Wszelkie znaki na niebie i ziemi wskazują na to, że czwarty mecz serii również wygrają Anioły. Los Angeles Angels dopiero odzyskali swój rytm po wcześniejszych przeprawach przez serię spotkań z Chicago White Sox i Oakland Athletics. Dziś zmierzą się z Jasonem Vargasem, który bronić będzie czystego konta Mariners. Vargas do mocnych nie należy, więc pałkarze LAA nie powinni mieć większych problemów. Natomiast obronę gospodarzy reprezentować będzie Ervin Santana, który spisuje się dużo lepiej niż Vargas. Na dodatek będzie narzucał przeciw ekipie, która na 10 ostatnich spotkań wygrała tylko jedno. LAA wgrali 11 na 15 spotkań przeciwko Seattle, kiedy narzucającym był Santana. Seattle wygrało zaledwie 2 na 14 rozegranych ostatnio spotkań oraz 24 na 79 meczy rozegranych przeciwko LAA. Moim zdaniem jest to czysty value bet, buki oferują kurs 2,43 na LAA z handicapem. Easy Money.
Co to są zakłady blokowe? Jest to pomysł firm bukmacherskich, który ma za zadanie urozmaicenie…
Sezon tenisowy w pełni. Aktualnie pasjonujemy się turniejem US Open na kortach w Nowym Jorku,…
Już w najbliższą sobotę Robert Lewandowski postara się zdobyć swojego gola numer 300 w niemieckiej…
Cristiano Ronaldo zdaje się zazdrościć rozgłosu, jaki w ostatnich tygodniach towarzyszył Leo Messiemu w związku…
Legalni bukmacherzy w Polsce robią co w ich mocy, aby dostarczyć swoim klientom produkt z…
W ten weekend swoje rozgrywki wznowi kilka topowych europejskich lig piłkarskich. Na boiska powrócą m.in.…