Zenit – Milan

Długo zastanawiałem się czy zająć się tym spotkaniem i go zapowiedzieć. Doszedłem do wnioski, że możemy być tutaj świadkami bardzo ciekawego pojedynku, który nie koniecznie rozstrzygnie się na korzyść Milanu, jak twierdzi wiele osób. Na początku przychodzi jednak na myśl ostatni mecz Zenitu w Lidze Mistrzów, gdzie przegrali spotkanie wyjazdowe z Malagą aż 3-0. Wiele mówiło się w Rosji o tym dlaczego nie spełniają swoich ról nowi gracze z Zenita z Hulkiem na czele. Jak mawiają niektórzy: pieniądze nie grają. Gra zawodnik, który w tym przypadku będzie potrzebował pewnie kilka tygodni, jeśli nie miesięcy, aklimatyzacji. Zenit bardzo dobrze zaczął zmagania w lidze rosyjskiej. Po 7 kolejkach przewodzili oni w ligowej tabeli. Wtedy do klubu dołączył Hulk oraz Witsel, którzy mieli kosztować nawet 110 milionów dolarów. Od tego momentu zaczęło się coś psuć w drużynie, nie którzy czołowi zawodnicy zostali nawet odsunięciu od pierwszej drużyny za zbyt głośne mówienie o tym, że zarobki zawodników, którzy przyszli są zbyt wysokie. Nie mnie jednak napięta atmosfera w Zenicie jest nadal i może to negatywnie wpływać na grę. Niezbyt dobrze sezon zaczęli także Rossoneri, którzy po 6 kolejkach zgromadzili na swoim koncie zaledwie 7 oczek. Na uwagę zasługuje na pewno czołowy strzelec zespołu, 19latek El Shaarawy, który wpisywał się w tym sezonie już 4 razy na listę strzelców. Jednego gola mniej strzelił natomiast Pazzini. Obaj zawodnicy są jedynymi, którzy zdobywają gole w tym sezonie dla Milanu. Może okazać się to za mało na Zenit. Moim zdaniem szykuje nam się tutaj bardzo ciekawe i zacięte spotkanie, którego minimalnym faworytem są jednak gospodarze. Zważywszy na fakt, że Milan w moim odczuciu prezentuje się w ostatnich meczach nieco gorzej niż Rosjanie stawiam w tym meczu za mała stawkę właśnie na gospodarzy. Sądzę, że musi coś w Zenicie zaskoczyć i wreszcie będzie ich gra wyglądała tak, jak na początku w lidze rosyjskiej.