Dzisiaj na zakończenie 15 kolejki Ligue 1 będziemy świadkami trzech spotkań. Swoje mecze w niedziele rozgrywać będą : Brest z Marsylią i mecz zapowiada się niezwykle ciekawie. Nie inaczej będzie w spotkaniu Troyes z Rennes, które zaplanowano na godzinę 17, a któremu bliżej zaraz się przyjrzę, a na koniec późnym wieczorem Lorient podejmie u siebie Tuluzę. Dla gospodarzy będzie to bardzo ważne spotkanie, bowiem ich sytuacja z kolejki na kolejkę jest coraz gorsza i coraz więcej wskazuje na to, że w przyszłym sezonie nie będziemy ich już oglądali w najwyższej klasie rozgrywkowej. Rennes ma zupełnie inne plany i cele na tegoroczny sezon, bowiem będą starali się powalczyć o europejskie puchary na co oczywiście mają szanse, ale rywalizacja zapewne będzie bardzo ostro, bo miejsc gwarantujących udział w spotkaniach na boiskach całej Europy jest tylko cztery, a zespołów chcących je wywalczyć zdecydowanie więcej. Takim klubem jest właśnie Rennes i dzisiejsze ewentualne zwycięstwo pozwoliłoby przesunąć się o kilka miejsc w górę.
Troyes to typowy outsider ligowy i jak już wspomniałem, jeśli diametralnie nie zmienią swojego stylu gry i nie zaczną w końcu wygrywać, to bardzo ciężko widzę ich przyszłość w Ligue 1. Jak ciasno jest już w górnej połówce tabeli już pisałem, ale podobnie jest też na dole z wyłączeniem oczywiście gospodarzy i Nancy, którego podobnie jak Troyes ma zaledwie osiem zgromadzonych punktów na dzień dzisiejszy z tym, że oni rozgrywali już swój mecz w ramach 15 kolejki z Evian na wyjeździe, gdzie zdobyli jedno oczko. Podobnie pod kreską znajduje się Sochaux, aczkolwiek zespół ten ma aż siedem punktów więcej od Troyes i zdecydowanie większe szanse na utrzymanie. Jednakże każdy zespół znajdujący się powyżej gospodarzy, tuż nad kreską 'zagrali’ pod podopiecznych Jeana-Marca Furlana. Piszę tak, bowiem właśnie Sochaux, Evian oraz Ajaccio zdobyły jedynie po punkcie w tej kolejce, a więc nadarza się doskonała okazja, aby odrobić choć trochę do tych drużyn. Gospodarze tego meczu przed własną publicznością na Stade de l’Aube wygrali tylko jeden raz i jest to jedyny jak dotąd mecz w lidze, w którym zdobyli pełną pulę sprawiając przy tym sporą niespodziankę, bowiem lepsi okazali się nie od byle kogo, gdyż poległa tu sama Marsylia. Przed tygodniem wizyta na Parc des Princes i wysoka przegrana z Paris Saint-Germain 4:0.
I tutaj warto zatrzymać się i przejść do drużyny prowadzonej przez Pana Antoniettiego, ponieważ jego zespół również nie tak dawno, bo 17 listopada również gościł w Paryżu sprawiając wtedy ogromną sensację wygrywając z PSG 1:0. Można by rzec cóż z tego skoro tydzień później przegrali przed własną publicznością z Evian 1:2, które na wyjeździe radzi sobie przeciętnie. Głupia strata punktów, której z pewnością można było uniknąć, a zwycięstwo w tamtym meczu pozwoliłoby na znacznie wyższą lokatę. Mimo wszystko zespół ten ostatnimi czasy i tak jest w niezłym gazie, gdyż na jedenaście ostatnich starć w tym sezonie na wszystkich frontach wygrywał aż dziewięć razy! W lidze w ośmiu poprzednich kolejkach zdobyli łącznie 18 punktów, a lepsi okazali się jedynie właśnie gracze Evian Thonon-Gaillard oraz Saint-Etienne. Rennes jest na fali i stąd dziewiąta lokata z 22 oczkami w dorobku. Strata Zielonych, którzy stracili punkty w meczu z Ajaccio oraz PSG, które przegrało w Nicei jest czteropunktowa, więc po dzisiejszym meczu mogą bardzo zbliżyć się do rywali.
Co do spotkań pomiędzy tymi zespołami, to nie tak dawno, bowiem raptem kilka dni temu doszło do starcia tych dwóch drużyn w ramach Pucharu Ligi. Wtedy lepsi okazali się podopieczni Frederico Antoniettiego pokonując Troyes 2:1. Wynik pewnie wielu nie dziwi, aczkolwiek decydująca bramka o zwycięstwie Rennes padło dopiero w ostatniej minucie regulaminowego czasu gry. Jednak od ostatniego pojedynku Troyes z Rennes w najwyższej klasie rozgrywkowej Francji minęło już trochę czasu. Po raz ostatni w Ligue 1 grały w sezonie 2006/2007 wtedy w obu meczach zespoły dzieliły się sprawiedliwie punktami. Sezon wcześniej wygrywali zaś gospodarze. Mecze te miały miejsce jednak dawno temu, dlatego nie radzę się nikomu sugerować wynikami.
Pan Jean-Marco Furlan nie będzie mógł dzisiaj przy ustalaniu składu korzystać z Ngoyi, Drouina, Brecheta oraz Faussuriera. Jedynie brak tego pierwszego może mieć jakikolwiek wpływ na postawę beniaminka. Natomiast szkoleniowiec Rennes nie zabierze ze sobą dzisiaj Sane, Montano oraz M’Vili. Makoun oraz Costil wracają do składu, bo odbyciu kary zawieszenia. Zarówno jednej jak i drugiej drużynie potrzebne są dzisiaj punkty, ale według mnie większe szanse na nie mają goście. Dzięki zdobytej pełnej puli przeskoczą przynajmniej na chwilę w tabeli Tuluzę oraz Niceę, dzięki czemu zrównają się z Bordeaux oraz Valenncienes. Sam jednak nie napalam się aż tak bardzo na ich zwycięstwo doskonale zdając sobie sprawy z tego, że Troyes mimo wszystko czasem jest groźne na własnym boisku co dowiodło choćby z Marsylią. Podbieram więc typ na zwycięstwo Rennes i mimo że kurs znacznie spada, to moim zdaniem jest on wielce prawdopodobny.
Co to są zakłady blokowe? Jest to pomysł firm bukmacherskich, który ma za zadanie urozmaicenie…
Sezon tenisowy w pełni. Aktualnie pasjonujemy się turniejem US Open na kortach w Nowym Jorku,…
Już w najbliższą sobotę Robert Lewandowski postara się zdobyć swojego gola numer 300 w niemieckiej…
Cristiano Ronaldo zdaje się zazdrościć rozgłosu, jaki w ostatnich tygodniach towarzyszył Leo Messiemu w związku…
Legalni bukmacherzy w Polsce robią co w ich mocy, aby dostarczyć swoim klientom produkt z…
W ten weekend swoje rozgrywki wznowi kilka topowych europejskich lig piłkarskich. Na boiska powrócą m.in.…