Ten rewelacyjny Poker

Potrzeba chwili by poznać zasady gry w pokera, a zarazem można poświęcić całe życie i nie nauczyć się grać dobrze. Grać może każdy, wygrać każdy, ale stale wygrywać nieliczni.

Poker staje się ostatnio najpopularniejszą grą wśród ludzi, niezależnie od miejsca zamieszkania. Daje możliwość zagrania z gwiazdami za darmo, a gwiazdą może stać się każdy.

Typ pokerzysty

W pokera nie może wygrywać każdy, trzeba mieć predyspozycje. Tak samo jak w szkole zdarzają się umysły matematyczne, ścisłe oraz językowe, tak i w życiu jest umysł gracza. Jeśli ktoś od dziecka lubił grać w gry różnego rodzaju (szczególnie karciane) ma zadatki na dobrego pokerzystę. Jeśli nie, to do pokera może podchodzić jedynie chłodnym matematycznym umysłem, ale będzie mu brakować smykałki do blefowania, a także czucia gry i przeciwników itp. Najlepsi pokerzyści grali od dziecka, niekoniecznie w pokera, ale grali. Stąd tylu byłych graczy w backgammona czy remika wśród znanych pokerzystów. Jeśli więc na każdych wakacjach z rodzicami grałeś w tysiąca może warto spróbować?

Poker a inne gry kasynowe

Mój tata zawsze powtarza bym nie zajmował się hazardem, bo z kasynami nie da się wygrać. „One w końcu musza z czegoś żyć”. Trudno nie przyznać mu racji. Poker to jednak nie jest to samo. To jedyna gra kasynowa, w której nie gra się z kasynem, ale Twoimi przeciwnikami są inni ludzie.

Grając w ruletkę gracz nigdy nie wygra w długim okresie czasu, bo szanse na zwycięstwo są mniejsze niż kurs oferowany przez kasyno (wiele osób nie zdaje sobie sprawy, że stawiając na czerwone ma się mniej niż 50% szans na wygraną, ponieważ oprócz 36 liczb są także zielone zera). Poker to co innego, kasyno po prostu pobiera prowizję, tzw. rake, za prowadzenie gry, a zawodnicy grają między sobą. Jeśli jesteś lepszy od innych, to będziesz graczem wygrywającym.

Pokerowy boom

Poker stał się tak popularny w 2003 roku. Wtedy to właśnie nieoficjalne mistrzostwa świata w pokera czyli World Series of Poker (WSOP) wygrał księgowy z Georgii – Chris Moneymaker. Pokonał wtedy 838 rywali, w tym wielu znakomitych, zawodowych pokerzystów. Tym samym pokazał światu, że w pokera może wygrać każdy. Warto dodać, że w turniej zainwestował jedynie $39 (dziś można zagrać za darmo).

Zjawisko to jest popularnie nazywane „efektem moneymakera”. Trudno przypuszczać czy poker byłby dziś tak popularny gdyby ktoś inny wygrał w 2003 roku.

Od zera do milionera

Trudno to sobie wyobrazić, ale w pokera można grać zupełnie za darmo. Znam osobiście przynajmniej trzy osoby, które nigdy nie postawiły ani jednej złotówki ze swojej kieszeni, a ich wygrane sięgają kilku tysięcy złotych. Jeśli do tego dodamy wiele internetowych pokerzystów, którzy także twierdzą, że tak zaczynali wyjdzie nam wielu geniuszów. Jednak nic bardziej mylnego, zrobić coś z niczego w pokerze jest bardzo proste.

Codziennie w Internecie krąży tysiące darmowych dolarów. Jakim cudem? Kasyna naziemne oferują swoim klientom darmowe drinki, czasem także przekąski i inne bonusy. W internecie tego zrobić się nie da, więc gracza trzeba zachęcać inaczej. Między innymi darmowymi turniejami. Jak to działa? Na każdym pokerowym oprogramowaniu są dziesiątki darmowych turniejów, czyli takich w których jest określona pula nagród, a zapisać się może każdy. Dojście do miejsc płatnych nie jest specjalnie trudne, a z pieniędzmi można zrobić co się chce: wypłacić lub zacząć rozmnażać w lepszych turniejach.

Szczęście i umiejętności

Roger Federrer wygra ze mna każdy mecz w tenisa, Garry Kasparow każdy pojedynek w szachy, choćbyśmy grali nie wiem ile razy. Ale Phil Ivey (uważany za jednego z najlepszych pokerzystów na świecie) nie da rady ze mną wygrać każdej partii pokera. Dlaczego? Ponieważ w pokerze pewien procent wygranej (mniej więcej 10%) zależy od szczęścia.

Jeśli rozegramy odpowiednio dużo partii to on zawsze wygra więcej pieniędzy, ale zdarzą się dni, w których to ja będę lepszy. I dlatego poker jest taki piękny, bo każdy z nas może wygrać 8 milionów dolarów. Z drugiej strony poker nie jest, jak wielu uważa tylko grą szczęścia. Przyrównałbym go bardziej do brydża. Dowodem na znaczna rolę umiejętności w pokerze niech będzie fakt, że wspomniany Ivey wygrał już w tym roku 2 bransoletki WSOP, a ciągle ma szansę na trzecią, ta najważniejsza. Zagra bowiem w listopadowym stole finałowym turnieju głównego. A inni znakomici gracze co roku zajmują więcej miejsc płatnych niż amatorzy.

Te olbrzymie wygrane

Poker to sport, w którym leżą największe pieniądze. W rekordowym dotychczas turnieju Word Series of Poker, w 2006 roku, zagrało 8 773 zawodników, a zwycięzca Jamie Gold wygrał $12 067 292 czyli więcej niż jakiekolwiek kumulacje w polskim totolotku. Chociaż od tego momentu frekwencja trochę spadła, a światowy kryzys jeszcze bardziej ją osłabił to i tak wygranie ponad $8 000 000 jest wynikiem przynajmniej zadawalającym.

Dodatkowo rozwijający się w ekspresowym tempie poker w internecie z olbrzymimi pulami gwarantowanymi i dodanymi sprawia, że poker to sport, w którym są największe szanse na spora wygraną. Dla porównania Roger Federer w 2007 roku zarobił na kortach 10 milionów dolarów i było to najwięcej w historii tenisa. W ciągu całego roku zarobił mniej niż można podczas jednego turnieju.

Atmosfera

Szachiści ze sobą nie rozmawiają podczas partii, w czasie meczu tenisa musi być absolutna cisza, a pokerzyści często są przy stole po prostu przyjaciółmi. Później wspólnie analizują rozdania, razem piją, chodzą na imprezy. Pokera trzeba poczuć, sytuacje takie jak Twój blef, w który przeciwnik uwierzy bardzo podnoszą na duchu. W turniejach pokera obok siebie występują zawodowi pokerzyści, sportowcy, gwiazdy telewizji, politycy, milionerzy oraz pokerowi amatorzy. A poczuć smak zwycięstwa może każdy.

Nieważne czy w turnieju głównym WSOP, czy w turnieju za $1. Smakuje przecież tak samo, a od czegoś każdy zaczynał. Kolejne szczeble drabiny są tylko kwestią czasu. A jeśli ktoś nie chce grać w Internecie, ani poświęcać pieniędzy na kasyno to może by poczuć atmosferę wystarczy turniej za przysłowiowe grosze z kolegami z osiedla lub pracy?