Spis treści
Zaczniemy może od rzeczy banalnych. Grasz już od kilku miesięcy, poznałeś rożne rodzaje taktyki obstawiania, wybrałeś idealny system gry odpowiadający Twoim aspiracjom, zapotrzebowaniom, posiadasz spory kapitał przeznaczony na grę i jesteś świadomy, że możesz go stracić.
Kilka miesięcy gry to sporo, z pewnością oddałeś już blisko 100 typów, kuponów a na koncie bukmachera internetowego, znajduje się jednak praktycznie tyle samo pieniędzy, co przed pierwszą wplatą.
Archiwum typów jest niedostępne gdyż kasuje się automatycznie po upływie kilku miesięcy. Ten fakt powinien skłonić Cię do tego, żeby zacząć zapisywać swoje typy, prowadzić własny „kajet”, a co z tym równoznaczne, prowadzić statystyki naszej, indywidualnej gry.
W zupełności wystarcza standardowy komponent Office’a – Excel. Narzędzie niepozorne jednak niesamowicie potężne. Założę się, że nikt z Was nie zna nawet 10 % możliwości tego programu. Wam będzie potrzebna tylko nieznaczna część tej wiedzy. Mnożenie, dzielenie, dodawanie – działania poznane jeszcze w podstawówce przydadzą się teraz, gdy matematyka, nawet ta trywialna, została wezwana na pomoc.
Nic prostszego! Najłatwiej jest to robić grając single. Wtedy statystyka naszych typów będzie najbardziej miarodajna. Statystyki, oprócz cennych informacji, pomagają kontrolować nasze poczynania a także potrafią 'powiedzieć nam’ STOP.
Czasem, przy serii porażek, warto odpocząć kilka dni, zrobić cokolwiek innego: popływać, jeździć na rowerze, byle tylko na kilka dni odizolować się od typów. Można przecież zrobić sobie założenie w postaci granicy błędu: nie trafiam 5 razy z rzędu – tygodniowa przerwa. Ale w tydzień mogę wygrać jeszcze więcej niż przegrałem prawda? Prawda. Prawdą jest również to, że możesz tak uszczuplić swój kapitał, że nie będziesz miał dalej za co grac, a nie na tym rzecz polega. Celem gry jest utrzymywanie ponadprzeciętnej skuteczności w długim okresie czasu. Tylko w takim przypadku gwarantowane są zyski z zakładów sportowych.
Dodatkowe plus statystyk gracza? Jesteś na bieżąco! Osoby, które grają bardzo dużo singli, zmuszone są do ciągłego śledzenia wyników granych przez nich zdarzeń. Jeśli dane zdarzenie nie pójdzie po naszej myśli to staramy się za wszelką cenę sprawdzić, co było źle (pamiętajmy jednak o efekcie wstecznego myślenia). Z porażki można dowiedzieć się wielu cennych informacji o zawodniku/drużynie, które mogą zostać wykorzystane w naszych dalszych poczynaniach.
Samodyscyplina, wyżej wspomniana, to również powód do chluby. W natłoku codziennych zdarzeń sportowych, jakie oferują nam firmy bukmacherskie, często gramy na siłę, na tzw. 'tłuka’ – wejdzie to wejdzie, nie – to nic takiego się nie stanie. Otóż minusem takich poczynań jest minus w naszym budżecie, być może nie duży, ale zawsze. Minus za minusem i w końcu połowa naszego budżetu powędruje do buka. Dzięki statystykom indywidualnym, które połączone są z naszym zaangażowaniem w dążeniu do celu, takie przykre wpadki nie będą miały miejsca. Samokontrola za pomocą tak prostego programu, jakim jest Excel, da nam więcej pewności siebie, która z kolei może przełożyć się na skuteczność naszej gry.
Powyżej opisany rodzaj statystyk odnosi się tylko i wyłącznie do naszej gry oraz pomaga nam w samokontroli, która w obstawianiu jest cechą niezbędną.
Trafny typ to wypadkowa wielu składowych, do których należą m.in. obecna forma, luki w składzie, pogoda, problemy klubowe oraz… statystyki przedmeczowe.
Piłka nożna: pierwszy lepszy mecz z brzegu: Juventus – Genoa.
Początkujący gracz, który nie ma pojęcia o np. aktualnej formie danej drużyny, bez wahania postawi '1′ w tym spotkaniu. Być może będzie miał rację i szczęście mu dopisze.
Obstawiasz? Idzie Ci dobrze, ale chciałbyś zarobić jeszcze więcej? Świetnie! Przygotowaliśmy dla Ciebie listę najlepszych promocji bukmacherskich, sprawdź i zgarnij darmową kasę… [czytaj dalej…]
Jednak bardziej wytrawny gracz, zacznie się zastanawiać dlaczego zagrać tak, a nie inaczej. Skąd taki tok myślenia? Osoba taka wie, o czym mowa – rozumie pojęcie statystyk. H2H (head to head): bilans bezpośrednich meczy w roli gospodarza/gościa, ostatnie mecze obydwu drużyn, ilość goli strzelonych/straconych w bezpośrednich starciach, aktualna dyspozycja w sezonie na własnym boisku/na wyjeździe – wszystko to jest bardzo istotne.
Co jest najważniejsze? Moim zdaniem najistotniejszymi czynnikami są:
Często zdarza się, że w meczach między danymi drużynami nie padło dane rozwiązanie od dłuższego czasu. Z jednej strony można zastanowić się nad progresją na np. X w tym spotkaniu, jednak należy pamiętać, że do kolejnego starcia między tymi zespołami upłynie trochę czasu. W tym momencie można podeprzeć się dyspozycją ostatnich meczy, które powinny podpowiedzieć nam, dlaczego zagrać 1, a nie 2. Osoba, która myśli logicznie potrafi w takich sytuacjach wywnioskować, że np. dane zdarzenie nie może mieć miejsca, a inna rzecz jest bardziej prawdopodobna.
Jak wyłapać nowinki na temat danego spotkana piłkarskiego? Bukmacherzy, kursy na dane spotkanie wystawiają zazwyczaj na kilka dni przed jego rozpoczęciem. Często zdarza się, że jednego dnia kurs na zwycięstwo Juve może wynosić 2.20, drugiego 1.90. Z czym to jest związane? Z tym, że analitycy danej firmy bukmacherskiej wiedzą coś, czego nie wiemy my. I należy się dowiedzieć o co chodzi! Być może właśnie dostrzegli, że H2H jest bardziej korzystne dla graczy Juve lub podczas jednego z treningów, snajper jednej z drużyn, nabawił się kontuzji (to akurat nie jest związane ze statystykami). Polecam w tym przypadku zapoznanie sie z tematyką spadków/wzrostów kursów. W internecie pełno tego typu serwisu, które w bardzo przejrzysty sposób zaprezentują nam interesujące nas dane.
Tenis ziemny
Podobnie sprawa się ma w przypadku tenisa ziemnego. Często wydaje nam się, że im niższy kurs tym większe prawdopodobieństwo, że dane zdarzenie 'siądzie’. Jeszcze częściej zdarza się, że mylimy się i nasz budżet uszczupla się na tym teoretycznie 'pewniejszym’ typie. Po raz koleiny kłaniają się statystyki H2H. W przypadku tenisa zdarza się, że informacje podawane przez niektóre serwisy nie są prawdziwe. Tego typu informacje należy znajdować na oficjalnych stronach ATP oraz WTA. Oficjalne serwisy nie maja w interesie wprowadzania w błąd odwiedzających.
Bardzo ważnym czynnikiem w statystykach jest ich poprawna interpretacja. Tzw. suche liczby nic nam nie dają natomiast odpowiednia interpretacja wyszukanych przez nas statystyk to praktycznie połowa sukcesu. Statystyki przedmeczowe to skarbnica wiedzy, która w połączeniu z innymi składowymi wypadkowej dobrego typu daje pożądane rezultaty w postaci trafionych typów.
Nikt nie jest idealny a także nikt nie jest 100% w swoich poczynaniach bukmacherskich. Prędzej czy później przyjdzie seria porażek, z która musimy sobie poradzić. Najlepszym rozwiązaniem w tym przypadku jest przerwa: wiem, wiem, nie jest to łatwe, jednak samodoskonalenie to również czynnik, jaki występuje w bukmacherce.
Prowadzenie statystyk przynosi plusy na każdym etapie naszej przygody z zakładami sportowymi. Nie załamujmy się chwilowym niepowodzeniem. Oglądając nasz arkusz z Excela nie jest trudno wyciągnąć kilka istotnych wniosków, które pozwolą nam zwiększyć efektywność naszej gry. Podobne wnioski można wyciągać ze statystyk przedmeczowych. Ich znajomość w znacznym stopniu ułatwia grę, dzięki czemu kontrola nad sobą oraz jakość typów w przeciągu dłuższego okresu czasu powinny się znacznie poprawić.
Legalni bukmacherzy, Poradnik bukmacherski
najlepsze bonusy bukmacherskie, promocje bukmacherskie, typujemy
Spodobał Ci się ten artykuł? Oceń go i zostaw komentarz lub ocenę ze swojej strony.