timberwolves na wyjeździe pokonała Dallas Mavericks 117-108, tym samym przełamując swoją passę 13 porażek z kolei. Nowitzki wyszedł na parkiet dopiero pod koniec pierwszej kwarty i wspomógł drużynę zdobywając 21 ptk. i 8 zbiórek. Dla Timberwolves najlepiej spisali się J. FLynn (19 ptk. i 7 asyst) oraz K. Love (17 ptk. i 11 zbiórek).

Szokująca była również wysoka, bo aż 13 punktowa wygrana Denver Nuggets nad Los Angeles Lakers 126-113. Bryant pomimo kłopotów ze zdrowiem zdobył dla Jeziorowców 33 ptk. a do zwycięstwa ekipy z Denver najbardziej przyłożył się Chancey Billups, który tej nocy grał fenomenalnie. Zdobył najwyższą notę w swojej karierze – 39 ptk, trafiając 12 z 20 rzutów z pola, oraz 9 z 13 rzutów za 3 punkty. Po meczu trener LA. Phil Jackson tak wypowiedział się o skuteczności Billups’a: „ cieszę się, że nie miało to miejsca w playoffach”.

Koszykarze Memphis Grizzlies stracili swojego domowego ducha walki i ulegli Houston Rockets 101-83. Rakiety na parkiecie robiły to na co miały ochotę, Zach Randolph nawet po meczu wyznał, że ekipa Niedźwiedzi czuła się jakby została potraktowana przez Rockets jak małe dziewczynki.

W pięknym stylu serie wyjazdów zakończyli zawodnicy Phoenix Suns wygrywając w Sacramento 114-102. Steve Nash zdobył dla Słońc 23 ptk. i 10 asyst, a A. Stoudemire dorzucił swoje 30 ptk. i 9 zbiórek.

Bez Thornton’a i Paul’a ciężko koszykarzom z Nowego Orleanu było powstrzymać Philadephie 76ers, która wydłużyła swoją serię wygranych do trzech zwycięstw z rzędu, a Hornets przegrali na własnym parkiecie po raz czwarty z kolei. Tym razem ulegli 76ers 101-94. Dla Philadelphi Young rzucił 19 ptk., Iguodala 14 ptk. 9 zbiórek i 7 asyst, z kolei dla Szerszeni najwięcej zapunktował Stojakovic zdobywając 23 ptk.

New Jersey Nets polegli w Bostonie 96-87, jednak pokryli 12,5 punktowy handicap. Nets starają się grać z meczu na mecz coraz lepiej, warto mieć na nich oko bo na pewno są bardzo nieprzeszacowaną przez bukmacherów ekipą, natomiast Celtowie mają u buków zbyt duży kredyt zaufania.

Zawodnicy Detroit Pistons przegrali z Indianą Pacers 83-107. Była to najwyższa wygrana Pacers w tym sezonie, i drugi mecz z kolei, w którym Pacers rzucali ze skutecznością powyżej 50%. Bucks na wyjeździe pokonali Knicksów 114-107, i mogłoby się wydawać, że Brandon Jennings miał ku temu osobisty powód, aby rozgromić NY, bo Knicks pominęli go w drafcie ostatniego lata. Jednak jak zapewnił sam Jennings ta sprawa to już przeszłość i nie miało to wpływu na jego postawę w Nowym Jorku gdzie zdobył dla Milwaukee 22 ptk. i 8 asyst.

Ogromnym zaskoczeniem była też wygrana Washington Wizards w Orlando gdzie pokonali gospodarzy 92-91. W tym spotkaniu Wizards byli 12 punktowym underdogiem.

Philadelphia 76ers at Houston Rockets

Czułbym się podle, gdybym nie spróbował dziś zagrać na Houston Rockets przeciwko Philadelphi 76ers. Obie ekipy grają dzień po dniu, jednak to 76ers musieli pofatygować się na zachód, aby tam zmierzyć się z Rockets.

Porównując potencjał obu drużyn dochodzę do wniosku, że Houston ma go o wiele więcej, po drugie Philadelphia nie „wymiata” na wyjazdach a ostatni przeciwnicy specjalnie do trudnych nie należeli. Dwa ostatnie spotkania ekipa z Zachodu wygrała marginem grubo ponad 10 punktów, dziś mają do przełamanie zaledwie 5 punktów i sądzę, że gra jest warta świeczki.
Typ: Rockets h: -5 @ 1,9 w SBOBET

New Jersey Nets at Detroit Pistons

Jak wspomniałem wcześniej, New Jersey Nets jest ekipą, która stara się i nawet zaczyna przynosić to mało widoczne, ale realne postępy. Jeśli przyjrzeć się bliżej ich ostatnim spotkaniom to widać ogromna różnice pomiędzy tym co było a tym co jest teraz. Ostatnie spotkanie z Pistons skończyło się porażką Nets zaledwie 4 punktami, dziś z racji tego ze grają na wyjeździe oddsmakerzy ustawili ich na pozycji 7,5 punktowego underdoga.

Dla mnie ten bet jest bardzo value z racji postępów jakie robią gracze Nets oraz tego ze ekipa jest bardzo „undervalued”. Można nawet pokusić się o zakład moneyline na Nets za skromną stawkę.

Typ: Nets +7,5 @ 1,92 w CANBET
Typ: Nets moneyline @ 4,00 w Milenium

Oklahoma City Thunders at Golden State Warriors

Warto też zagrać na Oklahome City Thunders, która gra dziś przeciwko Golden State Warriors. Warriors notują straszną obniżkę formy ostatnimi czasy, a dodatkowo zdziesiątkowani są przez kontuzje.

Oklahoma jest w formie i pełnym składzie, co więcej ekipa ta przełamała spread 16 razy w ciągu 21 wyjazdowych meczy.
Typ: Thunders -4 @ 2,00 w Fortuna

Typy i analizy

, , ,

Gdzie najlepiej obstawić?

W internecie dostępnych jest wielu bukmacherów, jednak tych godnych polecenia jest na prawdę niewielu. Dobry bukmacher powinien posiadać nieposzlakowaną opinię, wysokie kursy, szeroką ofertę zakładów oraz atrakcyjny bonus startowy. Wszystkie te cechy posiadają polecani przez nas bukmacherzy:Fortuna, eTOTO, Beetfan, TOTALbet.O tych, oraz innych bukmacherach możesz przeczytać w naszym serwisie.

Spodobał Ci się ten typ? Oceń go i zostaw komentarz lub ocenę ze swojej strony.

Dodaj komentarz:

słabejest okdobrebardzo dobrerewelacja (Oceń ten artykuł!)
Loading...