Agnieszka Radwańska – Na Li

Mało kto się spodziewał, że nasza rodaczka po 21 dniach stycznia nie przegra ani jednego meczu, ba, nie przegra ani jednego seta! Agnieszka Radwańska w tegorocznym Australian Open odzie jak burza i dopiero teraz mogą zacząć się schody. Przed nią wymagająca rywalka z Chin – Li Na. Moim zdaniem jednak jest to rywalka, która jest w zasięgu Polki.

Oglądałem ostatni mecz zarówno Agnieszki jak i Li i trzeba przy okazji tego typu podzielić się spostrzeżeniami na temat tych meczy. Radwańska grała ostatnio z Ivanović. Serbka w pierwszym secie nie miała praktycznie nic do powiedzenia. Pomimo niezłego serwisu Agnieszka znakomicie returnowała a jeśli nie wygrywała po kilku uderzeniach to w dłuższych wymianach również bardzo często była górą. Pierwszy set zakończył się zwycięstwem Polki 6-2. Drugi Radwańska również wygrała ale już tylko 6-4. Tylko czy aż? Moim zdaniem Radwańska ma jeszcze rezerwę, która na pewno będzie chciała w najbliższym czasie wykorzystać.

Rywalką Agnieszki będzie w ćwierćfinale Chinka Na Li, która w poprzedniej rundzie, nie bez problemu, pokonała Julie Goerges. Również miałem przyjemność oglądać tamto spotkanie i byłem zaskoczony bardzo dobra postawą Niemki. Pierwszy set, mimo początkowej przewagi Li, kończył się rozgrywką tiebreakową, w której nieznacznie lepsza okazała się Na Li. Drugi set bez historii – pewna wygrana Chinki, która awansowała do dalszej fazy rozgrywek.

Jak typuję to spotkanie: moim zdaniem nie będzie to łatwa przeprawa dla naszej rodaczki. Typowanie czy wygra/nie wygra nie podejmuje się. Osobiście bardzo podoba mi się typ na to, że Li wygra seta. Agnieszka w tym sezonie jeszcze ani razu nie przegrała choćby jednej partii i w najbliższym czasie musi się to zdarzyć. Uważam, że kurs na takie zdarzenie w meczu z Li jest nienajgorszy i dlatego właśnie takie coś zagram.