Zdecydowanie największym hitem wtorkowego wieczoru w Ligue 1 będzie spotkanie pomiędzy Valenciennes a Paris Saint-Germain. Ogólnie rzecz biorąc jest to jedno z dwóch najciekawszych spotkań siedemnastej kolejki ligi francuskiej. Oprócz tego jutro zagrają także Bordeaux z Saint-Etienne i ten mecz zapowiada się równie ciekawie. My skupmy się na dzisiejszej rywalizacji, która na równi ze spotkaniem w Nicei zainauguruje tą kolejkę. Faworytem choć nie zdecydowanym są goście i trudno się dziwić bukmacherom w tym przypadku. Oba zespoły prezentują dotychczas podobny styl gry, spisują się dobrze zarówno w ofensywie jak i w formacji obronnej. Valenciennes jest rewelacją tych rozgrywek, bowiem nikt nie spodziewał się ich tak wysokiego miejsca na tym etapie gry, po tym jak w zeszłym roku zajęli miejsce z środku stawki. I o ile gospodarze są sensacją, to drużyna z Paryżu może nie rozczarowuje, bo w końcu jest wiceliderem, ale spodziewano się po niej zdecydowanie więcej. Tak więc ledwie dwa dni po rozegraniu ostatniego spotkania poprzedniej kolejki bez wytchnienia wkraczamy w nową serię.

Jak już wspomniałem wyżej Paryżanie są obecnie wiceliderem stawki ze stratą pięciu punktów do Olympique Lyon. Ostatnio wiedzie im się w kratkę, mianowicie na sześć poprzednich kolejek zgarnęli pełną pulę zaledwie dwa razy, były to spotkania przed własną publicznością ze słabiutkimi rywalami jakimi z pewnością są Troyes oraz Evian. Gdyby tego było mało kiepska postawa w Pucharze Ligi, gdzie podopieczni Carlo Ancelottiego pożegnali się już z rozgrywkami. Jedyne czego nie można im odmówić to dobrej postawy na europejskich boiskach. Nie mniej jednak nie taki rezultatów spodziewał się prezes klubu, Nasser Al-Khealifi, który wpompował w drużynę spore pieniądze. Sporo może się zmienić w lidze francuskiej po tych dwóch kolejkach dla Paris Saint-Germain, ponieważ czekają ich dwa bardzo ważne mecze, ten pierwszy właśnie dzisiaj, a następny z Lyonem. W razie wygranych goście znacznie zbliżą się do największego rywala w walce o tytuł, jest szansa nawet na objęcie prowadzenia, aczkolwiek działa też to w drugą stronę. Dwa słabsze mecze w ich wykonania i Olympique może im daleko odjechać.

Mało kto spodziewał się Valenciennes na piątym miejscu po szesnastu kolejkach po słabym poprzednim sezonie, ale takie są fakty. Taką lokatę podopieczni Daniela Sancheza zawdzięczają przede wszystkim bardzo dobrej postawie przed własną publicznością na Stade du Hainaut. Wraz z Bordeaux jako jedyni nie przegrali jeszcze meczu na własnym boisku. Mało tego, dali sobie strzelić do tej pory zaledwie cztery bramki co jest najlepszym wynikiem w tej klasyfikacji na równi z Saint-Etienne. Gdyby gospodarze nieznacznie poprawili swoją grę w delegacjach, to nie boję się stwierdzić, że obecnie byliby wiceliderem w lidze francuskiej. I piszę to z pełnym przekonaniem, ponieważ zaledwie osiem zdobytych oczek w meczach wyjazdowych, to kiepski rezultat.

Spory ból głowy ma z pewnością szkoleniowiec gospodarzy, bowiem na dzisiejszy mecz nie będzie mógł wystawić swojego podstawowego obrońcę Gila. Mniejszy problem będzie miał Carlo Ancelotti, ponieważ za kartki zawieszony jest Blaise Matuidi. Ponadto na północ Francji trener nie zabierze Momo Sissoko, Kevina Gameiro oraz Nene co jest swego rodzaju sporym zaskoczeniem, bowiem to spory talent, ale konflikty w klubie nie pozwalają przebić mu się do pierwszego składu i sporo mówi się o jego odejściu, prawdopodobnie do jednego z potentatów ligi brazylijskiej. Historia ostatnich spotkań pomiędzy tymi dwoma zespołami wyraźnie wskazuje nam, aby zwycięzce tego meczu szukać zdecydowanie w drużynie gości. Cztery poprzednie starcia na Stade du Hainaut kończyły się zwycięstwami Paryżan, a bramek w tamtych spotkaniach nie brakowało. O to rezultaty tamtych gier: 2:3, 1:3, 1:2, 3:4. Po raz ostatni w Ligue 1 Valenciennes wygrało tutaj w sezonie 2008/2009. Gospodarze wygrali wtedy 2:1. Według mnie ciężko stwierdzić kto zgarnie tutaj komplet punktów, a być może oba zespoły pogodzi remis? Z pewnością punktów muszą szukać goście, ale mecz będzie dla nich niezwykle trudny, a historia spotkań wyraźnie pokazuje, że zespoły lubią sobie postrzelać, dlatego pójdę w tym kierunku i stawiam, że padną tutaj przynajmniej trzy gole.

MMateusz

Recent Posts

Zakłady blokowe i rozpisowe. Co to?

Co to są zakłady blokowe? Jest to pomysł firm bukmacherskich, który ma za zadanie urozmaicenie…

2 lata ago

Darmowe bonusy na tenis ziemny od bukmachera Superbet

Sezon tenisowy w pełni. Aktualnie pasjonujemy się turniejem US Open na kortach w Nowym Jorku,…

3 lata ago

Bukmacher Betfan płaci za gole Lewego!

Już w najbliższą sobotę Robert Lewandowski postara się zdobyć swojego gola numer 300 w niemieckiej…

3 lata ago

CR7 w Manchesterze City? Sprawdź kursy bukmachera Betfan!

Cristiano Ronaldo zdaje się zazdrościć rozgłosu, jaki w ostatnich tygodniach towarzyszył Leo Messiemu w związku…

3 lata ago

Zakłady przedmeczowe i na żywo na tym samym kuponie u bukmachera forBET

Legalni bukmacherzy w Polsce robią co w ich mocy, aby dostarczyć swoim klientom produkt z…

3 lata ago

Tylko teraz – jeszcze wyższy bonus na start w Fortunie!

W ten weekend swoje rozgrywki wznowi kilka topowych europejskich lig piłkarskich. Na boiska powrócą m.in.…

3 lata ago