Darmowa Kasa

Niezwykle interesująco zapowiada się spotkanie na Stadium of Light w niedzielne popołudnie. Sunderland przed własną publicznością zmierzy się z Newcastle. Minimalnym faworytem bukmacherów są gospodarze co nie ukrywam trochę mnie zdziwiło. Według mnie kursy powinny być odwrotne. Tak czy inaczej Sunderland z Newcastle rozegrają derby Tyne-Wear. Oba zespoły dzielą dotychczas zaledwie dwa punkty, aczkolwiek większe umiejętności oraz ambicje są zdecydowanie po stronie popularnych Srok.

Sunderland jest drużyną, która do tej pory dzieliła się punktami ze swoimi rywalami najwięcej razy spośród wszystkich drużyn Premier League. Łącznie aż czterokrotnie padał remis w meczach z ich udziałem. Do tego dołożymy jedno zwycięstwo właśnie na tym stadionie z Wigan 1:0 oraz jedną porażkę z poprzedniej kolejki z Manchesterem City i tak uzbierał się nam cały dorobek gospodarzy. Pisząc o Sunderlandzie trzeba przede wszystkim zwrócić uwagę na najsłabszą ofensywę w lidze. Zaledwie pięć strzelonych bramek i wszystkie strzelone przez jednego zawodnika, Stevena Fletchera. Jak widać cały atak skupia się na jednym zawodniku. Zwycięską bramkę z Atletami strzelił dopiero grając z przewagą jednego zawodnika. Co prawda remisy z takimi zespołami jak Liverpool czy Arsenal i to na Emirates Stadium, to bardzo dobre rezultaty, aczkolwiek styl w jakim zostały osiągnięte pozostawia wiele do życzenia. Tak czy inaczej liczy się przede wszystkim wynik i cenne punkty.

Newcastle w poprzedniej kolejce rozegrał jedno z najsłabszych spotkań od dłuższego czasu z Manchesterem United. Przegrać 0:3 z Czerwonymi Diabłami nawet na St. James Park, to oczywiście żaden wstyd, ale Sorki przyzwyczaiły nas do efektownej i kombinacyjnej gry, której w tym meczu było jak na lekarstwo. Pokazali się z bardzo słabej strony w tamtym spotkaniu. Zaledwie dwa zwycięstwa nad Tottenhamem i Norwich sprawiły, że Newcastle znajduje się dopiero na dwunastym miejscu, a doskonale wiemy, że składem i umiejętnościami zasługują na o wiele wyższą lokatę i pewnie to kwestia czasu jak zaczną się piąć w górę tabeli. Bardzo istotną informacją przed tym spotkaniem jest fakt, że gotowy na ten mecz będzie Tim Krul, Collocini oraz Taylor. Będzie to istotne wzmocnienie linii defensywnej.

Na koniec trochę statystyk by zobrazować postawy obu ekip. W trzynastu ostatnich meczach pomiędzy tymi zespołami w Premier League Newcastle przegrało tylko raz, a miało to miejsce na tym stadionie w sezonie 2008/2009. Aż osiem razy tryumfowały Sroki. Warto też dodać, że Sunderland przed wygraną z Wigan miał kiepską serię dwunastu meczy bez zwycięstwa. W drużynie gospodarzy nie zagra pauzujący za czerwoną kartkę Cattermole.

Moim zdaniem minimum jakie Newcastle ugra na Stadium of Light, to remis. Nie moga zagrać drugiego z rzędu tak słabego meczu jak z United, a to już powinno wystarczyć na gospodarzy. Być może od początku meczu na boisku zobaczymy Ameobiego, który strzelając Czarnym Kotom siedem bramek zdobył na nich patent. Stawiam w tym meczu, że Sroki nie przegrają.