Seattle Mariners – Milwaukee Brewers

O wyborze tego zdarzenia zadecydowała przede wszystkim obecna forma zespołu Seattle Mariners, oraz ich startującego miotacza Jasona Vargasa. W zasadzie forma Seattle i Milwaukee są relatywnie porównywalne, to jednak forma i umiejętności Vargasa są o klasę lepsze niż „skill” i forma Christophera Narvesona.

Vargas jest bardzo solidnym miotaczem, i póki co jego największa wpadką w tym sezonie był mecz z Los Angeles Angels, w którym zdołał oddać 4 punkty w 6 rundach. Poza tym jednym wyjątkiem jego gra jest czysta jak łza. Jego współczynnik era w tym sezonie wynosi  2,66 i whip 1,08, w trzech ostatnich występach osiągnął pułap era:1,31 i whip:0,92. Narveson  gra przeciętnie i w zasadzie nie ma to znaczenia , czy narzuca u siebie, na wyjeździe , w nocy, lub w dzień. Jego statystyki nie są mocno zróżnicowane w zależności od miejsca gry. Ogólnie jego  współczynnik era wynosi:5,76 a whip:1,61. Kurs 2,75 na Mariners z handicapem wygląda bardzo zachęcająco. W moim mniemaniu jest to bardzo dobry valuebet.