Valenciennes – Stade Reims

Bardzo ciekawie zapowiada się sobotni wieczór na Stade de Hainaut dla kibiców miejscowej drużyny, bowiem do ich miasta przyjedzie słabiutka Reims, dlatego z pewnością każdy liczy tutaj na łatwy komplet punktów, który niezwykle przyda się ekipie Valenciennes. Oczywiście przydałby się również gościom, aczkolwiek według mnie ich zwycięstwo bądź nawet remis, to mało prawdopodobny scenariusz na dzisiejszy wieczór. Obie te drużyny mają całkowicie inne priorytety w tym sezonie, na czym innym się skupiają i to doskonale widać, wystarczy zerknąć do ligowej tabeli.

Podopieczni Daniela Sancheza obecnie plasują się na wysokiej szóstej pozycji z dorobkiem 22 punktów podobnie jak Rennes i zespół z Tuluzy. Bardzo dobrze radzą sobie na własnych śmieciach o czym niejednokrotnie nas przekonywali wysoko rozbijając kolejnych rywali. Rozgromiona na Stade de Hainaut została choćby Marsylia 4:1 czy Lorient aż 6:1. Przez pewien czas można było zauważyć pewną zależność, że gdy piłkarze

gubili punkty w meczach wyjazdowych zaraz odbijali sobie to przed własną publicznością. Ostatnio drużyna Sancheza jednak zacięła się, bowiem w dwóch meczach zdobyli tylko jeden punkt. Ostatnia kolejkę grali z Saint-Etienne na wyjeździe, a więc na niezwykle trudnym terenie z rywalem ze ścisłej czołówki. Zieloni wygrali wtedy skromnie 1:0. Dwa tygodnie temu grali jednak z Montpellier, a więc Mistrzem Francji właśnie na tym stadionie i również stracili punkty przez co zawiało nieco niepokojem, bowiem w tym sezonie jest to typowy średniak ligowy i kompletnie nie mają zamiaru bronić tytułu mistrzowskiego. Mimo wszystko gospodarze jako jedna z trzech drużyn w lidze nie została jeszcze pokonana na swoich terenie. Oprócz Valenciennes są to Bordeaux oraz niespodziewanie Brest. Ogółem piętnaście zdobytych oczek w siedmiu meczach, to dobry rezultat, jeden z lepszych. Warto też zwrócić przy tej okazji na ofensywę podopiecznych Sancheza, bowiem jest drużyna, która strzela najwięcej bramek swoim rywalom, podobnie jak Lyon. Oba te zespoły strzeliły dotychczas po 27 goli. Jeszcze lepiej ta statystyka wygląda u siebie. 17 strzelonych i zaledwie 4 stracone, nikt nie ma lepszego bilansu.

Co do Stade Reims, to po wspaniałym początku klub z Krychowiakiem w składzie z kolejki na kolejkę spada coraz bardziej w głąb tabeli i już znajduje się niewiele ponad kreską. Zespół Huberta Fourniera po raz ostatni w lidze wygrał 6 października, a więc prawie dwa miesiące temu na własnym boisku z Niceą. Od tamtej pory mają kompletne załamanie formy, bo jak inaczej wytłumaczyć fakt, że nie potrafią wygrać z Troyes czy ostatnio właśnie Brestem, czyli zespołami, które jedyne punkty na wyjazdach zdobyły właśnie z Reims. Ich bilans bramkowy również nie jest za ciekawy, bowiem strzelone tylko dwie bramki w delegacjach, to najsłabszy wynik w Ligue 1.

W drużynie gospodarzy prawdopodobnie nie wystąpią Remis Gomis, Dusan Djuric oraz Pepe Abdou Camara,na którego występ będziemy musieli poczekać jeszcze kilka miesięcy. Znacznie większy ból głowy będzie miał szkoleniowiec Stade Reims, bowiem nie zabrał ze sobą jedynego Polaka w jego szeregach, Krychowiaka, który rozegrał wszystkie mecze. Zabraknie ponadto Courteta oraz Souare’a. Są to podstawowi zawodnicy Fourniera i ich brak może się dziś odbić na postawie gości. Nawet gdyby byli gotowi do gry, to jestem w stanie zaryzykować stwierdzenie, że mało by pomogli swojej drużynie, bowiem Valenciennes jest dzisiaj zdecydowanym faworytem i jakakolwiek strata punktów będzie dla mnie sporą niespodzianką. Uważam, że komplet punktów pozostaną na Stade de Hainaut, dzięki czemu zbliżą się do Zielonych, z którymi ostatnio przegrali, a którzy wczoraj zgubili punkty na Korsyce z Ajaccio.